Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dobre jest powietrze
gdy je kroisz głodny
w oddechu cienkie kromki
na brzeziny białym stole
smak późnych miodów
w dotyku szorstkich
palonych na pół
niebo wiąże buty
w węzły cienia i światła

przy brzeziny białym stole
mój przyjaciel czarnowłosy
pożar

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oczywiście...Taka czkawka po " Soczystości ciepła "...

Niech Pan nie skupia uwagi na mnie, tu jest oceniany Pański tekst i nie jest zbyt dobry, a jeśli jest taki dobry jak Pan za pewne uważa, to niech mi Pan to napisze i uzasadni dlaczego, bo chciał bym to wiedzieć.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oczywiście...Taka czkawka po " Soczystości ciepła "...

Niech Pan nie skupia uwagi na mnie, tu jest oceniany Pański tekst i nie jest zbyt dobry, a jeśli jest taki dobry jak Pan za pewne uważa, to niech mi Pan to napisze i uzasadni dlaczego, bo chciał bym to wiedzieć.

Wiersz, jak wiersz. Jednym się podoba, innym nie - i tyle. A na to, że pańskie komentarze budzą nieładne skojarzenia (nie tylko u mnie ) nic nie poradzę...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niech Pan nie skupia uwagi na mnie, tu jest oceniany Pański tekst i nie jest zbyt dobry, a jeśli jest taki dobry jak Pan za pewne uważa, to niech mi Pan to napisze i uzasadni dlaczego, bo chciał bym to wiedzieć.

Wiersz, jak wiersz. Jednym się podoba, innym nie - i tyle. A na to, że pańskie komentarze budzą nieładne skojarzenia (nie tylko u mnie ) nic nie poradzę...

A co w moim komentarzu nieładnego?, jeśli można wiedzieć.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiersz, jak wiersz. Jednym się podoba, innym nie - i tyle. A na to, że pańskie komentarze budzą nieładne skojarzenia (nie tylko u mnie ) nic nie poradzę...

A co w moim komentarzu nieładnego?, jeśli można wiedzieć.

Komentarz bardzo ładny. Skojarzenia biorą się stąd, że pańska skromna aktywność na forum jest w pewien sposób ukierunkowana. Rozumiem, to przypadek. Przepraszam...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...