Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wuszko, skąd żarłoczność ?
Usta to nie tylko " żarcie " ale też, bardziej subtelne - mówienie.
Mowa, natomiast, to nic innego jak " odnalezienia i zgubienia, wraz z pewnościami ".
Głód, " taki prawdziwy głod ", w tym przypadku sam jest kochaniem... ; )
Jacku, kolejna świetna " pani "...
Pozdrawiam.
: )

znaczeń nie używa się bezkarnie :)
i dlatego należy sobie zdawać sprawę, ze trudno jest dograć wiersz na różnych warstwach
o 'taki prawdziwy głód' nie da się niczym ukoić, patrzeć na niego 'sentymentalnie' lub można jedynie z dystansu, to nie romansowa historia

Słowo " prawdziwy ", jest najbardziej podejrzanym z tych, które znam... ; )
Co to znaczy - prawdziwy ? Głód w tym przypadku jest pojęciem umownym, zniuansowanym, to co dzieje się " w ustach pani " to rodzaj gry - historia jak najbardziej romansowa... ; )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To brzmi jak skarga rozpaczy. Ten frazes: "nie mogę się odnaleźć" używany jest w chwilach, gdy przydarza nam się coś bardzo złego. Czy o to tu chodziło? Chyba nie...
Jeśli zaś chodzi o zagubienie, kim Peel jest dla swej "pani", to też chyba nie, bo dalej czytamy o samych silnych przekonaniach i bezdyskusyjnych pewnościach:


Niby Peel nie wie, ale zaraz sobie odpowiada z przekonaniem:

W takim razie nie warto być ciachem, znacznie lepiej być owsianką. A po staniu się ciastem najlepiej szybko zniknąć, żeby znów nie spaść do poziomu owsianki.


W tylu wierszach o niezwykłym bzykaniu - ciągle per "pani"? Kiedy wreszcie przejdziecie na "ty"? ;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wuszko, skąd żarłoczność ?
Usta to nie tylko " żarcie " ale też, bardziej subtelne - mówienie.
Mowa, natomiast, to nic innego jak " odnalezienia i zgubienia, wraz z pewnościami ".
Głód, " taki prawdziwy głod ", w tym przypadku sam jest kochaniem... ; )
Jacku, kolejna świetna " pani "...
Pozdrawiam.
: )

znaczeń nie używa się bezkarnie :)
i dlatego należy sobie zdawać sprawę, ze trudno jest dograć wiersz na różnych warstwach
o 'taki prawdziwy głód' nie da się niczym ukoić, patrzeć na niego 'sentymentalnie' lub można jedynie z dystansu, to nie romansowa historia

powtarzam to po raz nie wiem który, choć nie pamiętam - komu:
w czytaniu konieczne jest dać się namówić na konwencję języka i stylu, którym operuje autor; inaczej rodzą się nieporozumienia i czytelnik zawsze będzie stał z boku, zwłaszcza gdy usztywnia stanowisko;
i gdy czytelnik uprze się do pojemności znaczeniowej (semiologii) jakiegoś wyrazu, zapominając, że ta zależy zawsze od kontekstu;
jeśli czytelnikowi konwencja przekazu nie odpowiada - autor mówi - trudno;
i życzy innych lektur, niekoniecznie swojego pióra;
dzie wuszko - zachowuję nie tylko umiar w swoich erotykach, stać mnie jeszcze na uśmiech, bywa że szelmowski z oblizywaniem się (ach, ten apetyt!); pisanie ze słownikiem dobre jest w pewnym wieku - potem czerpie się już tylko z siebie;
zarówno w czytaniu jak i w pisaniu;
J.S
Opublikowano

"ale szanuję autorskie niezadowolenie z komentarza:)

dzie wuszka


przeciwnie!
jestem kontent z takiej wymiany zdań w kontekście wiersza;
nic gorszego niż obojętność, brak czytelnika;
natomiast chciałbym wysondować, gdzie, po którym słowie, wersie następuje wg Ciebie ów roziew semantyczny;
gdzie to pęknięcie - ?
J.S

Opublikowano

odkąd znalazłem się
w pani ustach
nie mogę się odnaleźć

prawda
mam już pewność
pani mnie lubi

nie wiem
czy wystarczę
na dietę codzienną
ale wiem
ulubione ciacho
któregoś dnia
staje się owsianką
ze stołówki dla ubogich
i nikt mi nie zaprzeczy
może być odwrotnie

kocham pani głód
mówię mu smacznego

-początek mi się podoba, jest wieloznaczny(pocałunki, słowa, kulinaria)
-druga strofa jest "pomostem" do trzeciej; niby banalny wniosek ale...
-trzecia mowa rozterkach mężczyzny, uczucie jest tu ukryte pomiędzy skąpymi słowami
ale wydaje się coś boleć ("dietę codzienną"; "staje się owsianką")
-pointa uderza lekką ironią

na plus.pozdr

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...