Mr._Żubr Opublikowano 22 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2009 idę do sklepu do banku nie wiem gdzie jeszcze a przecież nie biorę ze sobą nawet drzazgi wybieram kupuję szaleję i chodzę idę do sklepu do banku nie wiem jeszcze po co i szybko się nie dowiem może to lepiej nie zmieszczę twojego życia w zaśniedziałej trumnie warszawy ale idę do sklepu do banku gdzieś trzeba Warszawa 13 I 2009
mały_dzielny_toster Opublikowano 22 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2009 Tytuł z jedynej gry komputerowej w jaką grałam (tylko dla budowania domów - mój zawód ;) ). Wiersz bardzo ładny, i choć nie przepadam za powtórzeniami to tutaj są świetne i ogólnie plusuję ;) P.S. Zapraszam na tosty ;)
Mr._Żubr Opublikowano 22 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2009 A ja tam nigdy nie lubiłem. Dzięki za komenta i zaproszenie. Jeśli będą małe i dzielne - będę w niebie:P Pozdrawiam
basia gowska Opublikowano 22 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2009 a ja jeżdżę windą, kroję cebulę, wstaję, siadam, kładę się, oddycham, myję nogi... peel chciał się podzielić z nami trudami życia w mieście i ciężarem cywilizacji no tak wybrał to tak ma i po co marudzić? dobrze, że przynajmniej w wierszach się obraca pozdrawiam najserdeczniej
BARBARA_JANAS Opublikowano 22 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2009 Nie przekonał mnie ten tekst. Bardzo jałowy... Pozdrawiam
Robert_Siudak Opublikowano 22 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2009 a mnie się podoba, może oprócz tej "zaśniedziałej trumny" , troche bym spuścił z tonu zamieniając to "zaśniedziałą" , bo nie pasuje mi do reszty. Pozdarwiam.
JacekSojan Opublikowano 22 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2009 "zaśniedziała trumna warszawy" - chyba rozumiem frustrację i lęk peela przed żywotem klasycznego mieszczucha- konsumpcjonisty; taki alarmowy wiersz - ale brakuje mi obok tego negatywu jakiejś poetyckiej wizji - nie wiem, pragnienia, wiary...bo wiersz jakby utknął w połowie; J.S
Mr._Żubr Opublikowano 23 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Odsyłam do... E tam, nigdzie nie odsyłam:P W każdym razie dziękuję za opinię, pozdrawiam. Ps. A pomarudzić każdy czasem lubi, poza tym o czymś pisać trzeba.
Mr._Żubr Opublikowano 23 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Myślę, że to kwestia gustu, bo taki miał być - nie przeładowany "poetyzmami". Dzięki, pozdrawiam
Mr._Żubr Opublikowano 23 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Widzisz, w innym miejscu spotkałem się z opinią, że tylko ten moment w całym utworze jest dobry. Jak wyżej - kwestia gustu. Dzięki, pozdrawiam
Mr._Żubr Opublikowano 23 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A może po prostu peel tej optymistycznej wizji nie posiada? Dziękuję, pozdrawiam
H.Lecter Opublikowano 23 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2009 idę do sklepu do banku gdzieś trzeba Można przytaknąć autorowi ale też - wzruszyć ramionami... ; ) Co słychać, Żubrze ? Jakoś leci... To ja też lecę... Pozdrawiam.
paper_doll Opublikowano 23 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2009 Moim zdaniem dwie ostatnie strofy mogłyby z powodzeniem zastąpić całą tę dosyć jałową treść. Z drugiej strony mimo ograniczonych rekwizytów - nadzwyczaj plastyczny. Zgodnie z tradycją (+) p.
Dariusz Sokołowski Opublikowano 23 Stycznia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Rozwlekły opis i "obrzydliwa forma" zdaje się mieć swoje wytłumaczenie. W świetle tej pomniejszonej "warszawy" przychodzi do głowy Tuwim, "ulica Brodway - Podła" i oto... się rozchodzi;) Pzdr.
Mr._Żubr Opublikowano 24 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Masz rację. Ale o to mi chodziło, żeby czuć w tym utworze było taką "codzienność". Pozdrawiam.
Mr._Żubr Opublikowano 24 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dlaczego zgodnie z tradycją? Pozdrawiam
Mr._Żubr Opublikowano 24 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 24 Stycznia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Rozwlekły opis i "obrzydliwa forma" zdaje się mieć swoje wytłumaczenie. W świetle tej pomniejszonej "warszawy" przychodzi do głowy Tuwim, "ulica Brodway - Podła" i oto... się rozchodzi;) Pzdr. Nie wydaje mi się rozwlekły. A o Tuwimie nawet nie pomyślałem. Dzięki, pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się