Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

trwanie w miłości po kryjomu
po kątach to specjalność
zatwardziałych starych panien
studiowana bez dyplomów
po nocach po cichu
latami lornetką firanką
zazdrością za oknem

sciśnięte usta nie sa
namiętne
w koku zwinięta tęsknota
którą wystarczy
rozpuścić

Opublikowano

tu jest llepiej końcówka daje akcent, ale początek trochę jakby jedna myśl ubrana w kilka fraz

bo w sumie po tym ==>"trwanie w miłości po kryjomu
po kątach to specjalność"

te frazy są jakby dopełnieniem, ale z drugiej strony jakby powtarzają to co pize powyżej

"po nocach po cichu
latami lornetką firanką
zazdrością za oknem" a przy okazji, trochu bym pozmieniał, pozbył bym się jednego "po"
np. po nocach ukradkiem
i te trzy krotne nagromadzenie "ą" pachnie wyliczanką, więc pokombinuj bo warto

pozdrawiam

Opublikowano

Ja bym zostawil te starsze panie w spokoju - jest to rozliczenie się z cudzym losem, a co nam wszakże do tego ? Podgladamy ?
"Miłośc, namiętnośc" - ileż to razy już było...
Jakoś ten mnie nie przekonuje, jakos bez akcentu, jakoś tak...
Pozdrawiam.

Opublikowano

Dominika, ale nie liż
nareszcie klaps - dzieki Krzywak :) (potrzebne)
Jacku, dziękuję :)

wcale nie chcialam dogryźć starszym paniom
przeciwnie
chciałam pokazać, że one też mają jeszcze szansę na prawdziwe kochanie
tylko muszą przestać sie spinać :)
pozdrawiam
:)

Opublikowano

hmmmm mam niejakie wątpliwości
czy wystarczy rozpuścić
bo zadajmy sobie pytanie, dlaczego stare panny zostają starymi pannami? przecież nie dlatego, że nikt ich nie chciał
po prostu na pewnym etapie wybrały samotność z różnych względów
owszem, na pewno zazdroszczą nieco, lecz z czasem już nawet nie wiedzą dokładnie czego, im dłużej pewien stan się utrzymuje, tym trudniej go zmieniać: czynnik przyzwyczajenia, lęk przed zmianami, wyjście z pewnego toku myślenia i postępowania
:) wymądrzyłem się:D

Opublikowano

Zacznijmy od ogólników: wiersz ma myśl, którą dość łatwo odczytać (głównie poprzez dobrą kompozycję - teza i podsumowanie). Zatem nie jest źle.
Niestety nie jest też dobrze ;)
Przegadanie, swoista wyliczanka elementów powtarzających się (po kątach - to: po kryjomu, za oknem - to: (za) firanką). Słów jest tu za wiele w porównaniu z "wagą" refleksji, bo ta jest lirycznym drobiazgiem, wyrazem współczucia dla "starych panienek".
Sprawdza się tu zasada; im mniej słow - tym lepszy efekt. Szkic z kilku obrazków - argumentów byłby (moim zdaniem) lepszy niż cała litania zarzutów. Wygląda mi to na efekt wyładowania emocji autorki - peelki.
Wątpliwości budzi we mnie też tzw. "prawda wiersza". Nie jestem 'starą panna" i nie jestem "maturalną dziewczynką", ale predzej uwierzę w porady, które zgłasza "panna' do "panienki' niż odwrotnie; trochę życie trzeba znać na własnej skórze (przy tego typu wierszu). Zatem: wydaje mi sie, że (mimo zapewne autentycznych obserwacji, na które może powołać sie autorka), wiersz jest trochę "papierowy"; posługuje się "typowymi" rekwizytami (zabrakło tylko stada kotów ;).

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

- nie wiesz autorko, co mówisz ;D
pzdr. b
PS.


To chyba ja wiem nawet o kim to miał być wiersz :D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a właśnie, że nie:)
nie o nią chodziło, zresztą jeśli mamy na myśli tą samą osobę, toż to przecież mężatka!
nie mialam na myśli nikogo konkretnego
dzięki za zawsze mile widziany komentarz :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...