Paweł_Kolcaty Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 chmury nocą wygasiły niebo obficie sypnęły białą ciszą w niedomknięte gardła kominów wybojów i krat ściekowych poranek uszanował spokój miasta (nie licząc rysy szuflą po chodniku przez woźną sprofanowanej zimowej odzywki gawrona i ponawianych przez sąsiadkę prób uruchomienia silnika) zamiar spojrzenia na zegarek uprzedziłaś dłonią i szeptem nie wstawaj jeszcze
Joanna_W. Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Jest dobry. Pierwsza strofa maluje, reszta to nadawanie ostrości. Ech...miasto. Jutro nie będzie się chciało wstawać;) Pozdrawiam.
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Jedna rzecz mnie zastanawia: "...(nie licząc rysy szuflą po chodniku przez woźną sprofanowanej..." Co zostało sprofanowane przez woźną: szufla czy rysa? A może zimowa odzywka gawrona? Bo o ciszy (jak to Autor pewnie zamierzał nam przedstawić) w tej strofie ani słowa. Jest mowa o spokoju, ale on mógł być sprofanowany. Pozdr.
natalia Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 a czemu mi nikt tak dziś o 6 rano nie powiedział zamiast budzika, hę!? śliczny wiersz, oddający teraźniejszy klimat, w ulubione, za świetne utrwalenie chwili :) Serdecznie pozdrawiam Natalia
Izabella_Sendor Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Podoba mi się Pana wiersz, a pierwsze 3 wersy to wg mnie prawdziwa wirtuozeria- piękne. Pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Izabella_Sendor dnia 05-01-2004 08:20.[/sub]
Paweł_Kolcaty Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Panom Mirosławowi i Oyey dziękuję za wskazanie słabych miejsc. Dzięki temu, wytknięte mi niezręczności mam szansę wyeliminować, usuwając wers "przez woźną sprofanowanej". Przy okazji uszczuplam nieco ten pękaty nawias. ;-) Wszystkim trzem paniom pięknie dziękuję za miłe opinie. Gdyby więc wiersz ten faktycznie miał się znaleźć wśród "ulubionych", to proszę w tej wersji: Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
joaxii Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Bardzo dobry wiersz. Jest prosta metoda wywalenia profanacji - pod wierszem znajduje się link "Edycja"...:) Poza tym - idealnie. Pozdrawiam, j.
Ignacy_S._Mejias Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 To co jest w nawiazie napisane, wedlug mnie psuje caly efekt. Poczatek, zapowiada sie calkiem fajnie, a pozniej - tragedia. Nie podoba mi sie. Ignacy
Paweł_Kolcaty Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Trudno. Ten jeden pozostanie sobie z beczkowatym nawiasem. Nie musi mieścić się w tej co inne furtce. Może mu ktoś otworzy wrota? Pozdrawiam. ;-)
Tadeusz_Hutkowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Bardzo dobry wiersz , trzy pierwsze wersy rzeczywiście wyjątkowo piękne. Pozdrawiam Tadeusz
Dotyk Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Rzeczywiście początek i koniec najlepszy (zwłaszcza cząstka ostatnia). Ze środkiem mam dylemat. Bo "treściowo" świetny. I nieważne czy nawias czy nie, a nawet bardziej że jednak nawias fajny, tylko.. No właśnie. Sens jak najbardziej ale słowa mniej. Żeby się nie wymądrzać Panie Pawle, ponawianych przez sąsiadkę prób uruchomienia silnika) ..druga część mi zgrzyta. Może coś pokombinować ale wrażenie b. ok. pozdrawiam - Mirka
Paweł_Kolcaty Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Mógłbym napisać "prób odpalenia malucha", lecz zrobi się wieloznacznie. ;-)
Mirosław_Serocki Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Może lepiej "prób rozgrzania malucha? Będzie jednoznacznie całkiem :) Pozdr.
Talka Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Ach , te senne przytulone poranki...czemu nie trwają wiecznie ? Podoba mi się bardzo. Talka
Paweł_Kolcaty Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Może ktoś jeszcze poczyta. Nim znowu sypnie.
Paweł_Kolcaty Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Dzisiaj podobnie sypnęło, a przy niedzieli nic nie mąci ciszy poranka.
Kuba Boryczka Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 No, Tarnowiczaninie:)... "przez woźną sprofanowanej" ten wers niewiadomo do czego się odnosi, takie mam wrażenie... Wiersz lekki, nastrojowy, ładny. Bez większej głębi, bez konkretnych emocji...ale ja wiem, że to nie było celem..to jest fraszka, impresja. Podoba mi się. Pozdrawiam
Paweł_Kolcaty Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A czy w zaktualizowanej, niedzielnej wersji, "bez nawiasu" nie lepiej się zaprezentuje? * * * (chmury nocą) chmury nocą wygasiły niebo obficie sypnęły białą ciszą w niedomknięte gardła kominów niedzielny poranek uszanował spokój miasta zamiar spojrzenia na zegarek uprzedziłaś dłonią i szeptem nie wstawaj jeszcze
Irena Kostelnik Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 mhmmmmmmmmmm dla tej wersji ;-)
Marcin Jagodziński Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 no tak, nastrojowy miejski obrazek, raczej wprawka niż wiersz. czeka się na coś, a tu nic. śpimy dalej.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się