Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 180
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No nie. Teraz to już za późno na danie sobie siana. A jeśli chcesz, to sobie daj tego siana i innych nie zniechęcaj do działania.
mówiąc "innych" masz na myśli kogoś konkretnego?

bo jeżeli ciebie do czegoś zniechęciłem, to napisz, do czego i jak

wyrażę skruchę, odbędę pokutę i postanowię poprawę
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podnieca cię gadanie o sraniu i pierdzeniu? Wczoraj była parada równości. Miałeś szansę zostać gwiazdą.
Zarywać panienki? Po to tu jesteś? To dobre dla niedowartościowanych chłoptasiów, co to muszą sobie ciągle udowadniać, że są tacy męscy.
O zniszczeniu psychicznym masz mgliste pojęcie, bo o ile wiem, to zaliczyłeś polonistykę, więc ani z ciebie psycholog, a tym bardziej psychiatra.
Przestaję odpowiadać na te bzdury. Szkoda mojego czasu.

Paradę zostawiam tobie, z tego, jak się napinasz, będziesz tam pasował.
A już tak wydygałeś, że przeprowadzasz śledztwo? Masz racje, dygaj dalej. Panieny lubią takich wydyganych misiaczków.
oj czytam i czytam, i z podziwu wyjść nie mogę:))
a co to takiego te Panieny i z dużej litery?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Paradę zostawiam tobie, z tego, jak się napinasz, będziesz tam pasował.
A już tak wydygałeś, że przeprowadzasz śledztwo? Masz racje, dygaj dalej. Panieny lubią takich wydyganych misiaczków.
oj czytam i czytam, i z podziwu wyjść nie mogę:))
a co to takiego te Panieny i z dużej litery?

To takie stworzonka, a z dużej litery, bo po kropce ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To takie stworzonka, a z dużej litery, bo po kropce ;)
Dziękuję, ale dalej nie wiem co to są te panieny:))))

No takie takie są, hm, jakby to powiedzieć - takie stworzoniaste, o!
Opublikowano

najpierw cytat z mojej wypowiedzi:

"Jeszcze mała uwaga pod adresem M. Krzywaka. W swoim poczuciu misji, jakkolwiek słusznym, też trzeba zachować chociaż minimum klasy, bo nikt nas nie upoważnił do tego, aby jeździć po autorze bez żadnych ograniczeń, a właśnie to Szanowny Pan robi skutecznie. Nie akceptuję aż takiego przekraczania granicy dobrego smaku i dobrego wychowania. Szczególnie na poziomie internetu i forów, gdzie niektórym wydaje się, że mogą więcej, niż w świecie materialnym do bólu.
Niech Pan stanie przed lustrem i spyta siebie, czy patrząc dyskutantowi w oczy, powtórzyłby Pan to samo, co tutaj Pan wypisuje. Ja kiedyś takie coś zrobiłem i zacząłem mieć wątpliwości. Polecam zamiast zimnego prysznica."

nie widzę tutaj nic obraźliwego. jedynie wyartykułowałem swoje zdanie na temat niektórych wypowiedzi i na tym powinno się zakończyć. byłem spokojny, nikomu nie sugerowałem, że jest głupi, zboczony, niedowartościowany itd. co w zamian? zwykła chamówa.
mam ciekawsze zajęcia niż użeranie się z kimkolwiek na forum poezja.org
dziękuję za uwagę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pomijając ton tego wypowiedzenia i jego znaczenie, rzeczywiście, nic obraźliwego tutaj nie ma (to ironia). A potem porównaj sobie odpowiedź moją i dalszą twoją - kto niżej zjechał. Jednego posta zaraz wykasuje - i to nie na znak pokoju, ale na znak, że poziom, o którym piszesz, to jest twój poziom - żenady, obrażania innych, językowego barbarzyństwa. I jeżeli to właśnie miałem sobie uświadomić, to właśnie sobie to uświadomiłem - nie popadać w podobnie nieudolny styl walki, jaki ty prezentujesz (poczynając od achów pod twoim utworem do porównań gejowsko-oralnych). Chociaż i tutaj jestem lepszy - nigdy po takie środki nie sięgałem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No to sobie przeczytałem.
Jeszcze dyskusja się nie zaczęła, a już jest durnowata?
Rzeczywiście to bardzo pokojowa i delikatna odpowiedź.
Czy pisanie bzdur pod moim tekstem (pomijając jego jakość) też należy do tego wysokiego poziomu, który reprezentujesz? To dopiero jest żenada.
Naprawdę mam dosyć przepychanek, bo robi się bardzo niesmacznie.
Życzę dużo zdrowia i wielu sukcesów.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No to sobie przeczytałem.
Jeszcze dyskusja się nie zaczęła, a już jest durnowata?
Rzeczywiście to bardzo pokojowa i delikatna odpowiedź.
Czy pisanie bzdur pod moim tekstem (pomijając jego jakość) też należy do tego wysokiego poziomu, który reprezentujesz? To dopiero jest żenada.
Naprawdę mam dosyć przepychanek, bo robi się bardzo niesmacznie.
Życzę dużo zdrowia i wielu sukcesów.

