Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poprostu, czytasz innych, wplatasz się w ich postacie, kradniesz wręcz, dobre urywki ich wierszy, czyniiąc je swoimi, i kombinujesz tak, żeby nikt ciebie nieodkombinował, albo tylko jedno jest w niebie natchnienie, dla mnie.

Opublikowano

Spróbuj dokończyć za Miałczyńskiego; pierwszy wers masz gotowy:
Pośród ogrodu siedzi ta królewska para
(Tylko, że to musi być trzynastozgłoskowcem ze średniówką po siódmej sylabie) ;)

A tak poważnie to obejrzyj "Dzień świra" lub "Barton Finka".
Też o bezweniu po części, więc tymbardziej mogą zdołować
ale inspirują do niestandardowego myślenia, a takie się przy pisaniu przydaje.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Poczekać przede wszystkim uciec przestać tworzyć cokolwiek, twórczość jest męczącą, a my nie jesteśmy maszynami, nawet się nie obejrzysz jak któregoś pięknego dnia zacznie ci jej brakować jak wody.Zastanawiałem się nad tym czytaniem, jednak ono też może być męczące, ale takie mniej obciążające. Dla takich którym literatura się zachmurzyła.
Opublikowano

Witam.

Pewnie zabrzmi to głupio, ale na twórczą stagnację najlepsze jest pisanie...
Ja tak robię i przez to cały czas się coś pisze. Po prostu: biorę kartkę i myślę o czymś (o czymkolwiek), jak mi wpadnie jakieś ciekawe zdanie do łba, zapisuję je. Potem od niego wychodzę i tak tworzę tekst. Oczywiście - prawie wszystko w taki sposób napisane będzie chłamem. Ale następnego dnia znów biorę kartkę i znów coś piszę.
Najczęściej wychodzi tak, że w końcu trafiam na natchnienie i się pisze normalnie, ale poza tym mam wokół siebie kilka innych tekstów, napisanych przez te "dni nietwórcze". Jest dużo pojedynczych zdań, czasem jakaś mała strofka - są to szkielety wierszów, które potem często wykorzystuję. Nie wszystkie, bo większość leci do kosza. Dla przykładu teraz - mam zaczęty wiersz, który jest jakby biografią o mnie, coś o jesieni jest, coś o kosmosie itd. Kiedyś może coś z tego materiału się zrodzi, ulegnie modyfikacji, albo wyląduje w koszu.

A poza tym można w ramach ćwiczeń pisać wiersze nadrealistyczne. W tym celu bierzesz kartkę i piszesz każdą myśl, która Ci wleci do głowy. Nie czytasz tego, co już napisałeś, ciągle piszesz i piszesz. W końcu przerywasz pisanie i masz wiersz nadrealistyczny. Znakomita zabawa. Czasem wychodzi bełkot, a czasem ciekawe rzeczy, na które normalnie by się nie wpadło. Tylko pamiętaj: zapisujesz myśl i nie myślisz o niej więcej, ale zapisujesz kolejne myśli wpadające do głowy. Najczęściej tych myśli jest tak dużo, że kiedy piszesz jedno zdanie, roi się od nich w łepetynie, tak że kiedy skończysz pisać zdanie, nie wracasz do tamtych myśli, ale zapisujesz myśl aktualną.

Pozdrawiam.

Opublikowano

ja zamykam oczy i sobie wyobrażam,ale nieraz to co chciałoby się napisać to ulatuje;(
Zwłaszcza gdy o niczym nie myślę,same myśli się nasuwają,musiała bym mieć kom. w głowie podłączony i odrazu żeby zapisywał:) myśli.
Za dużo to nie ma co myśleć ,bo można ogłupieć:)
Pozdrawiam milutko

Opublikowano

ciężko w zasadzie wyleczyć się z takiego marazmu, bo tworzenie w dużym stopniu
jest związane z naszymi emocjami, jakie w danym momencie odczuwamy. jeżeli
w naszym życiu nie dzieje się nic ciekawego - ciężko wówczas coś napisać. oczywiście,
jak powiedział Tomek, możesz szukać inspiracji u innych. ja też tak robię. proponuję
także obserwację rzeczywistości /pooglądaj wiadomości, poczytaj gazety - nawet te najbardziej
durnowate, a może przede wszystkim te ;) przejdź się, poobserwuj ludzi/ - może wpadnie Ci
jakieś zjawisko godne opisania. równie dobrym rozwiązaniem, jak już ktoś wspomniał jest walnąć
sobie litr wódki. wena będzie napływać razem z nią ;) znam to z doświadczenia ;) powodzenia.

horns up ! pozdrawiam.

Opublikowano

Tak mi się jakoś przypomniał:

Baczyński Krzysztof Kamil

Ars Poetica

Wiersz jest we mnie zły, obcy, zły i nienawistny,
i pali moje noce gorejącym ogniem,
idzie przeze mnie tłumny, rozkrzyczany sobą
jak pochód ulicami niosący pochodnie.

Wiersz jest zły, nienawistny, chce rozerwać formę
(Jak to ciężko zakuwać wolnego w kajdany),
chociaż wydrę go z głębi palącego wnętrze,
nigdy całkiem nie będę jego władczym panem.

