Spodobał się sznur strzelecki Hanusi, Hanusi,
Wiec się wdzięczy do mnie słodko i kusi, i kusi.
Bo to jest najmilsze i to jest najgłupsze,
Kiedy na żołnierza dziewczyna się uprze.
Spodobały się guziki u płaszcza, u płaszcza,
Więc codziennie mnie serdecznie ugaszcza, ugaszcza.
Bo to jest najmilsze i to jest najgłupsze,
Kiedy na żołnierza dziewczyna się uprze.
Spodobały się wężyki dziewczynie, dziewczynie,
Więc objęła mnie rączkami za szyję, za szyję.
Bo to jest najmilsze i to jest najgłupsze,
Kiedy na żołnierza dziewczyna się uprze.
Spodobał się jej orzełek na czapce, na czapce,
Więc powiodła mnie ku swojej, ku matce, ku matce.
Bo to jest najmilsze i to jest najgłupsze,
Kiedy na żołnierza dziewczyna się uprze.
Pobłogosław pani matko, życz szczęścia, życz szczęścia,
Bo to będziesz mieć żołnierza za zięcia, za zięcia.
Bo to jest najmilsze i to jest najgłupsze,
Kiedy na żołnierza dziewczyna się uprze.