Idzie żołnierz
Borem, lasem, borem, lasem.
Przymierając
Z głodu czasem, z głodu czasem.
Suknia na nim
Nie blakuje, nie blakuje,
Wiatr dziurami
przelatuje, przelatuje.
Chusta czarna
Jest za pasem, jest za pasem,
Ale i w tej
Pusto czasem, pusto czasem.
Chociaż żołnierz
Obszarpany, obszarpany,
Przecież idzie
Między pany, między pany.
Trzeba by go
Obdarować, obdarować
Soli jemu
Nie żałować, nie żałować.
Wtenczas żołnierza
Szanują, ach szanują,
Kiedy trwogę
Na się czują, na się czuja.
Zapłacze mu,
Jezu z nieba, Jezu z nieba,
Boć go pilna
Jest potrzeba, jest potrzeba.
Autor nieznany