Nie mam tyle własnej ziemi,
Co ta wierzba nade drogą,
Ani tyle, gdziebym tylko,
Jedną moją stąpił nogą....
Nie mam tyle gdziebym jednym
Własnym kwiatkiem się popieścił,
Ani tyle, by brat tułacz
Wietrzyk trawką zaszeleścił.
Nie mam tyle, gdziebym moją
Biedną siwą głowę skłonił,
Ani tyle, abym jednę
Łzę boleści mej uronił.
Nie mam tyle, gdzieby strzelił
Jeden promień słonka jasny,
Aż gdy umrę... to mieć będę,
Jeden sążeń ziemi własny...