Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patrycja Rosłoniec

Użytkownicy
  • Postów

    652
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Patrycja Rosłoniec

  1. młodzież punkowa to takie mojsze określenie młodzieży blokowiskowej - pijącej, stylizującej, niedojrzałej.
  2. wyglądając przez okno widzę młodzież punkową pije tanie wino wypuszczając z ust dym który swoją szarością przyćmiewa życie codzienne blokowiska grochowa uzupełniają braki w warszawskiej przebojowości a szczenięta pitbulla wyglądają mniej groźnie niż ściany budynku w którym mieszka pijacka elita warzywniak na rogu sprzedaje sery po terminie czuć koty i piwniczny chłód wyziera z okienek przy chodnikach na ścianie ulotki informują o zgonach z przedawkowania tu łatwiej wymazać wspomnienia łatwiej się zestarzeć i szybciej zapomnieć nawet zmarszczki stają się mniej widoczne tu na ławce pod blokiem starość umiera niespodziewanie
  3. powinno być z konta paper_doll (dziwię się, że to jeszcze istnieje)... jednak, jako że nie mam dostępu do tamtego (hasła, hasła, hasła)... ya know.
  4. ugór niewygórowane są moje pragnienia więc uśmiech twój / hekate / sprawia że drętwieję od pasa podążam twoim śladem ucina się to raz to drugi więc wracam na szlak i krążę wokół twojego zapachu jak ta psina wygłodzona a pachniesz / hekate / jak poranna rosa i krew gotuje mi się w żyłach na widok twoich ust wypowiadających słowa więc uśmiechnij się / bogini / do swojego syna
  5. i to wiele tłumaczy ;) ja tez mam zieloną gdzieś w domu ;) i bilet z eryki badu w torbie :)
  6. w moim odczuciu to tylko myśl. coś, co można napisać koleżance na pocztówce. nic więcej.
  7. zabawny tekst w konwencji szantowej :) nie jestem miłośniczką żeglugi i wszystkiego co z tym związane, ale szanuję twórców i ich próby literackie.
  8. Bartuś, a czemu nie lubisz??? ;) masz żółtą opaskę??? oj, masz ;) Ty mała gnido. :P Olesiu, nie przejmuję się. absolutnie. tak już piszę, do mojej poezji wdarły się kolokwializmy, jest też nadmiar ironii. zdaję sobie z tego sprawę, jednak na razie próby wygładzania tych wierszy nie udają się. jednym się podoba, innym nie. wolałabym, rzecz jasna, żeby podobało się wszystkim, ale to niemożliwe, więc na razie pozostanę przy tym co jest. ale pomyślę nad Twoimi uwagami. paper
  9. a czemu Ci nie odpowiada ten fragment?
  10. eee. no ja chyba nie wiem co napisać. tekst jest dosyć wtórny, powiela pewne schematy. razi mnie też ta beztroskość, ale to odczucie czysto subiektywne (choć z drugiej strony w komentowaniu nei ma miejsca na obiektywizm). swe można śmiało zastąpić swoimi. tak bardziej po polsku. w przeciwnymn wypadku stylizujesz Autorze i tak już banalny tekst. ostatni wers do poprawy (akcenty).
  11. joannie k. zapewnienie o istnieniu miłości nam nie wystarcza. jesteśmy młodsi od metryk i niezdecydowani - konieczność kochania przytłacza nas bardziej od prawdy na codzień udajemy kumpla z bloku. podoba nam się też sąsiadka. ta z małym pieskiem i talią osy. przyznajemy się tylko do sympatii dla zwierząt. nie ma miejsca na zmiany, to nic nowego w życiu pełnym jogi i opasek livestrong. *** na koncercie eryki badu zaciągnąłem się mocniej niż zawsze. warto dla królowej. zejście zaliczyłem pod sceną. na kamieniu. pani anna (asia, joanna) przytuliła mnie do piersi nucąc you got me. widziałem poświatę wokół jej głowy. ach. zwiewna ta jej sukienka.
  12. różnie postrzegamy miasto. w moim odczuciu mimo wszystko stolica jest szara i nudna. no może poza aurorą.
  13. ja nic nie mrugam. przecież sam wiesz :) wiem ;P (jeszcze mnie skleroza nie oslabiła ;) ale to daleko jest i wilki oraz Misie będą grasowaly! ;D b :) ach, dziękuję za zachętę :) misiów, to ja się boję :) bawcie się dobrze dzieciaki (i Ty Drogi BZecie :))
  14. i jak tak to mówisz bez mrugnięcia nawet powieką :) - to ja mam Ci wierzyć, Pati - kotku? :P Stephen - na Twoją głowę ;) b ja nic nie mrugam. przecież sam wiesz :)
  15. bz, aktualne ale wymagane świadectwo grzeczności - sssss.... ;D bz, przecie Ty wiesz, że ja grzeczna jestem.
  16. a jednak Autor jest swoistym wskaźnikiem. nakierowuje jak tekst przeczytać. jeśli budowa siada, trudno będzie odpowiednio zinterpretować. wszystko jest zależne.
  17. hmmmm. sama nie wiem. pod koniec się rozkręca, jest lepiej, dużo lepiej niż na początku (wiersza-przyp. ja). z drugiej strony pochłonął mnie, nawet gdy czytałam takie tanie chwyty jak wszystkozwyciężanie czy carpe diem i kolejne panienki.same wskakują i jak tu nie wykorzystać okazji. (ostatnio znajomi zamęczali mnie piosenką boysów o podobnej treści). reasumując - to dobry tekst, dojrzały. w miarę.
  18. wiem, że to żarcik. ale jednak jest to żarcik usypiający conieco.
  19. @@ no nie wiem co napisać, bo w moim odczuciu to jest bardzo tani wierszyk... aż dziwne, że Twój, Drogi Autorze...
  20. proponuję, żeby Autorka przeczytała na głos. troszkę siadła budowa, bo przy recytacji odbiorca odniósłby wrażenie, że 'czytacz' szczeka. jeśli chodzi o treść - uważam, że tekst jest odrobinę bezpłciowy. przeczytałam, lecz nie zapamiętam na długo. z checią przeczytam kolejne. pozdrawiam, p.
  21. och. dziękuję za ten niezwykle znaczący komentarz. widzę, że wyszedł spod pióra wielkiego znawcy. strach się bać. może jakieś uwagi? naniosę od razu. zaszczytem będzie dla mnie przeczytanie kolejnego komenatarza. uwielbiam krytykę składającą się z pytań retorycznych i wycieczek osobistych. no i lubię się czasem odchamić w takim 'dyskursie' z młodzieżą zbuntowaną. obiecuję w podzięce wytrzeć mlesio spod Pani noska.
  22. to do mnie pytanie? (idiotyczne nota bene)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...