Gdy wiosna skrzydlata,
Z kwiatami ulata
I ptasząt unosi piosenki;
W twych sadów zieleni
Od letnich promieni
Barwami się stroją wisienki.

Te, w grona bursztynów,
Granatów, rubinów,
Te, błyszczą koralem śród drzewa;
A słońce, maluje,
Wciąż syci, cukruje,
Do każdej nektaru dolewa.

Oj! słodkie wisienki
Podane z twej ręki,
Gdy w ustach ich sok się roztoczy;
Tak miło, dziękować,
Po każdej, całować,
Twe rączki, twój uśmiech, twe oczy.

Oj! słodkie wisienki!
Lecz milszy dar ręki
Co czuciem serdecznem natchniona,
Łzę z oka osuszy,
Raj wniesie do duszy,
I do ust przychyli te grona.

Czytaj dalej: Do krytyków - Julian Tuwim