Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Lubię patrzeć jak odnajdujesz
mnie w pocałunkach. Mówisz wtedy,
że pachnę po męsku dymem z papierosów
i szorstkim zarostem.

Na ramionach zostawiasz niedotykanie
znieczulone ustami, choć wolę, gdy
zgarniasz moje pieprzyki kosmykami
włosów, gdy powiekami rozcierasz
cienie pod oczami.

Przekonujesz, że teraz to naprawdę my. Zaznaczeni
krzykiem w kalendarzu poznajemy się
w porach zwilżonych jesienią. Pomarszczeni
dywanem szeleścimy palcami
na skórze – układamy się pod nimi
jak pod spojrzeniem rzeźbionym w źrenicach.

Nawet nie wiem jak cię interpretować.
Twierdzisz, że w świetle księżyca jesteś niepełna.
Że jeden profil jest lepszy gdy odbija się
na nim noc. Zgodnie z prawdą składam
cię więc codziennie od nowa. Z wciąż nowych kawałków,
wchodząc w każdy twój sen.

Opublikowano

zastanawia narcystyczna postawa (mnie "odnajdujesz mnie w pocałunkach", "wolę, gdy
zgarniasz moje pieprzyki ...); to "my" w tym kontekście jakby mało wiarygodne...
wiersz czytam od "Przekonujesz..."; I TAK mi się bardzo podoba...
portret "...pachnę po męsku dymem z papierosów/ i szorstkim zarostem." powtórzony w literaturze po raz miliardowy a więc sterootypowy, jak dla mnie, nie osądza wcale, że "męski"; raczej - p o z o w a n y;
J.S

Opublikowano

Atrybuty prawdziwego mężczyzny: mieć tygodniowy zarost i pachnieć przy tym koniem i machorką; ale to był ułan, prawdziwy przedwojenny ułan. ech, ułani, ułani malowane dzieci...:)))

sorry, ale wiersz nie ten teges mi się - no, bo jak to:

...." Mówisz wtedy,
że pachnę po męsku dymem z papierosów
i szorstkim zarostem. "

Czyli peel jest facetem i wiersz to jego opowieść.Tak?
Oznaczałoby to, że ten fragment poniżej powiedział peel - mężczyzna.

"Przekonujesz, że teraz to naprawdę my. Zaznaczeni
krzykiem w kalendarzu poznajemy się
w porach zwilżonych jesienią. Pomarszczeni
dywanem szeleścimy palcami
na skórze – układamy się pod nimi
jak pod spojrzeniem rzeźbionym w źrenicach."

Stwierdzam, facet nigdy by tak nie napisał. To nie jest możliwe!Stwierdzam, peel jest kobietą, czyli peelką i to jest fantazjowanie na temat,jak pięknie byłoby gdyby ten nieczuły gbur napisał wiersz, o tym, jak jest mu dobrze ze mną - kobietą - peelką; żeby mnie wreszcie zobaczył i powiedział, to na co czekam już od dawna. Do cholery! :)))

Może błądzę, ale wiem, jestem bardzo blisko.


Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mogę zadać pani pytanie ?
Czemu uważasz, że człowiek, który pali papierosy i ma zarost nie może być 'wrażliwy'
Czy to nie jest zbyt stereotypowe myślenie kobiety z małej miejscowości pod Białymstokiem?
Moim zdaniem wiersz ukazuje różnicę jaka jest w facecie, którą można znaleźć po jakimś tam czasie n, że pomimo wizerunku maczo, może być wrażliwym kwiatkiem. ;)
Opublikowano

Lubię patrzeć jak odnajdujesz
mnie w pocałunkach. Mówisz wtedy,
że pachnę po męsku dymem z papierosów

i szorstkim zarostem.Na ramionach zostawiasz niedotykanie
znieczulone ustami, choć wolę, gdy
zgarniasz moje pieprzyki kosmykami
włosów, gdy powiekami rozcierasz
cienie pod oczami.


