Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

.boski..


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie myślałam, że mnie do tego zmusisz, mam nadzieję tylko że nikt nie poczuję się urażony, a moderator potraktuje mnie ulgowo:) Według mnie wiersz mówi o bardzo ludzkiej sferze, ktora dotyka nie tylko księży, ale ogółu społeczeństwa. Mówi o naszysz potrzebach seksualnych, ktore poprzez zakazy zakonu prowadzą do sytucji kiedy to ksiądz księdzu robi laske...Troche to dosadne, wiem, wybaczcie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Sądząc z komentarzy, to co przede wszystkim miało być z wiersza wydobyte, już zostało wydobyte. Jednak zaryzykuję moje wrażenia "uboczne":

Czytając tytuł i następnie kolejne cztery zwrotki miałem wrażenie, jakbym czytał własne myśli o pewnej egzotycznej masce śledzącej mnie codziennie ze ściany mojego pokoju. Taka w sumie tandeta, ni to Afryka, ni Wyspa Wielkanocna - ale ma w sobie jakąś własną duszę, jej twarz jest "stracona głebią" i co wieczór umiera "halucynacją witraża"...

Przeczytałem z takimi półświadomymi refleksjami, więc ostatnia zwrotka rozbiła mi to wszystko, oblała zimną wodą i kazała wrócić na początek wiersza, do nowego rozumienia. Lecz choć to pierwsze było błędne - wdzięczny jestem i za to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ah.. to fakt :))
nie trzeba czytać komentarzy
...
czasem wydaje mi się, że niektóre osoby pytają o interpretację, wyjaśnienie tego czy owego
nie zatrzymując się na (przynajmniej) chwilkę nad utworem
nie próbują się nawet nad nim zastanowić
wtedy zadaję sobie pytanie: po co w ogóle czytają?

poezja jest tajemnicza, odkrywcza i zaskakująca
dla każdego ma inne oblicze
każdy powinien ją rozumieć "po swojemu"
...

nie atakuję tutaj nikogo a już na pewno Ciebie..
po prostu
jeśli ktoś nie rozumie
to i tak nie zrozumie.. nawet po wyjaśnieniu
można pokazać komuś drogę, ale nie da się za niego jej przejść
to moje zdanie na ten temat :))
może się mylę..

pozdrawiam
Emilka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Witoldzie to miłe, ze Panu również się podoba... ze wyciaga pan swoje "refleksje"...zdaje sobie także sprawe ze ostatni fragment daję dosc dużo (moze za dużo) swiatła na całokształt wiersza... ale myśle, ze musi ona taka zostac - to w niej jest ta tajemnica

Pozdr.
Tera
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emilko zgodzę się z Tobą, że tak też jest dobrze, lecz to takze zależy od sytuacji - nei zawsze będe taka zatwardziała mówiąć: nie powiem o co chodzi, sami sie domyślcie
Tutaj wydawało mi sie, ze zazucano mi pewne błędy... a ja też w ten sposób chciałam sie obronić...

Pozdr.
Tera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to nie sen  świat rozpada się na kawałki  fruwające ręce nogi  kawałki dzieci  szarpane przez  zgłodniałe psy  choroby zjadają żywcem  z dziurawych ścian  spoglądają smutne oczy  nie przerażają nikogo wywołują uśmiech  takie obrazki są  codziennością  konsumujemy je tlumnie w TV po kolacji na deser    to zabawy w wojnę  panów polityków  w białych koszulach  nie tylko na Ukrainie i Libanie    a my  my... nas jakby nie było  namaszczamy ich    12.2024  andrew
    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
    • Jestem taki opiekuńczy i zrozumieć wszystkich mogę cierpliwości mam tak wiele wskażę innym prostą drogę jestem miły i uczynny kocham dzieci i zwierzęta nie brak mi inteligencji kto mnie spotka zapamięta jestem piękny ponad miarę włosy lśnią na mojej głowie zęby białe jak perełki ciała piękna nie wypowiem i tak dziwię się tym ludziom każdy gardzi poniewiera że nie lubią mnie a przecież jestem skromny jak cholera  
    • Dlaczego serce moje Do Ciebie śpiewa Bez wzajemności   Dlaczego szarpie Twej bliskości brak Tak długi już czas   Dlaczego lustrzanie Nie dzieje się nic Na drugim końcu nici   Dlaczego kielich miłości Solą łez smakuje Tęsknoty niespełnionej   Dlaczego nadzieja  Umrzeć nie chce W obliczu codzienności   Co tak naprawdę  Przędzie między nami los Pod osłoną rzeczywistości
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...