Myśli! — ciebie puszczam gońcem
Gdzie wieczorna zorza płonie,
Za zachodniem pośpiesz słońcem,
Ku rodzinnej mojej stronie.
Przeleć Ural — miń pustynie,
Szumną Wołgę, fale Oki,
Piękne wzgórza gdzie Dniepr płynie,
I Litwinów kraj szeroki.
Lecz gdy ujrzysz Wisły wody,
Lot twój bystry niech ustanie;
Tam — upłynął wiek mój młody,
Tam — poznałem co kochanie.
Tam się ciągle przypomina,
Śród kwiecistych marzeń wianka,
Ojciec stary — dom — rodzina,
Przyjaciele i kochanka.
Myśli moja! — krąż dokoła,
Każdy luby zwiedź zakątek;
Spojrzyj w serca — gdzie mnie woła,
Nieskończony świat pamiątek.
Wracasz? — jakież są przyczyny?
Ach! zgaduję twój kierunek:
Niesiesz uścisk od rodziny,
Od kochanki — pocałunek.