W jeziorku żabek gromada
Losu swego była rada,
Trochę słońca, trochę wody,
Innéj nie chciały swobody.
Przyszedł człowiek, wyrznął rowy,
Z bagna powstał obszar nowy;
Dziś pszeniczkę będą żęli,
Ale żabki... diabli wzięli.
Los złe i dobre toczy z jednéj beczki,
To sens moralny téj małéj bajeczki.

Czytaj dalej: Żaba - Jan Brzechwa