Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

R.I.P. / R.I.P.
(25.06.2009)

Tu leży On - Król naszych serc
Także Królowa o jasnych włosach
Głos Jego kroków, odbija księżyc
Ona Aniołkiem jest gdzieś, w Niebiosach

Nasze lunety skierujmy dzisiaj
W tarczę księżyca, gdy noc zapada
Szukajmy śladów Jego przechadzek
Moon Walk - to przecież już zapowiadał

A gdy Przedwieczny – już mu wybaczy
(wszak Króla karać... to nie wypada)
Do swego Domu zaprosić raczy
Tam gdzie bajeczna stoi estrada

A dookoła Sławnych tysiące
(w Encyklopediach wszystkich znajdziecie)
A gdy Król wchodzi – brawa gorące
Ich echo burze niosą po Świecie

Pan miękkim gestem gasi oklaski
Zapala Słońce nad mikrofonem
Potem Aniołów zjawia się Chór
I "Billie Jean" – słychać zza chmur

Wtem Jego rękę ujmuje Anioł
Długo na Niego tutaj czekała
Ta twarz, te włosy – jakby znajome
„Już możesz śpiewać” - szepce mu Farah

Razem na Scenę wchodzą, i nagle ...
Zewsząd się sypie kwiatów tysiące
Chór już kołysze się w rytm melodii
Ona – łzy w oczach, On – ręce drżące

Chwyta mikrofon – jak dawniej Piękny
Już nikt nie siedzi – wszyscy w ekstazie
Niosą po Niebie rytmiczne dźwięki
Brando i Farah – pląsają razem

A tutaj Cezar i Kleopatra
Tam znowu Einstein i Janis Joplin
Z boku gitary słychać strojenie
To Jimi Hendrix stoi przy scenie

Ech! Taki Koncert przeżywać z nimi!
* * *
Szansę da Los Ci – może za chwilę
Bądź tylko dobry, nie gardź innymi
A na ten koncert – dostaniesz bilet!

Opublikowano

oooo
ale farcik
juz wiem jak śpiewasz Panie Marek
i czego słuchasz
czasem wszystko się samo odpowiada

pozdrawiam i może juz usnę
ptactwo za oknem już dawno zaczęło trelić kołysanki

ukłon
dygnięcie
i uśmieszek pod nosem

Opublikowano

MOI KOCHANI - tak czy siak, "po tamtej stronie" znajdziemy się prędzej czy później.

A co tam zobaczymy? Ano ja myślę, że Przedwieczny da każdemu to - w co wierzył za życia.

"Moherowi" - kościelne Czworaki, ateistom - wielkie NIC (i święty spokój przy okazji:)) - a Nam - W I E C Z N Y K O N C E R T !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Więc - niech się stanie ........................ Amen:)

Opublikowano

Liryk sprawny, ale to?

Bądź tylko dobry, nie gardź innymi
A na ten koncert – dostaniesz bilet!

i jeszcze to?

MOI KOCHANI - tak czy siak, "po tamtej stronie" znajdziemy się prędzej czy później.

A co tam zobaczymy? Ano ja myślę, że Przedwieczny da każdemu to - w co wierzył za życia.

"Moherowi" - kościelne Czworaki, ateistom - wielkie NIC (i święty spokój przy okazji:)) - a Nam - W I E C Z N Y K O N C E R T !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Więc - niech się stanie ........................ Amen:)


Zupełnie mylne wyobrażenie, zupełnie nijakie spojrzenie na Stwórcę, totalna ignorancja, powszechna tolerancja, nijakość... a przecież prawiłeś o byciu dobrym. Czyż więc gardzisz, że w życiu ludzie wyrządzają wzajem krzywdę, a ty tylko z boku stoisz i sam mówisz - a ja jestem dobry. Twój bilet został przydeptany...

I jeszcze jedno. Liryk należy traktować z przymrużeniem oka. Pytanie egzystencjalne dla Ciebie. Kim jest Poeta???

Opublikowano

Michale Szlachetny - na pytanie "Kim jest Poeta?" - już dawno odpowiedział Czesław Miłosz, i ja marny "tolerancyjny ignorant", nie mam zamiaru Go poprawiać.

O tym że człowiek-człowiekowi nie zawsze jest bratem - też wiem, i już pisałem na ten temat.
ZAUWAŻ ŁASKAWIE, ŻE PISZEMY O ZMARŁYM PIOSENKARZU - KTÓREGO PAMIĘĆ CHCIAŁEM USZANOWAĆ.
Nie piszę tylko o sobie(widziałem Twoją stronę:) - więc nie sądź mnie według swoich miar - skrojonych tylko dla Ciebie.

Szkoda, że ani słowem nie wspomniałeś o Jacksonie ... a "przydeptany" bilet - jest nadal ważny, z czego się cieszę i Serdecznie Pozdrawiam - Marek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witam - jak na razie lato nie rozpieszcza   - może jesień zadowoli -                                                                                                                  Pzdr.
    • Witam - ciekawie piszesz -                                                       Pzdr.
    • Witaj - podoba się -                                            Pzdr.l
    • Na początku była pewność. Zawzięcie splecione z przekonaniem, że nic nie stanie na drodze. A jednak - los rozplątał moje nadzieje. Zostałam sama. Śmiech wypełnił czas, twarze wokół tańczyły w radości. I wtedy - on. Spojrzenie, co zatrzymało chwilę. Uśmiech, co zahipnotyzował. Rozmowa jak dotyk skrzydeł. Zdjęcie skradzione w ułamku sekundy. Numer zapisany w pamięci jak sekret. Potem powrót do pustego pokoju. A zaraz po nim - jego głos w telefonie. Kilka słów, ciepłych, a jednak zbyt krótkich, by nasycić pragnienie. Dni mijały. Wiadomości spadały jak krople deszczu - rzadkie, chaotyczne, czasem niezrozumiałe. Nie odpuszczałam. Słałam mu obrazy, jakby zdjęcia mogły zapełnić ciszę. On przyjmował je pozytywnie, lecz bez iskry, a ja pytałam siebie: czy widzi mnie, czy tylko moje ciało? Minął miesiąc. Cisza wciąż trwała, aż wreszcie wysłał swoje zdjęcie. Jakby uchylił drzwi do świata, którego wciąż nie znałam. Rozmowa rozkwitła. Obietnica spotkania  zakwitła w moim sercu jak wiosenny pąk. Czekałam jak ziemia na deszcz - a on odwołał. Przeprosił. Obiecał. I niespodziewanie zadzwonił. Jego głos - ciepły, kojący, lecz pełen tajemnic, których nie chciał wyznać. Rozmowa była tańcem pragnień, a nie opowieścią o nim. Nalegał na zdjęcie, jakby moje ciało było ważniejsze niż ja. I wreszcie - dzień spotkania. Poranek - napięcie. Południe - czekanie. Wieczór - radość. Zawahał się: czy warto? Czy ma to sens? A jednak przyjechał. Milczący, niepewny. Jak cień człowieka, którego chciałam poznać. Pragnienie płonęło w jego oczach, ale słowa gasły na ustach. Trzydzieści minut  uciekło jak piasek przez palce. Odwiózł mnie. Pożegnał. Zniknął. A ja wciąż wiedziałam o nim tak niewiele, jakbym nigdy go nie spotkała. Teraz dni mijają, jeden za drugim. A on milczy. Wołam -  a echo nie odpowiada. Moje pragnienie rośnie w ciężar, ściska serce coraz mocniej. A odpowiedzią jest tylko  cisza.
    • @Alicja_Wysocka …dzięki, pozdro.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...