Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niestety, muszę się zgodzić z przedmówczynią - to nie jest wiersz. Z wierszem ma to tylko wspólnego, że wygląda jak on. Zero poezji. Klimaciarstwo się wylewa z tworu litrami. Jest mdło. Pisanie o uczuciach do bliskiej osoby w taki sposób powinno być zabronione. Jeżeli po(twór) miał być dla konkretnego taty, czyli taty autorki, to powinien tylko on go przeczytać. Myślisz, droga Anno, ze nasz interesują twoje uczucia? Chcemy czytać wiersze z krwi i kości, a poszatkowaną, wypełnioną ochami i achami poezję. Bo taki twój twór jest.

Spójrz:

"Spojrzeć na człowieka, spojrzeć na ojca, który pomoże. Wytrze łzy. Wstawać z nim co ranek i wspólnie jeść śniadanie. To takie proste. A jednak... Milczenie, pustka i nadzieja, że kiedyś się odezwie. I powie, że mnie kocha."

Zmieniłam trochę znaki interpunkcyjne, ale to nic nie zmienia - twój tekst to nadzwyczajnie w świecie okropna, poszatkowana proza. Powtarzam - jest mdło. Jest mdło, bo zbyt oczywiście. Gdy czytam takie potwory, zaczynam wątpić, że kiedykolwiek ktoś pięknie opowie o bliskiej osobie.

Pozdrawiam serdecznie autorkę, niech się na mnie nie gniewa, że ostro.
Agata Siedlińska

Opublikowano

Może i jest źle poskładany, ale temat bardzo ciekawy. Wreszcie ktoś poruszył temat ojca, bo wiecznie tylko "Matka-Polka". Mnie się podobało, bo w króciutkim tekście...tak wiele powiedziano. Pozdrawiam.p.s. Pozdrów tatę, jak przeczyta, to... wszystko się zmieni :)

Opublikowano

heh, mam i ja u siebie taki wiersz o ojcu, ale nie wypada się bezczelnie reklamować:P
może tak nieśmiało: rzecz o gnoju:D

do Autorki jeszcze: to raczej nie jest tak, ze emocje czytelnika nie obchodzą, ale nie można uważać "naemocjonowania" wiersza najlepszym i jedynym środkiem stylistycznym

:-]

Opublikowano

może źle ujełam tytuł... ale pisząc ten wiersz(bo dla mnie jest to wiersz) oglądałam film o ojcu świętym a dokładniej film o jego fotografie.... może to słabo przedstawiłam.... chociaz i mój tata mógł by sie na te pare słów wysilić.... a jeśli ktoś czyta wiersze to czyta czyjeś uczucia więc nie można sie nimi nie interesować...

Opublikowano

Jakaś myśl jest, ale za płytko, by porządnie popływać...
A skoro mówisz, że wiersz jest refleksją o Ojcu Świętym, to w jakiś sposób należałoby delikatnie umieścić dla odbiorcy informację. Popracuj nad tym wierszem, poczytaj troszkę literatury, pomyśl rzetelnie o środkach stylistycznych, żeby były bardziej rozbudowane i przedstaw mi go kiedyś, sama zobaczysz będzie lepiej. Pozdrawiam serdecznie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...