Chaty nad wodę zbiegły.
Woda widna i cicha.
Plebania na fali w lipach
Przybiera kolory cegły.
Stó siana poprzez zagrodę
Rzuca się w rzekę rudy.
Tulą w nim mordy krowy,
Rogi kładąc na wodę.
Drogą błądzi Demeter,
Pełna trwogi i smutku:
Tylko ślady zostały -
Białe astry w ogródku...