Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Pragnienie Uczuć


Konrad

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy usta moje, dotykają Twojej skroni
Kiedy jestem tak blisko, by poczuć zapach perfum Twojej woni
Chciałbym zobaczyć, kiedy Twoje oko jedną z łez uroni
Musnąć ustami czoło zwilżone
Trącić ciało uczuciem rozżarzone
By spojrzeć w oczy Tej, co w moich ramionach tonie
Może i ja jedną z łez dla Ciebie uronię...


Otulić Ciebie uczuciem ciepła
Tak, byś mi w ramionach uległa
Specjalnie dla Ciebie słowami oczarować
Cząstkę siebie Twemu sercu ofiarować
Różą, smukłą szyję wymasować
Miłosnym uściskiem w szał porwać
W Twych ramionach poczuć jak serce bije
Wyznać Tobie, że z Tobą wiem, że żyję


I rozmarzyć się, chciałbym poczuć się jak w niebie
Ale to był tylko sen, nieznany mi nigdy obraz, Ciebie

[sub]Tekst był edytowany przez Konrad dnia 06-10-2003 18:16.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boże! Jak mogłeś dopuścić, bym ten wiersz czytał w tak podeszłym wieku?! Przecie On zmienia moje podejście do poezji!!! 180 stopni!!
Błagam Konrad! Pisz, pisz i jeszcze raz pisz! To co napisałeś wykracza poza ramy czasu w którym żyjemy! Jak możliwe, że polska Ziemia wydaje na świat takich POETÓW i nikomu nie mówi o tym!? Chowa ich sobie jak swoje dzieci - dobrze! Ale my chcemy z Nich czerpać pełnymi garściami!!

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konradzie drogi, cóż mam powiedzieć kiedy z takim oto cudem obcować mi przyszło?
Tyś z Konrada wielce improwizującego Konrad, dziś nie zasnę chyba każde twoje słowo kontemplując, gdyż nad nimi przystanąć i zastanowić się wypada, pozdrawiam i wiersz czytać będę codziennie aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CYTAT (seweryna żuryńska @ Jul 9 2003, 11:18 PM)
Jeśli to miał być pastiche, to świetny!
Dawno się tak nie ubawiłam.
Po prostu brak mi słów.
Ale jeśli to serio...
To ... dopiero brak mi słów.

Podpisuję się pod tym komentarzem obiema łapkami wink.gif Chciałeś stworzyć coś niesamowitego, ale... chyba troszkę nie wyszło... Ten wiersz nie przykuwa. Przeczytałam go i tyle mogę na ten temat powiedzieć. Może to przez rymy, a może przez to, że bardziej skoncentrowałeś się nad zabawą słowem niż treścią... To da się pokonać wink.gif Ale trzeba naprawdę sporo pracy (ja Ci to mówię wink.gif)
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i czekam z niecierpliwością na zapowiadaną przez Ciebie zmianę smile.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za pewne to wina tego, że przez całą nockę słuchałem Ewy Demarczyk... i ni w ząb mnie ten wiersz nie trąca - jeżeli miał byc prześmiewczy, to jeszcze trochę przerysowań mu brakuje, jak zwykle - tematyka jest ok, kwestią jest jak już kiedyś wspominałem sposób opowiedzenie smile.gif Pozdrawiam i także czekam na kolejne dzieła smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • w rododendronach ogrody i domy tak czyste w kolorze jak powrót w Les Houches spadzistych stodół pustych wybielonych szkło fotowoltaik zaczepia nie burz   maj mu czy maj — komin ceglany wysoki i skansen epoki i traw miękki szal Maliny cielisi różanecznik winny przy drodze się ścieląc pachnąco na łby   ze szczytów wracamy w okowy łat się za(przęgamy) nieważne gdy środkiem Fiołkowej ulicy bo wyrwał się człowiek unosząc żwacz czepiec trawieniec jak cztery żołądki naszych serc         Ponikiew    
    • @[email protected]   Nieprawda, panie Grzesiu, jeśli ktoś używa pracy intelektualnej, to: ktoś inny musi ją wcielić w życie, otóż to: nie potrzebuję doradców (pasożytów), tylko: działaczy - oni powinni realizować mój pomysł, przypominam: kiedyś należałem do Polskiej Partii Narodowej i byłem niesamowicie aktywny, tak: z autopsji to wiem - jeśli ktoś ma dobry pomysł na Polskę - zaraz w jego otoczeniu znajduje się całe stado pasożytów - księży, prawników, alkoholików, bezdomnych, bezrobotnych, złodziei, psychopatów i wszelkiej maści cwaniaków, natomiast: kiedy pomysł nie uda się zrealizować, to: wszyscy ci "przyjaciele" uciekają i zostawiają pomysłodawcę samemu sobie i nic potem dziwnego - to dwunożne ssaki agresywne - taka jest okrutna i bolesna prawda, kończąc: dwa razy do tej samej rzeki nie wchodzę, dziękuję za komentarz i miłego dnia.   Łukasz Jasiński 
    • @poezja.tanczy   Bywają pomyłki bardziej bolesne, jak się widzi to, co się chce zobaczyć:). Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że czytałeś - dzięki -                                                                    Pzdr. Witam - dziękuje za ten uśmiech -                                                                      Pzdr.
    • niepoliczalne są zdrady przypalone cygarem   w oparach whiskey i samowaru prowadzili nas czwórkami ( jak opowiada starsza pani ) tak jakby na potwierdzenie że w szaleństwie jest metoda   kule wyplułam razem z zębami po czym trupi konwejer i poczułam się częścią biblii narodziny mitu jedni uciekają kanałem a pozostali w piwnicy jedzą wapno ze ściany dość mam dość ofiarnych ołtarzy i pomników niby bohaterów   łubianka łubianka ciernistą drogą do piachu lub na duszę kajdanki  wyrok w zawieszeniu   przy akompaniamencie skowronków budzi mnie plusk w nurt rzeki spokojny          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...