Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy nie lepiej by było zrezygnować z "naturalnego" mięsa, którego poztyskiwanie wiąże się z bezwzględnym zabijaniem zwierząt (tylko po to by je zjeść (sic!) ) na rzecz syntezowanego, hodowanego mięsa w 100% zgodnego z naturalnym. Mięso jest niezbędne dla rozwoju, ale czy musimy je otrzymywac w ten sposób ? Szczerze mówiąc, to czasem się brzydze jak sobie pomyśle, że ten pikny kotlecik to usmażone zwłoki jakiegos boguducha winnego zwirzątka? Czy nie błoby to bardziej ludzkie?

Opublikowano

Mój tata zwykł mawiać tak:
"Piwo bez alkoholu, kawa bez kofeiny, słodycze bez cukru, życie bez sensu"

I ja też tak uważam.
Czy bardziej "ludzkim" uczyni nas jedzenie sztucznego mięsa, skoro człowiek od prehistorii polował?
W świecie, gdzie człowiek zabija człowieka za 5 zł, gdzie ojciec więzi i gwałci przez kilkanaście lat swoją córkę, gdzie facet tnie kobietę piłą mechaniczną na kawałeczki na oczach jej kilkuletniego dziecka, myślę, że sztuczne mięso to nie jest to, co ma nas uczłowieczyć.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Piwo z alkoholem, słodycze z cukrem i zwykłe mięso niczym nei różniące się od naturalnego po prostu wyhodowane w laboratorium :))) co w tym azłgoe, wszystko takie samo a bez zabijania zwierząt ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



skoro ma być naturalnie to usuńmy spzitale i leki i niech bedzie tak jak chciała natura, albo cżłowiek dsobie sam poradzi, albo jako słaby jest eliminowany, jednym słowe
albo naturalnosć albo nasza ingerencja ;))

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dokładnie, ale złóżmy że wyeliminujemy zbędne i patologiczne jednostki ze świata, nastepnym krokiem powinno być odejście odzabijania zwierząt i zmiana kodu genetycznego wszystkich istot by usunąć z niego wszelkie obrzydliowści.

pozd.r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oj nie nie nie , tutaj zrównujemy zwierzęta z człowiekiem, podążając tym tropem... Ja wierze że człowiek to jednak coś więcej niż szczytowy wytwór ewolucji, i może ingerować w prawa natury, jeżeli jest to konieczne dla jego dobra.
Opublikowano

A wtrącając się w wasz nurt rozmowy, to według mnie nie da się wyeliminować patologicznych jednostek, oczywiście powinniśmy do tego dążyć, ale jest to z góry skazane na przegraną, one zawsze były i będą, tak jak nieodłączne dla istnienia dobra jest zło itd...

Opublikowano

'Człowiek jadł i je zwierzęta od prehistorii' - to prawda. Ale tu nie chodzi o to. Dzisiaj zwierzęta są zabijane na skalę masową, pakowane i wysyłane do supermarketów. Zostały zdegradowane do roli prefabrykatów. To nie rybka, którą ktoś złowił, ale surowiec, który poławia się tonami. To nie kurczak, którego upolował tatuś, ale mięso od urodzenia skazane na śmierć. Bez wielkiej przesady będzie tu porównanie takiej masowej, 'ekologicznej' fermy do obozu koncentracyjnego, z którego wydostać się można tylko ciężarówką, która odjeżdża w wiadomym celu. I jest smutne, że zdanie powyższe prawdopodobnie będzie wydawać się absurdem.

Stosunkowo niedawno nie wyobrażano sobie świata bez niewolnictwa. Jeśli wyprawimy się myślą w przyszłość, w której takie syntetyczne mięso rzeczywiście istnieje i nikt nie morduje zwierząt w ramach przemysłu i rozwoju gospodarczego, powinniśmy zobaczyć jak daleka o ideału jest nasza obecna organizacja świata. I jak niedorzecznym jest stwierdzenie, że "to naturalne".

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dokładnie, wielu się zgorszy :)) ale to prawda, tylko trudno to pojąć, ale o ile jak sobie gepard zabije sarenkę to miożnba przebaczyć bo nei jest on świadomy, ale że człowiek stoi wyżej old zwierzat ma obwiązek być cwiadomym i dbać.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dokładnie, ale złóżmy że wyeliminujemy zbędne i patologiczne jednostki ze świata, nastepnym krokiem powinno być odejście odzabijania zwierząt i zmiana kodu genetycznego wszystkich istot by usunąć z niego wszelkie obrzydliowści.

pozd.r

Zejdź na ziemię, bo widzę że głowę masz ciągle między chmurami.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...