Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

magda

Użytkownicy
  • Postów

    687
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magda

  1. Po przeróbce Pani Barbary jest całkiem niezły. Reszta to adwokacki szum i klekot - wiersz się sam nie broni, pozostaje letni i wiotki, niestety. Niemniej pozdrawiam serdecznie, m.
  2. Kapitalny! Aż hiob się we mnie rozchmurzył krzynę :D Pozdrawiam, m.
  3. Ambitność intencji nie pozwala nie skomentować. Trzy dni ten tekst obracam. Nie to, że zły jest. Ale taki niedogotowany herbert. Motto równie dobrze mogłoby być: chcesz wiedzieć o co biega, naucz się francuskiego matole. Zupełnie niepotrzebne takie zadzieranie nosa na czytelnika, są przynajmniej dwa genialne tłumaczenia "Sezonu w Piekle", aż szkoda nie skorzystać. Wykonanie nie dało rady dotrzymać kroku ambicji. Ale plus za odwagę. Pozdrawiam, m.
  4. magda

    Komentarz do poetki

    :D Niby mogłabym się czepnać tego i owego, ale przekupiona jestem ujęciem. Biorę tak jak jest. Pozdrawiam, m.
  5. magda

    baletnice

    Kolejny raz zaglądam i za każdym razem mam niejasne wrażenie, ze powinnam się do czegoś doczepić, tylko nie bardzo mogę przyszpilić do czego.... Wzbudza emocje, daje do myślenia, enigmatycznością zbija z tropu raz za razem. Czyli, że działa. Pozdrawiam, m.
  6. Ciekawe. A ja właśnie na odwrót. Heh. :) pozdrawiam, m.
  7. magda

    W korku

    No to nie, jednak. Pomimo najszczerszych chęci. Nie trzyma sie kupy, panie Bronku. Choćby w warstwie nastrojowej - pierwsze dwie piętrzą irytację, a potem nie wiadomo co się dzieje, końcówka jak od innego wiersza - ani to kulminacja, ani spuszczenie pary. Proszę jeszcze raz spróbować od początku, od samego pomysłu. Pozdrawiam, m.
  8. Ten kawałek zostaje w pamięci, reszta jakby tylko ton nadawała. Czepiam się jednak, bo wiersz dobry. Pozdrawiam, m.
  9. Ehem. Przyznam, że nie rozumiem tekstu. Ale brzmi fajnie. Czy znanie rebeki pomaga w zrozumieniu? Hermetyzm - nie wiedzieć, iq odbiorcy czy tekstu... pozdrawiam, m.
  10. magda

    W korku

    ? to w którą stronę? połknął "c", ale naprawi, jak znam Bronka. mam nadzieję, że nie jednak. poczekam sobie. m.
  11. magda

    sennik

    tytuł sprawa otwarta, jakbyś rzuciła pomysłem - nie pogardzę kłaniam czapką za niepodległość (schematom) ;) pozdr. b. Proszę wybaczenia, ale nie rzucę. Jedna rzecz kroić i łatać cudze teksty w ramach krytyki, insza imiona nadawać. Rzecz świętautorska. Nie strachaj :) Dasz radę :) Może musi krzynę poleżeć zanim zaklekocze. Pozdrawiam, m.
  12. magda

    W korku

    ? to w którą stronę?
  13. Kapitalne. Miło poznać. Pozdrawiam, m.
  14. Może i było. Ważne, że działa. Schowam sobie. :) Pozdrawiam, m.
  15. Mam mieszane uczucia, bardziej na plus niż na minus. Podoba mi się temat, iluzjon, zespół światłocieni, czwarta i szósta strofka. Ale ujęcie tematu jest zbyt epistolarne moim zdaniem. Kapitalny potencjał jest w tym wierszu, widać wyraźnie, że mógłby Pan lepiej. Jeśli wróci kiedyś spod hebla, bardzo chętnie zajrzę ponownie. Natomiast z nigeryjskim kuguarem powinien Pan coś zrobić koniecznie, i to jak najszybciej.... Pozdrawiam, m.
  16. Co jest z tym mlekiem ostatnio...? Zalew. A wiersz letni jakiś, ani uszczypnął ani pogłaskał jakoś. Proszę wybaczyć, że tak niewymiernie, ale na krytykę za mało razi, za mało upaja na plusa. pozdrawiam, m.
  17. magda

    sennik

    A mnie uwiódł. Klekotem chyba. W tytuł watpię jedynie, wiersz wydaje się pełnie senny bez niego, a wąskogardły z. Pozdrawiam, m.
  18. Działa troszkę lepiej jako proza poetycka, ale i tak nie przekonuje do końca, za dużo Emmanuelle po pierwszej strofie. I za dużo tych skowyczacych ptaków, zdecydowanie. I jeszcze przerzutnie mi się nie usprawiedliwiają całkowicie. Trochę szkoda. Pozdrawiam, m.
  19. magda

    żywiciel

    Podpisuję się pod uwagami Pana H.Lectera. Powtórzenie kwiatów bym wyprasowała - szkoda marnować miejsce w krótkiej formie. pozdrawiam, m.
  20. magda

    made in love

    Witam. No to ja do odmieńców, bo ani z Mr. Żubrem, ani z Panią Klaudią nicole sie nie zgodzę. Wiersz zły być nie może jeśli interpretacje się mnożą. Faktycznie, cztery ostatnie wersy najlepsze i silne same w sobie. Gdyby podmienić "żebrzących" na coś bardziej zapalnego, i pominąć resztę, wyszedłby fajerwerk. Pozdrawiam, m.
  21. Witam. Za gęsto, za. Sama lubiłam popełniać takie sploty ciasno tkane, ale ten, Panie Januszu, ciężko się czyta. A jak się już dobrnie do puenty, pozostaje w głowie wyliczanka pourywanych obrazów bez klamry, która by je jakoś trzymała razem, albo usprawiedliwiła, że się nie trzymają. Pozjadane literki nasuwają na myśl, że autorowi też trudno się brnęło i chciał jak najszybciej skończyć wklepywanie. A jakby tak okroić do dwóch, trzech myśli, poddać puentę odrobinie kaligrafii..? Pozdrawiam, m.
  22. Witam. Interesujący. "z piany spłukuję niewinne spojrzenia" bardzo zamierzone? Bo nachalnie mi się zakręca w "opłukuję z piany", nawet kosztem podwójnego denka. Pozdrawiam, m.
  23. magda

    przez sen

    Jeśli to jest oniryzm, to wyjątkowo przytomny. No. No to bedę częściej zaglądać chyba. Pozdrawiam, m.
  24. magda

    bez tytułu

    Izabello, pamiętam cię jeszcze ze starego portalu, i nawet nie wiesz jaką radochę sprawia taki postęp jak twój :))) wycięłabym "śmierć", ale poza tym kapitalny wierszyk. Bardzo mi dyspozycje wyprostowal :) pozdrawiam serdecznie, m.
  25. magda

    niekohankowie

    ...........???.......... o jezusiczku.........
×
×
  • Dodaj nową pozycję...