W większości stwierdzeń zgadzam się z Almare. Są w tym wierszu pewne nieścisłości i opisy, o których facet nawet by nie pomyślał. Facet jest inaczej skonstruowany i nie patrzy na kobietę z pozycji cieni pod oczami. Odbiera raczej pewną zjawiskowość całości. Cieni nie zauważy - co najwyżej, gdyby założyła maskę p.gaz. zauważyłby, że zgoliła brwi ;)
Również to, na co zwrócił uwagę Jacek Sojan. Pewien rodzaj narcyzmu, który facetowi raczej uwłacza (chyba, że peel jest narcyzem) lub co najmniej wzbudza uśmiech politowania.
Nie znaczy to jednak, że wiersz jest całkiem zły. Myślę, że gdyby peelem była kobieta wyglądałoby to trochę inaczej, wiarygodniej (choć i narcyzm kobiecynie wygląda dobrze ;) "Odnajdywanie w pocałunkach" i mówienie - "pachniesz po męsku dymem z papierosów", to raczej bodźce, które są domeną kobiet.
Facet w takich sytuacjach raczej czuje się nieswojo, nawet jeśli to komplement. W jego oczach raczej wątpliwy :)
Przy zmianie płci wiersz oceniłbym jako całkiem niezły, w tej chwili mam mieszane uczucia.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mogę zadać pani pytanie ?
Czemu uważasz, że człowiek, który pali papierosy i ma zarost nie może być 'wrażliwy'
Czy to nie jest zbyt stereotypowe myślenie kobiety z małej miejscowości pod Białymstokiem?
Moim zdaniem wiersz ukazuje różnicę jaka jest w facecie, którą można znaleźć po jakimś tam czasie n, że pomimo wizerunku maczo, może być wrażliwym kwiatkiem. ;)


Bardzo proszę, aby kolega, pokazał fragment mojej wypowiedzi, w którym to fragmencie napisałem, że facet z zarostem nie może być "wrażliwym" osobnikiem.

cytacik:

Czy to nie jest zbyt stereotypowe myślenie kobiety z małej miejscowości pod Białymstokiem?

1). Zmylony nickieem strzeliłeś byckiem w ścianę, kolego. :))))

2). Nad głupotą jaką wlałeś w zdanie, nie będę ubolewał, nie warto. :)))

cytacik:

Moim zdaniem wiersz ukazuje różnicę jaka jest w facecie, którą można znaleźć po jakimś tam czasie n, że pomimo wizerunku maczo, może być wrażliwym kwiatkiem. ;)

1). Uprasza się o poprawne formułowanie zdań, jasne wybijanie tez, też!

Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no, tak wychodzi. :))))))))w opisach widać kobiecą drobiazgowość, ale co tam - nobody`s perfect.

a w tej zwrotce

Na ramionach zostawiasz niedotykanie
znieczulone ustami, choć wolę, gdy
zgarniasz moje pieprzyki kosmykami
włosów,
gdy powiekami rozcierasz
cienie pod oczami.

sam przyznasz :)))
Opublikowano

Zaznaczeni
krzykiem w kalendarzu poznajemy się
w porach zwilżonych jesienią

Ten krzyk, to skąd, po co i dlaczego ? Nie znajduję dla niego uzasadnienia w tekście.
Ładne i sądząc po wypowiedziach pań ( ich opinia jest decydująca ), bardzo męskie ; )

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dobij leżącego... No dobij... ;)

Nic z tych rzeczy...cechą najbardziej męską i pożądaną przez kobiety ( nie zawsze uświadamianą ale decydującą o wyborach ), jest umiejętność słuchania i " słuchania ". Myślę, że twój peel to potrafi...
: )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dobij leżącego... No dobij... ;)

:))))))))
Autor, wykazuje się dużym dystansem do dzieła. Brawo!Znaczy, jest nadzieja.

Pozdrawiam.

PS

Czasem trzeba dobić, by przerwać cierpienie.

