Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

pamiętam: sinead o’conor słucha się dwiema parami uszu
kiedy po nieobecności zakwita na nowo rozdziewiczanie.
wirują ćmy.

coraz częściej moich piersi dotyka lewa strona męskiej bluzy
porzuconej w pościeli. wiem. jestem sama tylko do powrotu.
pokusa bywa silniejsza: może zanim krążek się obróci
zaskrzypią drzwi.

nie wchodzisz. przeobrażają się skojarzenia: głos irlandki przypomina
o nierozkopanym prześcieradle. nothing compares to you.


wersja poprawiona /aktualna/:


pamiętam sinead o’conor
słucha się dwiema parami uszu
kiedy po nieobecności zakwita na nowo rozdziewiczanie
wirują ćmy

coraz częściej
moich piersi dotyka lewa strona męskiej bluzy
porzuconej w pościeli
wiem
sama tylko do powrotu

pokusa bywa silniejsza
może zanim krążek się obróci zaskrzypią drzwi

nie wchodzisz
przeobrażają się skojarzenia
głos irlandki przypomina o nierozkopanym prześcieradle
nothing compares to you

Opublikowano
pamiętam: sinead o’conor słucha się dwiema parami uszu
kiedy po nieobecności zakwita na nowo rozdziewiczanie
wirują ćmy

coraz częściej
moich piersi dotyka lewa strona męskiej
bluzy porzuconej w pościeli
sama
tylko do powrotu

nie wchodzisz

głos irlandki przypomina o nierozkopanym prześcieradle
nothing compares to you


kropki i tak
w tak płynnym tekście nic nie wnoszą
bzdurna maniera
ale każdy wybiera
przepraszam za mix

wieczności.
Opublikowano

dobry wiersz, świetnie się czyta, ale co mnie razi:

rozdziewiczanie.

coraz częściej moich piersi dotyka lewa strona męskiej bluzy
porzuconej w pościeli.

to mnie się nie podoba.

pozdrawiam cieplutko :*

Opublikowano

Tomku...Twója wersja mi się podoba i dała mi do myślenia, wiersz leżał w warsztacie, ale nikt sie nie przyczepił do kropek, że zbędne... kto wie, moze pozmieniam...

Perełko jak odnajdziesz zgrzyt to daj znać :)

John, jak ma dotykać nie lewą stroną to już lepiej bez bluzy :) :P

ashka :) cieszę się, że Ci się podoba :)

Nechbet, choć tyle, że większośc przypadła ci do gustu, dziękuję że zajrzałaś :*

Olesiu i ja się uśmiecham do Ciebie :)

Opublikowano

komentarz Tomka dał mi do myślenia... co o tym sądzicie?

pamiętam: sinead o’conor słucha się dwiema parami uszu
kiedy po nieobecności zakwita na nowo rozdziewiczanie
wirują ćmy

coraz częściej
moich piersi dotyka lewa strona męskiej
bluzy porzuconej w pościeli
wiem
sama tylko do powrotu

pokusa bywa silniejsza
może zanim krążek się obróci zaskrzypią drzwi

nie wchodzisz
przeobrażają się skojarzenia
głos irlandki przypomina o nierozkopanym prześcieradle
nothing compares to you.

Opublikowano

nowa wersja bez kropek podoba mi się bardziej, tekst zyskuje na wieloznaczności, aczkolwiek fragment z drugą stroną męskiej w tomkowej wersyfikacji sugeruje odmienny ‘stan’ podmiotu od tego, który przedstawiasz przez resztę tekstu- podmiot zaprzecza sam sobie, jeśli za lewą stroną męskiej (w domyśle- piersi) uznamy serce.
Jeśli natomiast ja miałbym coś zaproponować- pierwszy wers rozdzieliłbym na dwa, tak, by poszerzyć odrobinę pole interpretacyjne, mianowicie:

pamiętam sinead o’conor
słucha się dwiema parami uszu


drugi wers to prawie sentencja (wiem, wiem- prawie robi różnicę;)

Serdecznie

Fei

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...