Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dominika Iks

Użytkownicy
  • Postów

    665
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dominika Iks

  1. wilgotny lipiec po deszczu kolej na deszcz ślimaki górą
  2. No to teraz czas na kolejny szczyt, skoro ten już zdobyty;0))
  3. Dzisiaj ławeczka pusta, Łobuzie :) Jak na tym obrazku. Za mocno kapie z drzew, poza tym ziiiiimnooo. Hibernuję. Nie cierpię niedziel! Zwłaszcza mokrych i zimnych! Zbyt ciepłolubna jestem.
  4. zmysły pod lipą nocny feromonów czar jeszcze tylko Off
  5. I mamy pełne oprowiantowanie :)
  6. pięknie rymnąłeś :)
  7. Bingo! Widzę przebłyski polotu. Chodziło o komary, ale nie wiedziałam jak je zarekomendować. Dzięki Tobie poczułam ogromną ulgę. Moje milusińskie zaistniały.:))
  8. nocą w ogrodzie licząc gwiazdy na niebie bąbli drapanie
  9. wielkie kuszenie wonią kwitnącej lipy prawie jak w raju
  10. a kolację podano już w następnym haiku
  11. szukając cienia upał skrył w okularach jeszcze dwa słońca
  12. świerk karłowaty pośród sosen schowany chce sięgnąć nieba
  13. nagi pień ze wstydu pokrył się mchem
  14. czyjś świat się skończył... a życie toczy się dalej... Mimo wszystko to ma jakiś sens. Śmierć wymaga oswojenia. Trzymaj się , aluno, tak mi przykro. -A.
  15. Witaj, Aniu. Dziękuję za uwagę i komentarz. Uważasz,że nie można dobrze życzyć swojemu byłemu mężowi i troszczyć się o niego? Co do zakończenia... nie miało zaskakiwać, a jedynie podkreślić zagubienie bohaterki. Jej strach! Strach przed podjętą decyzją, strach przed samotnością, strach przed końcem jakiegoś etapu w życiu. I żal. Żal nie tyle do byłego, ile do biegu zdarzeń, które spowodowały taki właśnie koniec związku. Gonitwa myśli i łańcuch skojarzeń były zamierzone. Pozdrawiam A.
  16. Wulgaryzmy mnie nie poraziły. Tak przyjęty styl i ok. Nie mogłam skupić się na treści tekstu gdyż dekoncentrowały mnie liczne błędy. Niektóre z nich: zamiast: wolno cłowe- powinno być: wolnocłowe; "Jechaliśmy chyba 7 godziny, praktycznie bez przerwy, poza małymi na stacji" -W tym jednym zdaniu bardzo dużo rażących błędów gramatycznych. Moja propozycja:- Jechaliśmy chyba siedem godzin, praktycznie bez przerw, poza małymi na stacjach. dźwi- no chyba drzwi :) tażała się- tarzała się I jeszcze brak konsekwencji w zakresie stosowania wielkiej litery w pisowni imion własnych. Można uznać za manierę Autora lekceważenie wielkich liter,ale wtedy wymagana jest konsekwencja, np: raz nazwę galerii Skazanych mózgów pisze Autor wielką literą , raz małą. Poza tym zbyteczny tu jest cudzysłów, skoro to nazwa galerii. Można odnieść wrażenie, że Autor za bardzo się spieszył z umieszczeniem tego tekstu. Poza tym polecałabym korzystanie z edytorów tekstu z autokorektą błędów. Super sprawa, zwłaszcza dla dyslektyków. Teks zabawny. Nawet mam przesłanie- co się dzieje z facetem, kiedy zamiast mózgu częściej używa przyrodzenia :)). Pozdrawiam A.
  17. bardzo lekki, dziewczęcy :)) faktycznie, ciut i mnie zgrzyta ten świt...zwłaszcza,ze wcześniej mowa o nocnej stacji ale bardzo cieple wrażenia :))) pozdrawiam!
  18. wszystkim tym ...którzy podnoszący na duchu :))
  19. bazylu, dzisiaj w moim ogrodzie uslyszalam pierwsze cykanie świerszcza... ;),ale jeszcz elepiej bylo kiedy pojechałam za miasto połazić z kijami- Ty wiesz jak pachną lipy i koniczyna!!??? Rany, w mieście tylko bezołowiową czuć!
  20. świtem na łące jak mleko przy śniadaniu dzień rozlewa mgłę
  21. grzechotki małe ukryte w konarach drzew świerszcza cykanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...