Almare
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dobij leżącego... No dobij... ;)

:))))))))
Autor, wykazuje się dużym dystansem do dzieła. Brawo!Znaczy, jest nadzieja.

Pozdrawiam.

PS

Czasem trzeba dobić, by przerwać cierpienie.

Almare

Almare, zawsze mam duży dystans do swoich tekstów, inaczej bym zwariował ;) A tak poważnie, to nie czuję się dobity ani przybity. Zapraszam do innych tekstów, to zobaczysz, że ten tekst w pewnym sensie nie jest jednostkowym przypadkiem zwłaszcza, jeśli chodzi o tą kobiecą głębię szczegółów :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dobij leżącego... No dobij... ;)

Nic z tych rzeczy...cechą najbardziej męską i pożądaną przez kobiety ( nie zawsze uświadamianą ale decydującą o wyborach ), jest umiejętność słuchania i " słuchania ". Myślę, że twój peel to potrafi...
: )

Bo ja zawsze byłem dobrym słuchaczem, w szkole też mi mówili że mam dobry słuch...muzyczny ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Dobre :)  A jeśli lubisz skrzypce, to na dziale Heydepark , możesz zobaczyć i posłuchać jak gra Dawid Garrett
    • Media mają olbrzymi wpływ na kształtowanie naszych poglądów czy sympatii w każdej dziedzinie życia. Oczekujemy więc, że podawane informacje będą rzetelne i zgodne z prawdą. Chcemy przecież dokonywać nieskrępowanych wyborów, a mogą one być naprawdę wolnymi, gdy dokonamy ich na podstawie prawdziwych wiadomości. Tymczasem, jako pojedynczy ludzie i całe społeczeństwo, jesteśmy pod ciągłym wpływem medialnych intryg - manipulacji. Słowo to oznacza kształtowanie lub przekształcanie poglądów i postaw ludzi bez udziału ich świadomości, poprzez narzucanie im fałszywego obrazu rzeczywistości. Kluczową rolę w oszukiwaniu społeczeństwa odgrywają dziennikarze, tworzący często nieprawdziwą rzeczywistość na potrzeby wcześniej przyjętych założonych tez lub światopoglądu. Inną grupą stanowią tak zwani eksperci, których wiedza na dany temat jest wątpliwa, ale są to osoby płynące „z prądem”. Manipulacja, według psycholingwistyka Adama Wichury, zaczyna się od nagłówka. To właśnie w tytule żurnaliści często zamieszczają fałszywą informację, bo wiedzą, że możemy nie lubić czytać artykułów do końca. A właśnie na końcu tekstu – w takiej manipulacji - pojawia się wyjaśnienie opisywanego wydarzenia. Natomiast sensacyjny nagłówek jest tak formułowany, aby zagrał nam na emocjach. Według Wichury, jeżeli tytuł informacji wywołał w nas wysoki stopień negatywnych emocji np. złości, oburzenia, nienawiści, to znaczy, że trzeba włączyć myślenie i zdrowy rozsądek, bo właśnie zostaliśmy zmanipulowani. Oto przykładowy nagłówek: „Kobieta na wózku inwalidzkim i jej opiekun nie zostali wpuszczeni do ekskluzywnego lokalu!” Większość z nas będzie na pewno oburzona. Niektórzy będą nawet nawoływać do bojkotu restauracji. Natomiast na końcu dowiadujemy się, że „pokrzywdzeni” byli pod wpływem alkoholu i wyzywali wulgarnie obsługę lokalu. Inny nagłówek stosuje zdanie pytające: „Kiedy minister X wycofa dofinansowanie leków dla chorych na cukrzycę?” Artykuł przedstawia całą historię pomocy państwa dla cukrzyków, jest nudny i nie można się doczytać oczekiwanej daty. Na końcu wreszcie pada zdanie: „Minister X nie zamierza wycofywać tego dofinansowania”(!). Tytuł, będący cytatem, to również narzędzie manipulacyjne. Podam przykład: „Dyrektorka musiała wiedzieć o defraudacji”. Najczęściej nie zwracamy uwagi na cudzysłów. Taki komunikat odbieramy jako fakt. Skoro „wiedziała”, to pewnie współuczestniczyła – wnioskujemy. Jednak w podsumowaniu artykułu okazuje się, że wspomniana dyrektorka z opisywaną aferą nie miała nic wspólnego. Dziennikarze wykorzystują również tzw. kompleks Polaka t.j. obywatela „gorszego niż ci z Zachodu”. Co ciekawe, ciągnie się ów kompleks od wieków, jakby był wpisany w genotyp polskości. Przypomina mi się stare, bodajże siedemnastowieczne przysłowie: „Co Anglik zmyśli, Francuz skreśli a Niemiec doma nakrupi, wszystko to głupi Polak kupi”. Ludzie mediów oszukują nas między innymi takimi komunikatami: „W niemieckim tygodniku zamieszczono …..”, „W prasie amerykańskiej …..” lub: „Nasz korespondent we Francji donosi, że ……..” . Mamy więc, jako społeczeństwo liczyć się ze zdaniem zagranicznych obserwatorów naszego życia publicznego, bo ci „wiedzą lepiej, jak powinno być” . Okazuje się często, że nie jest to opinia zagraniczna, tylko komentarz płynący prosto z Polski. Bywa, że redakcja niemieckiego tygodnika prosi współpracującego z nią polskiego dziennikarza o opinię w jakiejś kwestii. Dziennikarz ów pisze na przykład felieton, najczęściej krytyczny wobec tego, co się dzieje w Polsce, zgodny z linią programową czasopisma i otrzymuje za to wierszówkę. Niemieckie pismo zamieszcza tekst, a polskie gazety bez skrupułów powołują się na „zagraniczne doniesienia ”. Jest to jedna z najskuteczniejszych technik manipulacyjnych, które bardzo łatwo wprowadzają nas w błąd. Innym sposobem manipulacji jest wyrywanie z kontekstu wypowiedzi rozmówców i dopasowanie jej do zakładanej tezy. Pewna osoba według przekazu medialnego miała oznajmić: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć.” Natomiast pełna wypowiedź brzmiała: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć bez mojego wsparcia.” Urwany fragment całkowicie zmienił sens całej wypowiedzi. Jeszcze inną techniką tworzenia sztucznych skandali jest tak zwane zaburzenie perspektywy. Tytuł krzyczy: „POLAŁA SIĘ KREW! Poszukiwany jest właściciel sklepu”. Chcemy się dowiedzieć, co się wydarzyło i co zrobił właściciel sklepu? Okazuje się, że dwaj klienci pobili się w sklepie i poleciała krew z rozbitego nosa. A właściciel był potrzebny jako świadek. Nagłówek zaś sugerował, że to ów właściciel narozrabiał. Sposobów manipulacji jest bardzo dużo. Jak w takim razie nie pozwolić się oszukiwać? Myślę, że na początek należy używać własnego rozumu i do każdej wiadomości podchodzić z dużym dystansem, nawet wówczas, gdy będzie pasowała do naszych poglądów. Należy sprawdzić, jak przedstawiają ten sam temat inne źródła, również tej strony, z którą jest nam nie po drodze. Czasami dość łatwo sami możemy ocenić rzetelność dziennikarzy. Jeżeli jeden i ten sam publicysta w swoim tekście uważa, że religia nie powinna być nauczana w szkole, a później przeprowadza wywiad z katechetami na temat, dlaczego religia powinna zostać w szkole?, to prawdopodobnie mamy do czynienia z hipokryzją. Dla radia i telewizji najbardziej widocznym sposobem oszukiwania słuchaczy czy też widzów są debaty osób o różnych poglądach. Tworzy się wówczas tak zwane „ustawki”. Do rozmowy zaprasza się dwie osoby z opcji X i jedną z Y. Jedna osoba, gdyby nawet mówiła konkretnie, logicznie i na temat, nie ma