Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem kłamcą
fałszuję ikonki
samego siebie
samego
jedynego
cukierek musujący
na końcu języków
na początku nerwów
po środku pustych domów
domów?
domu
domu?
tylko kuchnia

mam żyłkę złota
i złote usta
pióro
ptaki ptaki kurwa ptaki
- przygoda godna pamiętników -
gołębica wyjebała jedno pisklę
leżę na wersalce
skuty
zakuty
łeb boli
nie piję
nie palę
hasz hasz bejbi fałsz

nie marszczę
tylko jak kogoś zabiją w telewizji
zaklaszczę
znów nie kłamię

znów klamię
ja klamka co zamyka słowa
i teraz będzie górnolotnie:
w pokoju piekła
przedsionek nieba

ja na wersalce w kuchni
rzygam złotem do lodówki

Opublikowano

Zastanawiam się nad genezą powstania wiersza.
Czy Autorowi bardziej zależało na nadaniu równowagi
frazom, malowaniu udanej puenty zdań czy wylaniu emocji?
Brzmienie tego wiersza jest istotne. Emocje nadają mu szczególny
charakter. Momentami powodują nierówności rytmu lub gwałtowne
zakłócenie składni. Jednak przy tym wierszu poziom języka i mankamenty
techniczne nie mają znaczenia. Autor udowodnił, że wiersz to nie maszynka
do produkowania słów.
To bardzo dobre pisarstwo Panie Adamie.

pozdrawiam Andrzej

Opublikowano

Gdyby tak zapytać o istotę owego "jedynego".
Podmiot nie trójedyny, a tylko jedyny w samotni swej. Rodzaj drążenia , pogłębiana, dziur wiercenia w ego. Świdrem poprzez warstwy niby przypadkowych majaczeń.
Wyraźny, wyrazisty.
Wg mnie dobreńki, mimo ... (tu miłosiernie zmilczę).

A.

Opublikowano

A mnie właśnie dziwi u Ciebie rzyganie emocjami. Wiem, że raczej się nie przychyliłeś do tego rodzaju pisania. Ciekaw jestem, czy aż tak Cię zemdliło, że musiałeś puścić pawia, czy miałeś coś na celu. W każdym razie udowodniłeś jedno, rzygasz też całkiem dobrze :-))
[sub]Tekst był edytowany przez Tommy Jantarek dnia 10-06-2004 01:37.[/sub]

Opublikowano

ja zaciekle bede broniłą zdania iż to gniot a nie poezja...
jeżeli współczesna poezja ma zmierzać ku opisom telefonów komórkowych i lodówek w których pali się ładne, poetyckie, romantyczne światełko to wole isć do cyrku i sprzedawać wate cukrową...

Tera

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tłum stoi pod błękitnym niebem  czekają już bardzo długo wszyscy chcą usłyszeć Twój głos.   Ciągle tylko milczysz patrząc im w oczy  nie możesz wydobyć słowa.   Twoje włosy wiatr rozwiewa  płyną niczym chmury a każdy chce je policzyć.    O czym chcesz dziś zaśpiewać  smutną piosenkę źle dobrany tekst dlaczego mówisz żegnaj.   W Twoich oczach widać łzy i pojawiający się zniekształcony głos  nie zawsze wszystko jest proste.   Wszystkie róże u Twoich stóp złożono same czerwone ciągle jest ich mało.   Słońce przenika potok słów jego blask się z nim łączy a głos trafia do serc.   Na małym placu pod małym posągiem parę słów napisano zatrzymują się czytają i idą dalej.   Ja też tam byłem i tekst czytałem czekam na Twoje słowo powiedz cokolwiek nawet żegnaj.
    • @hania kluseczka dziękuję za opinię. :) @A.Between udzielisz mi kilku rad żebym pisał ciekawej?  :))
    • mam dla ciebie kilka nowych rad abyś dobre życie wiódł i zgadł żyj bez recepty i dla przyjemności abyś wiele dobrego wnosił i się nigdy nie złościł żyj jak ci marsza kiszki głodne zaśpiewają ażeby wszyscy od ciebie w końcu to lepiej się mają żyj aby każdy jak cudowny był to dzień nowy zdobywany od serca do cierpliwej głowy żyj aby każda chwila była już a tylko wyjątkowa czuj się silniejszy jak ta ludzka zawiść i odmowa żyj aby nowy dzień nie był niczym zmarnowany abyś był dalej w swym celu mocno znany żyj aby praca ciebie na rękach ponosiła i nakarmiła dawaj z siebie więc wszystko aby w ciebie ludzkość wierzyła żyj jak potrafisz najładniej i najtrafniej noś się zawsze do swego celu aby zgrabniej żyj aby spełnienie było zawsze jako oczywiste napełniaj więc torfem te donice aby kwiaty rosły błyszne bo każdy dzień jest nowym przykładem jak zdobyć świat z namacalnie wyczekanym układem bo każdy dzień jest nową ulubioną szansą rzucaj więc kościami do gry i bądź z nową planszą bo każdy dzień zanosi nas o wytrwałość i wiarę nie lubi mieć żadnej katastrofy ani nic za karę bo każdy dzień staje się jakby kolejną nowinką czy to z plotkami czy z sensacją nie będziesz z złą minką staraj się więc spełniać ku możliwie swemu abyś bez błądzenia żył już jak i ku bliźniemu zawsze masz moc i nową siłę na wytężone najlepsze wygrywaj więc jak pyszne danie i sól z pieprzem
    • @A.Between taki bardziej na szkolną akademię, parę wersów, fajnych ;) 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Starzec Wiesz, widzenie to efekt końcowy. Żeby do niego dojść to trzeba patrzeć. A może liczyć? ;) Dzięki i również pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...