Otchłań ustąpi jeno przed otchłanią. —
— Nieskończoności przyrodnia siostrzyca,
Z łez, które gryzą i bólów, co ranią —
Wytryskająca rozkoszy krynica,
Pieśń — jest najwyższą królową i panią,
Co urągliwie cierpienie przesyca —
W nirwanę pędząc wszech gorycz nirwanią:
Pieśń — upojenie, wiosna, błyskawica.
Im piersi ludzkie boleściwiej jękną
Na widok bytu wciąż czarniejszych larw:
Tym nieśmiertelniej błyska żywe piękno,
Pełne lazurów i tęczowych barw!
Niechże się duchy — rozpaczy nie zlękną:
Potężniej zabrzmi muzyka ich arf!