większych szans na przebicie się ze swoimi racjami do słuchaczy i widzów. Dla większości odbiorców ten z poglądów jest prawdziwy, który ma więcej zwolenników. Przykładem może być pewien program interwencyjny uznanej dziennikarki telewizyjnej od lat goszczący na antenie jedynki. Zrobiła reportaż o biednej uczennicy , jej matce i wrednej szkole. W placówce dziewczynkę rzekomo prześladowano. Wcześniej założona teza miała uderzyć w szkołę i system oświatowy. To, że system jest do niczego, nie trzeba nikogo przekonywać. Ale w tym wypadku nierzetelność przekazu była zdumiewająca. Dziecko przez rok nie było posyłane przez matkę do szkoły. Dziewczynka przebywała ciągle w domu. Szkoła wykonała wszystkie przewidziane w takiej sytuacji procedury, łącznie ze zgłoszeniem sprawy do sądu rodzinnego. Ale w studiu przewagę miały osoby popierającą matkę. Również wśród „ekspertów” dominowały te głosy, które brały w obronę rodzinę. Do głosu rzadko byli dopuszczani goście, którzy wykazywali zaniedbania matki wobec dziecka. Założenie programu zostało zrealizowane. Szkoła, jej pracownicy i niektórzy uczniowie okazali się winnymi „tragedii dziecka”. Takie podsumowanie sprawy usłyszeliśmy od prowadzącej. Oprócz wszystkich wspomnianych wcześniej technik jest jeszcze ordynarna manipulacja czyli podawanie kłamstw, celowe zmyślanie jakichś faktów, które są przytaczane i powielane później przez większość stacji radiowych, telewizyjnych. Nawet jeśli po określonym czasie fikcyjne wydarzenie zostanie usunięte, ludzie i tak zapamiętają to, co „twórcy” chcieli wpuścić do obiegu medialnego. Ale jak pisze Adam Wicher: „Nie trzeba kłamać, aby mówić nieprawdę. Znając psychikę ludzką i schematy przetwarzania świata przez ludzi, można tak skroić informację, aby mówiąc prawdę wywołać u człowieka zwątpienie. I odwrotnie.” Winston Churchill też kiedyś stwierdził, że kto jest właścicielem informacji, ten jest również właścicielem świata.    
    • @Berenika97 Co za komplement! Dziękuję! Pozdrawiam!
    • @Alicja_Wysocka wiem. Ale w dzieciństwie. Wieczór, babcia gasi światło, a ja z latareczką "pożerałem" pachnące książki. Nie ma takiej gumki na świecie coby te wspomnienia wytarła.     A tak przy okazji, bo mi się wspomniało. O Paganinim. Codziennie jeździł na koncerty do Rzymu. W pewnym miejscu był pałac a przed nim , na fotelu siedział mężczyzna. Paganini był nim bardzo zaciekawiony. Kazał zatrzymać powóz. I oglądał scenę jak do siedzącego mężczyzny podchodził służący i podawał mu leżące na tacy pistolety. Mężczyzna brał każdy z nich i strzelał w powietrze. Służący zabierał je na tacy, szedł do pałacu aby je nabić i wracał. Mężczyzna strzelał. I tak w kółko. Paganini zapytał wożnicy kim jest ten mężczyzna. Wożnica odpowiedział: To bawi się Lord George Byron.   A tak mi się wspomniało :)       @Roma dobrze :)       @Berenika97 miałem napisany tytuł "cisza miłości". Ale wczoraj KTOŚ mi uświadomił, że ja i ta cisza..... zwariowałem... To zmieniłem na "przenikanie". Cieszę się z Twoich słów. Bardzo Bereniko dziękuję :)
    • @Berenika97 z tego co zauważyłam to podchodzisz do tematów z bardzo dużą wrażliwością i zrozumieniem. A to, że masz odwagę pisać na trudne tematy, podziwiam bardzo, bo mi takiej odwagi brakuje. Jeszcze raz gratuluję wiersza i dobrego dnia życzę :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...