Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Strzyga_vel_Strzyga

Użytkownicy
  • Postów

    134
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Strzyga_vel_Strzyga

  1. po odniesionym zwycięstwie, można już tylko bronić przywilejów. zrób to dla mnie i załóż tę czerwoną bluzeczkę, kończącą się na pępku, noś ją nawet kiedy nie patrzę, tak jakbym patrzył właśnie. mówią, że stosunek między zaspokajaniem popędów a kulturą jest odwrotnie proporcjonalny: im większe stłumienie tym większa kultura. słyszysz ten tłum za oknem, jak rzęzi na zaciągniętych hamulcach? więc załóż tę czerwoną bluzeczkę i zdejmuj nawet jeśli nie patrzę, tak jakbym patrzył właśnie.
  2. no ja zarabiam na pisaniu i jeszcze na czytaniu i mówieniu:) (ale nie wierszy, chociaż niektóre rzeczy to czysta poezja np. koincydencja lewackich kapitalistów działała na szkodę remitenta - to z tych przeczytanych)
  3. No sorry, ale na to, to ja nic nie poradzę:)))
  4. Ech, zjawisko, że osoby wspólnie siebie nawzajem czytające zaczynają podobnie pisać, jest raczej niczym nowym jak również niczym nowym jest, że z takiej grupy osób, co najwyżej 0,01 % faktycznie będzie kiedyś miał coś do powiedzenia w poezji. Tak naprawdę nie ma sensu się kłócić o to czy jest maniera internetowa, czy jakakolwiek inna, bo najzwyczajniej szkoda czasu, w którym można by poczytać naprawdę dobrą poezję:) Poezję i tak raczej pisze się indywidualnie a nie grupowo, więc i tak, każdy kto będzie chciał być dobry, prędzej czy później będzie próbował się wyindywidualizować (z rozentuzjazmowanego tłumu:).
  5. Wydawało mi się, że na tym w ogóle polega pisanie poezji...
  6. a żeby tak wszyscy naśladowali np. Horacego ...
  7. Danielu pojechałeś, Maliszewski jest dużym autorytetem i nie ma chyba nikogo kto lepiej orientuje się w młodej poezji, to, że ktoś wymyślił poratal, gdzie trzeba zapłacić, za to, żeby ktoś sensowny skomentował jego wiersz, to jakby odrębny problem. W nieszufladzie wizyty nie wymagają płatności ze strony użytkowników. Zresztą nie musisz ani być w nieszufladzie ani płacić, wyślij do poczty literackiej Odry, może Pan Karol Maliszewski poświęci ci jakieś uwagi.
  8. no w nieszufladzie nie zostałam zbanowana za dyskusję na temat tego czym jest a czym nie jest mowa wiązana:))) Gwoli wyjaśnienia, bo dyskusji tej już tu niestety nie ma (a szkoda!!!), zero inwektyw, trochę przykładów i odwołań do słowników literackich:) Uważam, że to zaleta nie do podważenia:)))
  9. Gdyby "śpiewaj dalej" było bez dwukropka znaczyłoby coś zupełnie innego niż z dwukropkiem, czyż nie tak? (śpiewaj - co- dalej - tak z dwukropkiem, bez chodziłoby o to, żeby kontynuować śpiewanie) podobnie w tekście, dwukropek oznacza co do zasady związek wynikania, ale może także być potraktowany jako znak przestankowy rozdzielający, w sposób słabszy niż kropka czy średnik i sugerujący inny związek.
  10. nazbierało się, w ogrodach i w zaułkach pełno jak piasku na pustyni: wśród miraży tuli ramiona, obce łokcie, cudzy wzrok już nigdzie nie jest sama, gardło zapchane i nie ma końca cudzym piosenkom wybrzmiewającym: pusto choćby nie wiem jak wyciągać dłoń nie chce żadnej róży i kaliny tylko dołem cicho przejść. powiedz: kto dosypuje do klepsydry kto
  11. tłuste żuki, srebrzynki, pogubione paciorki nizają się mdłe resztki, jedna w drugą podobne rzucili ją przez mur getta całą w czepku i w wodzie obudziła się giętka, ale teraz grzechocze i zależnie od tonów znaczy w ciągłych ucieczkach: obietnica (wysoki), bagno (niski), trucizna digidingi, digidong: kopcie tam gdzie brzmi dzwon gdzie spędzony leży chłód, przenoszony z ust do ust
  12. urazić, a skąd:) powrotna zmiana? Oddanie nie jest już w cenie? szkoda...
  13. no trudno, nie przebiję się przez Pańskie stereotypy, rozumiem, że zmiana perpespktywy może być na tyle bolesna, że się jej nie da przeprowadzić. (tak na marginesie jeszcze chciałam jednemu przedmówcy napisać, że w Izraelu oczywiście każdy nazywa się Ibncośtam:) No i bardzo jestem ciekawa jaka to jest ta jedyna nieciekawa interpretacja, bo jak na razie to tylko wychodzi, że to wiersz feministyczny. A zupełnie taki nie jest. Jeśli miało tu być jakieś przesłanie, to najbardziej takie, że miłość może sprawić że cenna będzie najmniejsza rzecz, choćby - z pozoru- najmniej znacząca.