No, reakcje były podobne, tak więc razem żeśmy sobie poczytali. Co do wystąpienia pod wierszem to rzeczywiście racja (aczkolwiek nie napisałem, że to zły wiersz), no, ale tak się czasami zdarza. W sumie i tak poszło o nic. Ja już kończę przepychanki, szkoda naszych sił.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



+ wycieczki personalne niedotyczące wierszy.

Ban, bye.

a.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jestem po lekturze kilkudziesięciu wierszy, w których dyskusji udział brał p. Krzywak.

Nie potrzebuję więcej argumentów, niż własna ocena sytuacji.

Ban jest nad wyraz łagodny. 2 dni.

a.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jestem po lekturze kilkudziesięciu wierszy, w których dyskusji udział brał p. Krzywak.

Nie potrzebuję więcej argumentów, niż własna ocena sytuacji.

Ban jest nad wyraz łagodny. 2 dni.

a.
przepraszam najmocniej, ale nie rozumiem; polityka banowania mnie nie interesuje:/

prosiłbym o lekturę tego tematu pod kątem propozycji w nim zawartych
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jestem po lekturze kilkudziesięciu wierszy, w których dyskusji udział brał p. Krzywak.

Nie potrzebuję więcej argumentów, niż własna ocena sytuacji.

Ban jest nad wyraz łagodny. 2 dni.

a.
uważam, że 2 dni to za mało ;0
sorry, serio mówię - tym razem
coś mogło z tych dyskusji wyniknąć - a wyszło jak zwykle
pzdr. b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jestem po lekturze kilkudziesięciu wierszy, w których dyskusji udział brał p. Krzywak.

Nie potrzebuję więcej argumentów, niż własna ocena sytuacji.

Ban jest nad wyraz łagodny. 2 dni.

a.
uważam, że 2 dni to za mało ;0
sorry, serio mówię - tym razem
coś mogło z tych dyskusji wyniknąć - a wyszło jak zwykle
pzdr. b
nadal może, wystarczy, że odpowiednia osoba to przeczyta

a Krzywaka nie demonizuj, bo sam do siebie nie gadał
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ad. 1 - kto miałby czas przedzierać się przez te "za...ane" strony, żeby wyłowić kilka zdań z sensem? ale - skoro masz teraz tyle czasu? - ;0 zbierz w punktach, wyeksponuj, prześlij na właściwy adres
chyba, że jesteś leniwy etc. ;P

ad. 2 - jesteś pewien, że w każdym momencie, a w końcówce na pewno?
ja go nawet na piwo chciałem zabrać, żeby mógł się "we mnie wygadać" - ale żona... itp.

