Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
głowie mojej dedykuję

jak wosk zastyga na poduszce
podczas gdy tamci biegną już do tramwajów
jakby co najmniej rozdawano w nich kiełbasę

mój nieogolony guru kładzie się co dzień na torach
bo coś ze sobą trzeba zrobić
choćby rozlać mleko
lecz wraca z elipsy tchórzliwy frajer

*

słońce nieśmiałe jak pierwszoklasista
wychyla się zza rogu
to wszystko

W-wa, 2.03 - 10.03 2009r.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tą awangardą i oryginalnością - to chyba przesada... ; )

Żubrze, potrafisz dobrze sprzedać te depresyjne pierdoły a to u " artysty ", rzecz najważniejsza... : )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tą awangardą i oryginalnością - to chyba przesada... ; )

Żubrze, potrafisz dobrze sprzedać te depresyjne pierdoły a to u " artysty ", rzecz najważniejsza... : )

:"depresyjne pierdoły"...:0

Kupuję ten kawełek a dystans, który tworzy peel jak ulał. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tą awangardą i oryginalnością - to chyba przesada... ; )

Żubrze, potrafisz dobrze sprzedać te depresyjne pierdoły a to u " artysty ", rzecz najważniejsza... : )

:"depresyjne pierdoły"...:0

Kupuję ten kawełek a dystans, który tworzy peel jak ulał. Pozdrawiam
Buk zapłać:]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Tectosmith To wiersz o chwili, która dla wszystkich innych była niczym, ale dla jednej osoby stała się wszystkim. Sklep, zapach chleba i kartonu, przypadkowe zderzenie – i nagle życie nabiera znaczenia. To piękne, jak nie próbujesz tego upiększać. Nie ma tu wielkiej sceny, dramatycznych słów. Tylko pomachanie przy kasie. Tylko uśmiech. I właśnie dlatego to brzmi tak prawdziwie. A to "potwierdzenie, że istniejemy" – to jest sedno. Czasem potrzebujemy takiego spojrzenia, takiego uśmiechu, żeby poczuć, że jesteśmy rzeczywiści. Że ktoś nas zobaczył. Super! 
    • @Jacek_Suchowicz Interpretacja pokazuje, gdzie się człowiek stołuje.    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Berenika97  wiersz mi się podoba i zgadzam się, wilki nie potrzebują pozwolenia na wolność. Są opiekuńcze wobec swojej rodziny i wilki jako nieliczne u zwierząt opiekują się swoimi starymi rodzicami- gdy nie mają już sił by polować.  
    • @lena2_ Ależ to piękne i smutne zarazem... Ta cisza modląca się za poszukujących - jakby była ostatnim świadkiem wiary. A ten obraz szukania Boga w barwnych witrażach zamiast w sercu... przejmujące. Mocny, minimalistyczny wiersz. 
    • @Roma Bardzo subtelny wiersz, jest w nim czułość w opisywaniu tęsknoty. Twoje zabiegi językowe są świetne - "motylkowato darnieję" – oksymoron i neologizm, "rozkwitam w twojestany" – kolejny piękny neologizm, obraz głębokiej empatii i połączenia. A"oswajam tęsknoty jak róże" – to moja ulubiona metafora. Tęsknoty nie da się zabić ani wyrwać, ale można ją "oswoić". Jak różę – która jest piękna, ale ma kolce. Wymaga pielęgnacji, uwagi, ale też ostrożności. To pokazuje akceptację bólu jako części piękna miłości. I wreszcie koniec - "by czekać cię rosą, nie szadzią." Wybór, by w tym czekaniu być żywą, świeżą ("rosą"), a nie zamrożoną, zimną i kłującą ("szadzią"). To obietnica zachowania w sobie życia, a nie poddania się zgorzknieniu. To jest niezwykle gęsty emocjonalnie i językowo wiersz. Super!    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...