Z krzykiem szarpie się, męczy, aż strzeli wołaniem,
potem stanie się obcy, przyjaciel niedoszły,
stanie w progu zamarzłym, płonący, stworzony,
i pójdzie w mróz wieczorów tam, gdzie inne poszły.


__________________________________________

Wiersze się same piszą. Po prostu poczekać.
Najgorszym lekarstwem na marazm twórczy jest myślenie o tym marazmie.
Tak myślę.

Powodzenia i pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak myślałem. Zatem nie wiesz jak to jest. Może to będzie dla ciebie fajne, a może nie i szybko wrócisz do pracy tak jak moje obie ciocie.  A mamie było dobrze na emeryturze od pierwszego dnia.
    • @Łukasz Jasiński To nie chrześcijanie ani islamiści zawłaszczyli sobie obozy koncentracyjne jako miejsce zagłady wyłącznie ludności żydowskiej.W Auschwitz ginęli obywatele 21 państw i to jest fakt niepodważalny.Zamiescilem w moim komentarzu cytat z Raportu Pileckiego na potwierdzenie moich słów i opinii.I doskonale wiem o pierwszych transportach do Auschwitz, że to byli Polacy.I jeszcze jedno to kim pan jest czy poganinem czy agnostykiem albo ateistą jest mi obojętne ale proszę w imieniu własnym i wiernych z tego portalu o nie obrażanie ludzi wierzących i nie nazywanie religii sektą bo nie jest to prawda a obraża uczucia religijne tych osób i zarazem stanowi naruszenie netykiety.Bardzo proszę o zaniechanie takich praktyk i uszanowanie osób, z którymi nie jest panu po drodze.
    • @Klip skromniacha  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Kwiatuszek    Pozwolisz kilka sugestii:    - "Starła dłonią kilkumilimetrową warstwę kurzu" ;    - po " - Singer..." zmień na ", po czym zamyśliła się:" ;    - "a dla mnie"    - między "dziewczyna" a  zdaniem "Że też..." zlkwiduj odstęp;    - ujednolić akapity.     Bardzo dobrze czyta się Twoją "Zieloną falbankę". **((;    Pozdrawiam serdecznie.     
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Coś z niczego   Ref. coś jest coś więc nie gra na nic, a nie nie o nic nic jak to nic nie podważy żadnego cosia może się okazać że po tej piosnce nic nie zostanie ale ale bądźmy optymistami ale ale tekst, dźwięk i głos są i są i są i będą i już   Zaśpiewam tobie bardzo melodyjną piosenkę o czymś co jest w moim małym przekonaniu nie wiem czym jest więc możliwe, że o niczym broniłbym jednak tezy, że to jednak jest to coś   Pytają mnie niekiedy o wyśpiewanie czegoś a mi trudno o jakąkolwiek im ważką odpowiedź gdybym uważał, że to jest nic, a nie ważne coś nie śpiewałbym tego z tej przeogromnej sceny   Teraz śpiewam, ale piszę też przeróżne wiersze prężę się, aby coś zawsze zawrzeć w akapicie polemizuję z tym czymś w sposób nieustający trudno więc podsumować, że o niczym i na nic   Ref. coś jest coś więc nie gra na nic, a nie nie o nic nic jak to nic nie podważy żadnego cosia może się okazać że po tej piosnce nic nie zostanie ale ale bądźmy optymistami ale ale tekst, dźwięk i głos są i są i są i będą i już   Teraz śpiewam, ale i słucham skocznej muzyki więc mogę usłyszeć że przecież o czymś śpiewają wierzą przecież w tematy swoich licznych piosenek samotny, owszem jestem, ale nie sam w tej batalii   Zatańczysz i ty również do czegoś które jest do niczego nie chce się przecież wcale wywijać coś mocno drga w człowieku ruszasz w parkiet w niej też drga, poproś ją zatem do waszego tańca   W otoczeniu kawalera bywają dwie dziewczyny dla jednej on jest wszystkim, dla drugiej niczym sporu tych pań nigdy nie idzie dobrze rozsądzić z tą pierwszą on pójdzie na kawę – takie nic takiego   Ref. coś jest coś więc nie gra na nic, a nie nie o nic nic jak to nic nie podważy żadnego cosia może się okazać że po tej piosnce nic nie zostanie ale ale bądźmy optymistami ale ale tekst, dźwięk i głos są i są i są i będą i już   A może jednak to coś jest wielkim niczym mylę się oblekając nicość w barwną fakturę jakkolwiek muzyka bywa mekką szaleństwa może powinienem zaprzestać chachmętu śpiewu   Musimy jednak doszukiwać się w realu czegoś nic nigdy nie może zawładnąć całym jestestwem to coś – nie wiem co – jest tego jawnym sensem piosenka ta powstała po taniec, a i zatem po coś   Ref. coś jest coś więc nie gra na nic, a nie nie o nic nic jak to nic nie podważy żadnego cosia może się okazać że po tej piosnce nic nie zostanie ale ale bądźmy optymistami ale ale tekst, dźwięk i głos są i są i są i będą i już
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...