Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

maleńki


Rekomendowane odpowiedzi

Nie płacz maleńki.
Nie skacz.
Nie czas na to...
Nie krzycz maleńki,
tu nikt nie słyszy-
- mamy XXI wiek.
Nie biegnij na oślep,
pod prąd...
...tu też nie ma miłości.
Nie poddawaj się,
maleńki,
Nie wybielaj uczyć,
w proszku z reklamy...
Nie bij maleńki,
powietrza na oślep.
Nie twoja to wina.
Zrozum maleńki-
-inność to samotność,
ale nie twoja to wina,
że jesteś człowiekiem.
Maleńkim człowiekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podoba mi się. Pomyślałam sobie o swoim cyklu wierszy dotyczącym mojego małego wówczas synka. Chyba każda matka coś takiego kiedyś przeżywa, ale nie każda zaraz pisze.Ja też pisałam. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę, aby przynosił z każdym dniem tylko radości.A to bardzo trudne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"inność to samotność"pełno tu indywidualistów,a w jedym miejscu zamieszczają swoje emocje wcześniej przelane na papier...dlatego dla mnie każdy z nas to tak na prawdę jest "Maleńkim człowiekiem" z ostatniego wersu tym przez duże "M"...

bardzo dziękuje za poświęcony mi czas,ja póki co tak z doskoku,uzupełniłam dane o sobie,czasu wciąż brakuje...pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając, miałam przed oczyma dziecko, które zgubiło swoją mamę i próbuje ją odnaleźć, ale ma niewielkie możliwości, bo jest "Maleńkim człowiekiem". i potem drugą warstwę znalazłam. Ale to juz zostawię dla siebie.
Ciekawie ukazany temat, tylko że nie powtarzałabym sformułowania "nie twoja wina", nie podoba mi się też "mamy XXI wiek", końcówka jest jako taka - tzn. dwa ostatnie wersy. i mogłabyś się zdecydować - albo stawiasz przecinek przed "maleńki", albo nie
("Nie płacz maleńki", "Nie krzycz maleńki", "Nie poddawaj się, maleńki", "Nie bij maleńki", "Zrozum maleńki").
Generalnie jest dobrze
Pozdrawiam - Mea:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej:) dziękuje za komentarze i poświęcony czas, co do utworu to szczerze mówiac nie lubie go-jest to jedna z moich pierwszych "wypocin" na stronie , z tego powodu jest troche infantylny i pisany na siłe. Obecnie wyrobiłam sobie raczej inny styl który mi (i chyba czytelnikom ) bardziej odpowiada:) dlateog prosze o wyrozumiałość:)

Pozdrawiam

Agata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powiedziała Poetka podczas odbierania literackiej nagrody Nobla 10 grudnia 1966 roku: "Wasza Królewska Wysokość, Ich Królewskie Mości, czcigodni Słuchacze, latem 1939 roku pojechała do Szwecji moja niemiecka przyjaciółka po to, aby tam odszukać Selmę Lagerlof i poprosić ją o pomoc w uzyskaniu azylu dla mojej Matki i dla mnie. Miałam to szczęście, gdyż od młodości korespondowałam z Selmą Lagerlof, na dziełach której wzrastała moja miłość do jej Ojczyzny. Książę-malarz [Eugeniusz Bernadotte] oraz pisarka przyczynili się do mego ocalenia. Wczesną wiosną, w 1940 roku, po wypełnionym udręką czasie, przybyłyśmy do Sztokholmu. Dania i Norwegia były już pod niemiecką okupacją; nie żyła także wielka pisarka, zaś my: nie znając języka, ale znając tylko ludzi, odetchnęłyśmy wolnością. Dziś, po dwudziestu sześciu latach, przypominam sobie słowa swojego Ojca, które ten, każdego dziesiątego grudnia w rodzinnym Berlinie, niezmiennie wypowiadał: obecnie świętują w Sztokholmie rozdanie nagród Nobla. Teraz, dzięki werdyktowi Akademii Szwedzkiej, jestem uczestniczką w samym centrum tej uroczystości, odnosząc wrażenie urzeczywistniającej się bajki: PODCZAS UCIECZKI Cóż za huczne przyjęcie po drodze - Otulona chustą wiatrów Stopy w modlitwie piasku co nigdy nie może wypowiedzieć Amen gdyż musi z płetwy przemienić się w skrzydło by dalej - Chory motyl dowie się znów o morzu - Ten kamień z muchy inskrypcją wsunął mi się do ręki Zamiast ojczyzny trzymam przemianę świata" [Na podstawie: "Deutsche Nobel-Galerie - Von Theodor Mommsen bis Heinrich Boell" / Hrsg. v. Werner Hoefen. Percha a.Starnberger, 1972. - s.373-374. Tłumaczenie własne]  
    • @iwonaroma W sumie mogę się zgodzić i nie zgodzić.   Zgadzam się, ponieważ możliwe jak najbardziej jest nieprawidłowe ukierunkowanie rozwoju ludzkości. Nie zgadzam się, ponieważ, gdyby nie rozwój, w dalszym ciągu żylibyśmy w jaskiniach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - cieszy mnie że przypadły - dziękuje -                                                                                    Pzdr.serdecznie. Witaj - miło że czytasz - dzięki -                                                               Pzdr. Witam - dziękuje za ten pozytyw  -                                                                            Pzdr.
    • No więc tak, te zatrzaśnięte słowa, o tej wspaniałej treści są dla mnie w wierszu dokładnie powtórnymi narodzinami. Wszystko co czyste i święte z peela zawarł w tych słowach, które wyrosną na jego martwym ciele, zatrzaśnięte w nim jak w trumnie. To jest obraz, mimo że nie jest wizualny ani inny, jest myślny. Czasem nazywa się coś takiego symboliką, a w wierszu symbole mogą być i powinny rzeczywistością, jak w religji. Itd.
    • @Kasia Koziorowska Mam tak już któryś raz z kolei, że czytając Twoje wiersze, podświadomie słyszę delikatny, kobiecy głos. Super.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...