  14. a od kiedy miłość bez wzajemności (jeśli nawet, bo przecież integralną częścią wiersza jest motto) nie jest tematem na wiersz, albo inaczej, jest złym tematem? (no i skąd ta pewność, że drzewo nie wie?)
  15. dumny z oddania. To przecież wiersz miłosny.
  16. A dlaczego nie jest specjalną wartością? Bo właśnie o tym jest wiersz, że jest, ale okazuje się, że jednak wszelkie stereotypy są silniejsze... ech.
  17. proszę zwrócić uwagę, że fraza brzmi: każda była jak liść drzewa. nie ma tu mowy o jednym liściu:)
  18. To jest pieśń pochwalna, w której kobieta wychwala swoje zalety, to jest wiersz miłosny, który idzie pod prąd pewnym stereotypom i tyle. Bycie jak liść drzewa jest zarówno czymś bardzo małym jak i bardzo cennym. Bycie jak piasek jest zarówno czymś bardzo uległym jak i wszechogarniającym.
  19. Kocham cię i szanuję, nie waż się myśleć inaczej! Antara Ibn Szaddach pięć tysięcy kilometrów dalej piszesz: jesteś biała i pręgowana wzdłuż linii kręgosłupa , z talią jak zaciśnięta pętla. moja matka nie wsławiła się niczym ani jej matki, każda była jak liść drzewa i tak właśnie staję przed tobą pięć tysięcy kilometrów dalej niewzruszonym odbiciem jak piasek pod stopą.
  20. koprolalia ż I, DCMs. ~lii, blm «skłonność do używania nieprzyzwoitych, wulgarnych wyrazów; może być objawem niektórych zaburzeń psychicznych» z gr.
  21. gdy ogarniał go głuchy gniew klaskał w dłonie, by oszukać ciszę, a w jego oddechu dygotała fatamorgana kamiennej równiny jak olbrzymie młyńskie koło: kolejne pieśni trzeba zaczynać od pożegnania śladów ostatniego obozu, za nami idą kobiety, pilnujemy by nie spotkała ich krzywda, będziemy z nich pić najczystszą wodę. płynie jej ciężar pod palankinami, na grzbietach wielbłądów, w rozchylonym przez wiatr dekolcie, odbitym w bocznym lusterku:
  22. tato, ja sram na ciebie:) a dokładniej "walam cię gównem" - bo to dosłownie znaczy concaco. (myślisz, że wstrętnej urody alkoholiczka może być dziewicą? ale czy wtedy aby napewno jest degenaratą?:) Romanie rozumiem, że ci brakuje podpisu kk, ale moim zdaniem to nie jest kk, jakkolwiek oczywiście zabawa, ale nie każda zabawa to kicz:)
  23. Tymon Tymonowicz, dyktator przebrzydły uzurpator, okrutnik extyrpator a iednak pater filiae (nie pomógł irygator) córkę swą ochrzcił Coprolalią, bo stekiem wyzwisk zniszczyła inkubator. Cieszył się imperator że Iego Okrutności rośnie z bezbożney łaski przyszły exterminator, Więc supertayną curae obyął z determinacyą Iey wychowanie by żaden absztyfikant, podstępny adorator nie zniszczył Iego Przewidywalności planów edukacyinych związanych z Iey degeneracyą. Więc nie przecisnął się byle deratyzator ieśli go wcześniey nadworny catastrator (kat et kastrator ) nie pozbawił (dla semper fides) męskiego (sic!) vibratto. Patrzyła cum miserum cordiae z wieży przez iluminator czy iakiś vir cum vigor uratuje Iey Virgo i uruchomi elewator. Res dedit noctu, zyawił się Hektor – mechanik -konserwator. Detonator wsadzony w alternator, limuzyny którą ieździł kat kastrator, uchronił go przed niepowetowaną stratą. Lecz zanim zdążył zagłębic swój ekskawator, świnię podłożył Astor intrygant oświecony, oficyalnie nadworny introligator et ilustrator uzdolniony Iego Korespondencyi, vero in verito Iego Przenikliwości tayny fermentator naywyższey rangi zaufany infiltrator et ulubiony deklamator Iego Sentencyi, wszelakich fluktów inicyator a w czasie wolnym biegły fotoamator. Ten pałacowy denuncyator przerobił wentylator w komnacie Coprolalii na noktowizjer fotoaparat i takoż podręczny Iey ondulator. Vae! Vae! „Ave imperator morituri te salutant” krzyknął Hektor, gdy Viktor halabardnik plusque słynny defenestrator, przeciskał idem przez iluminator. Następny był pałacowy inwigilator, w śledztwie Hektora ambitny aspirant, sedque łapownik, malwersator fałszywy Tymona gloryfikator, paulo post demonstratur jako niedoszły detronizator. Tego tayne służby wykrywszy, otruły arszenikiem wsadzonym w inhalator gdyż cierpiał, Coprolalii in spe explorator, na katar. Potem zaś ibidem próbowali, hydraulik-galwanizator, fengszuya-dekorator win degustator, zwłok exportator, matador, gladyiator, kablówki instalator, a nawet (zgroza!) kalefaktor zamartwiał się Tymon Tato: Quo usqe, Coprolalia, abutere patientia nostra. Odrzekła na to: Tato, ego te concaco, za to że nie pojmujesz iż imposibilium est być virgo et degeneratą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...