Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Proszę o smęty.


Pancolek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Utwory króre podałem to moim zdaniem idealna muzyka do spotkania przy świecach.
Ale widzę że mamy więcej wspólnego. Nie tylko bieganie z łatą :)
Wychowałem się na Black Celebration i Music for the Masses.
Mimo że słucham różnej muzyki to Depeche Mode jestem wierny od ponad 20 lat.

Ps. A ja z tej samej płyty - Waiting for the night - ale World in My Eyes też jest świetne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A ja raczej skłaniam się ku "Blackmail" Swans. Ze względu na głos przede wszystkim. Naprawdę polecam.


jak ze względu na wokal to polecę numer Pigface "Emphaty" z M. Gira ze swans na wokalu.baardzo miłosny numer.solowe płyty Jarboe również uwagi godne.

dosłownie smęty to bauhaus - strrasznie płaczą i jakies Deine Lakaien albo inne goty

ewentualnie barowo to Tom Waits
pzdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to teraz czas na radę, w odróżnieniu od poprzednich, dobrą!

1. To musi być muzyka popularna, dlaczego? Bo potrzeba czegoś wyważonego - nie znam laski, która na randce chciałą by słuchać gotów (chyba, że sama jest gotem, ale jako Pancolek chyba nie jest, to można taką możliwość wykluczyć).
2. To musi być coś, przy czym w razie potrzeby można tańczyć i to wolne (wiadomo - nie ma lepszej okazji do pomacania tu i ówdzie, zachowując pozory).
3. To musi być hicior, ale już zapomniany, coś co wszyscy znają, ale nikt nie wie jak się nazywa, ani kto śpiewa i gra, bo wtedy można zabrylować, że się wie (lans +10).

Z tego wzoru można np wyliczyć Burta Bacharacha "What the World Needs Now is Love" - song jest 100%.

A i jeszcze jedno, żadnych coverów, to po prostu nie to samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



OMFG! Tomasz Biela z gustem muzycznym zatrzymał się na etapie 13 lat!
Piękne to to może i jest zwłaszcza jako podkład do fragmovie z Quake'a. Nie banał - spadłem z krzesła. Wsłuchać i wertować, no nie wiem co powiedzieć... hihi, podnieść się nie mogę. Widzisz, ja to znam i komlpetnie nie mam pojęcia o czym mówisz (ale to już akurat standardowa sytuacja).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porcupine Tree - The moon touch your shoulder, fadaway, always never, stop swimming, don't hate me, nine cats.
Pink Floyd - cymbaline, fat old sun, high hopes, sorrow, całe the final cut
Anathema - one last goodbye, regret, flying, emotional winter
Archive - waste (miazga)
Blackfield - summer, hello i parę innych
Bass comunion - drugged
Smashing pumpkins - tear
The doors - riders on the strom,
ELO - ticket to the moon,
King crimson - in the court of the crimson king,
Riverside - loose heart,
Air - venus, talisman, all i need
Nirvana - something on the way
R.E.M - drive
Kult - czterej jeźdźcy
TSA - 51, alien
Nick Cave - hold on to yourself
Jimi Hendrix - Hey Joe
Interpol - hands away, untitled
Sigur Rós - całe nawiasy, ageatis byrjun
coś z post rocka jeszcze: God is an astronaut, Mogwai
Flunk - six seven times, your koolest smile..
Radiohead - exit music, paranoid android, karma police i inne z ok computer
Placebo - without you i'm nothing
No man - też parę jest
Kombajn do zbierania kur po wioskach - chłopcy z dynamitu
Kat - łza dla cieniów minionych (ubóstwiam - haha)
Spiritual front - jesus died in las vegas
Worm is green - you're too late satan, automagic itd
Billy idol - eyes without a face
Something like elvis - someday, somewhere
3moonboys - a longer trip,
Led zeppelin - tangerine,
Shiller - light strom,
Tiesto - contact, ale to bardziej taki lajcik czilałcik

...
pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy wkleiłam linka do jednego z utworów Portishead (Roads), przeczytałam, że to "rachityczny song, po którym można zimpotencieć" ;) dlatego, Espeno - dziękuję, że nie jestem sama. :)

no i z Vackerem się zgadzam, Morcheeba, to super wokal (X2) i dobry klimat, ale z własnych obserwacji wynoszę, że przypada do gustu raczej niewielkiej garstce ludzi.

Dorzucę jeszcze kilka utworków Staind'a. :)

Pozdrówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hehe, ja zauważyŁam, iż wręcz przeciwnie :P
ale o dokŁadniejsze recenzje trzeba poprosić
mojego Muzyka :)

Portishead fascynuje mnie od pierwszej piosenki.
wokalistka ma piękny gŁos, poza tym lubię
wspomaganie smyczkami [ma to miejsce na
pŁycie live]. BTW, sŁuchaŁaś już Third?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
    • Jestem taki opiekuńczy i zrozumieć wszystkich mogę cierpliwości mam tak wiele wskażę innym prostą drogę jestem miły i uczynny kocham dzieci i zwierzęta nie brak mi inteligencji kto mnie spotka zapamięta jestem piękny ponad miarę włosy lśnią na mojej głowie zęby białe jak perełki ciała piękna nie wypowiem i tak dziwię się tym ludziom każdy gardzi poniewiera że nie lubią mnie a przecież jestem skromny jak cholera  
    • Dlaczego serce moje Do Ciebie śpiewa Bez wzajemności   Dlaczego szarpie Twej bliskości brak Tak długi już czas   Dlaczego lustrzanie Nie dzieje się nic Na drugim końcu nici   Dlaczego kielich miłości Solą łez smakuje Tęsknoty niespełnionej   Dlaczego nadzieja  Umrzeć nie chce W obliczu codzienności   Co tak naprawdę  Przędzie między nami los Pod osłoną rzeczywistości
    • @Kamil Polowczyk, moja krytyka wiersza "Do Narodu" za zbyt egzaltowany styl wynika z tego, że jest to najwyraźniej odezwa. W wypadku twojego wiersza "Walka", który, na moje oko, mówi o twoich przeżyciach duchowych, mój stosunek do egzaltowanego stylu jest już inny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...