sam wiesz, że podstawą rozmowy - dyskusji jest: najpierw myśl, potem pisz (mów) - i to mnie boli najbardziej w tym wszystkim ;)

miłego wieczoru (mimo 2:0 - w plecy ;)
pzdr. b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ad. 1 - kto miałby czas przedzierać się przez te "za...ane" strony, żeby wyłowić kilka zdań z sensem? ale - skoro masz teraz tyle czasu? - ;0 zbierz w punktach, wyeksponuj, prześlij na właściwy adres
chyba, że jesteś leniwy etc. ;P

ad. 2 - jesteś pewien, że w każdym momencie, a w końcówce na pewno?
ja go nawet na piwo chciałem zabrać, żeby mógł się "we mnie wygadać" - ale żona... itp.

sam wiesz, że podstawą rozmowy - dyskusji jest: najpierw myśl, potem pisz (mów) - i to mnie boli najbardziej w tym wszystkim ;)

miłego wieczoru (mimo 2:0 - w plecy ;)
pzdr. b
ad 1 - nie jestem odpowiednim człowiekiem, bo ja zbiorę to, co mi pasuje, dopiszę resztę po swojemu:D

ad 2 - im jestem starszy, tym mniej jestem pewien; ale kto sieje, ten zbiera, w każdą stronę: w konfliktach nikt nie jest bez winy

bany, nie bany, ale bez względu na to, kto kogo obraził, czy powiedział, źle, a ten drugi dobrze, to sam udział w pyskówce... wiadomo - sam mnie tego uczyłeś, wujku:D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bo właściciel pewnie był z partii rządzącej.
    • @Kwiatuszek @Berenika97 Dziękuję za odwiedziny i serduszko! Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Cienia tu nie dostrzegłem;) raczej tak intensywny proces spalania, że wystarczyłoby budulca - lirycznego, metaforycznego, emocjonalnego - na kilka wierszy. Gdy już opadnie ferwor, może warto pomyśleć nad uporządkowaniem tej materii. Tekst odsłania bogatą wyobraźnię, swobodnie przemieszcza się między obserwacją realnych zjawisk a warstwą metafizyczną i symboliką odniesień, a jednocześnie miejscami skręca w obszary, które poezja powinna omijać. Pył rozkoszy, żar serc, ciężar pustki, ból, wieczność, ból kwitnący w ekstazie.... W tekście jest tyle fantastycznych metafor, oddających siłę, brutalność i niesamowitość opisywanej namiętności (np. kapitalny fragment o rekinach), które bezlitośnie docierają do samego szpiku pierwotnej zmysłowości, że nie potrzeba dodatkowo ich tak łopatologicznie rozkodowywać na oczach czytelnika. W utworze jest też bardzo dużo powtórzeń, nie wszystkie wydają mi się konieczne. Za jakiś czas weź ten wiersz do tablicy i przepytaj z każdej linijki. Co jest naprawdę uzasadnione, a z czego można zrezygnować. Zdaję sobie sprawę że chaos tekstu (nawiasem mówiąc, bodajże trzykrotnie pojawił się w utworze) jest zamierzony, bo chaos to dzikość a wiersz ma być kosmiczno - cielesną topielą. Jednak Twoim zdaniem, jako poety, jest wywołać wrażenie żywiołowości w głowie odbiorcy, a samemu zachować kontrolę nad słowami. To istotne, zwłaszcza że lubisz utwory raczej dłuższe niż krótsze, gdzie nie można pozwolić sobie na werbalny bezład i na to, żeby treść zjadała sama siebie.  
    • Była taka knajpa, porządna nawet ceny w niej były zupełnie dzisiejsze ktoś poprosił o stawki sprzed trzech lat i ok. Cóż, nie dało się tego zrobić. No ale ktoś w knajpie wpadł na ceny z niechybnej półki za dwa lata... I dopiero wtedy nastał rodzaj końca. Knajpa - owszem świeciła - ale głównie pustkami. Popijał w niej właściwie tylko pewien pan bogacz, ale on już osiągnął pensję w wysokości za dwa lata.   Warszawa – Stegny, 19.07.2025r.  
    • @Corleone 11 Cieszy mnie, że tak wnikliwie przeczytałeś mój tekst. Bardzo, bardzo dziękuję. Postaram się wszystko poprawić według powyższego i zapamiętać na przyszłość;-)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...