Warczą karabiny
I dzwonią pałasze
To Piłsudski wyszedł w pole
A z nim chłopcy nasze
Wodzu, wodzu miły
Przewódź świętej sprawie
I każ trąbić trębaczowi
Gdy staniesz w Warszawie
Wtedy wszystkie dzwony
Krakowskie zadzwonią
A Kolumnie Zygmuntowskiej
Tatry się pokłonią
Gdy staniesz w Warszawie
Wodzu — strzelcu szary
Podepcz nogą z ostrogami
Butę carskiej mary
Gdy staniesz w Warszawie
W tym królewskim grodzie
To poleci na rozprawę
Co jest sił w narodzie
Wisłą wieść poleci
Falami jasnemi
Że nie będzie już Moskala
Na piastowskiej ziemi
Autor słów: Rajmund Scholz