Archie_J

Cisza ma coś i z poezji i ze smutku :-)

śniło mi się że byłaś pełna obaw zbierałaś potłuczone myśli fajansowe gdzieś na kredensie łkała blada prawda w babcinej zastawie zagubiona tylko cukier w cukiernicy cierpliwie czekał na cios łyżeczką zlepiony goście znów nie przyszli

Historia to będzie dość krótka Papieros, kreska i wódka Używki wszystkie przyniosła Żona jednego... posła Myślała, że męża posady Nikt ruszyć już nie da rady Aż przyszły hordy policji Bo poseł był z... opozycji Dostali więc on i ona Pan poseł i jego żona Dwie bransoletki na dłonie I czarny pasek na...skronie Skończyła się ich przygoda Sejmowa kariera młoda Nie było ćpania i picia Oboje poszli do... kicia

@Henryk_Jakowiec Udany, nasączony erotyzmem :-) ale też i dużo słodyczy.

@Stary_Kredens Bardziej Sebixa, z tymi Romeami tak źle nie jest :-)

@GrumpyElf Mam tak samo, tym bardziej ciężko bez niezależności. Dziękuję za komentarz :-)

Można popłynąć z tym wierszem, jak dla mnie bardzo udany :-) pozdr.

@corival Czasem trzeba też bez optymizmu i z zależnością, dzięki :-)

Fajnie się czyta, na plus :-) Pozdr.

Człowiekiem, bo człowiek taką ma naturę. Dużo bierze, mało daje od siebie. Trochę osobiście bym pociągnął temat dalej.

Z tym wychodzeniem na zewnątrz to akurat mam odwrotnie (może że względu na kończącą się jutro izolację domową). Tak czy inaczej na taką podróż się piszę i ja! :-)

@Mateusz Regulamin mówi o zgłoszeniach do 17.09.2020r. Chyba pomyłka :-)

"słownika trele" Rozkminiam czy słownik czy słowik :-) Całość w fajnym klimacie.

Wyjechać na blat stołu, to dopiero coś. Podoba mi się, niech chwila trwa :-)

Czasem to i jedno życie przeraża, a co dopiero dziewięć. Trafiło do mnie, czasem trzeba kopnąć mimo wszystko.

mówili że mam dużo czasu od kołyski aż do piachu że kolorów jest więcej niż w tęczy zacząłem od bieli szeptali że mogę od obłędu do uśmiechu że niebo pomieści nas wszystkich sięgnąłem po kawałek czerni milczeli że krzyczę od zmierzchu do świtu że na końcu tej bajki nie znajdę wolności otworzyłem oczy i byłem a już dawno chciałem nie być nie-zależny

Biją emocje, ja przynajmniej je poczułem, miałem wrażenie, że są świeże, dopiero co zostały wzbudzone. Podziękowania dla oprawcy? Dlaczego nie, chociaż w kwestii weny i powstającej przez to poezji.

Zgrabnie, optymistycznie, wiosennie. Bardzo dobrze się czyta :-)

@mamoh Głowa przede wszystkim :-)

@Mateusz Polecam :) To już 18 edycja, jak ten czas leci, brałem udział w któryś z pierwszych i miło wspominam. Szkoda, że się wiekowo już dawno nie łapię.

@Zawierucha7 Nie wiem co tu się wydarzyło, więc tot tak zostawię :)

@MIROSŁAW C. Zgrabnie napisane, te szeleszczące jedwabie się idealnie wpasowały i zagrały :)

@Mateusz Wędziński Szukaj, szukaj tej radości :) Tu mi czegoś zabrakło.

Wiosna, to wszystko kwitnie, nawet włosy, które zaraz wypadają i tyle z ich życia. Chyba jest już za późno na poezję, bo czytam kolejny raz i szukam punktu zaczepienia. Póki co się zaplątałem w grzebień.

Podoba mi się :) Wydaje mi się jednak nieco, hm... przegadany. Przepraszam, że się pobawiłem trochę, nie mogłem się oprzeć :) Tak to widzę: