Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

poezja emocji przeciw prozie życia
a wszystko i tak się rozbije
o cielesność

odjedziesz w nieznane
łatwiej gdy tabletka na niepamięć
i byle do rana

między nami nienamacalność
czas nieogarnięty doznaniem

i tak nie zapomnisz

a ja jak zguba
czekam na peronie
życie mnie mija
pociągiem do ciebie


[23.06.2005.]

Opublikowano

cielesnosc - cielesność chyba...

bardzo zgrabnie, podoba mi się jak tworzysz klimat, początkowe zderzenie - wydaje mi się bardzo trafne i odpowiednie w tym miejscu, druga strofa jak dla mnie naj, reszta na poziomie, chociaż ''czas nieogarnięty doznaniem;'' - może zbyt dosłowny?

+
pozdr.
p.s. fajnie, że wróciłaś :)
(?)

Opublikowano

Błeeeeeeeeee... No dobra, nie jest wcale źle, ale mogło, mogło, mogło być lepiej. Pierwsza strofa jest dobra (i cholernie prawdzia - Amen siostro, czy dostanę "alleluja"!?), a dalej już mamy degradację. Druga jakoś tak mało ciekawie, mam wrażenie, że albo nie było lepszego pomysłu, albo nie zostało to uznane za złe i dlatego zostało, albo za bardzo chciałaś oddać prawdę jakiejś konkretnej sytuacji. Ale jak się tak z grubej rury zaczyna, to to zobowiązuje. Trzecia strofa... Mnie te niedomówienia nie pasują (to się pojawiło tutaj w wielu wierszach i one zawsze były "między nami" - nie twórzmy nowych klisz). Za to nienamacalnosć jest trafna i pasuje jak ulał. Ten osierocony wers, to nie wiem, niby nie wadzi, ale też i nie miażdży. Koniec za to, jakby stara się dogonić początek, ale brakuje mu kondycji, żeby wygrać ten wyścig. Może "obok przmyka życie"? Może zmienić tę sierotę? Nie wiem, ale pointę trzeba ulepszyć.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Alleluja Jasiu! NO, cieszy mnie ten koment :)
To może ja od końca... Pointy pewnie nie zmienię, choć sierota już kogoś gryzła (trzeba było słuchać Adama). Sierotę dałoby się zastąpić ale nie potrafię znaleźć bardziej adekwatnego słowa.
Druga strofa - masz rację chciałam oddać... :P Niezłe masz zmysły, badaczu.
Pomyślę, pokombinuję.
pozdr i dzięki!

Opublikowano

Vero - czytam twoje starania teraz tu ;)
Fajnie wyszlo .O wiele lepiej niz w warsztacie ;)
Plusika stawiam i calusa zostawiam :*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wybadała wreszcie ten program odpalający się w tle. Od zawsze podejrzewała, że jest wartościowy, ale nie dawała mu sposobów na rozwój, dusiła jego iskierki, impulsy przydeptywała, a potem skakała po nich, tak długo, aż nie padała zmęczona i pełna niezrozumienia dla własnego zachowania. Co mną powodowało – zastanawiała się potem - przecież nie chciałam tego robić i czemu to uparte okienko, pojawia się co rusz? Nijak nie można od niego uciec w inne, społecznie i kulturowo akceptowane programy. Dlaczego świat wymyśla ego, potem krytykuje ego i szkoli ego na temat tego, jak ma się nauczyć nie istnieć. Jakby to miało stanowić ważne wymaganie postanowione przed człowiekiem. A być i nie być jednocześnie, to przecież Syzyfowy trud... bezużyteczny kamień pchać na szczyt, kamień któremu jest wszystko jedno. Podczas jego wtaczania, można przeoczyć sposób na lepsze życie. Żeby człowieka zniechęcić do rozglądania się w poszukiwaniu tego i owego, istnieją pewni ludzie, którzy grzebią w wielkiej bibliotece skojarzeń i na wszystko szukają nazw... stwarzają coraz więcej słów, dodają im końcówki, miksują z obcymi językami... bo przecież nie można się w czymś nie mieścić. Według nich, nie ma takich osób, które byłyby za duże lub zbyt skomplikowane... Stosują więc metody na upchnięcie w ramy każdego jednego. Ich zadanie to nazwać go tak, żeby zniszczyć jego ego, czyli coś czego nie ma prawa mieć, a co mu zostało narzucone... Swoją drogą bardzo ją ciekawiło, co tacy ludzie zrobili ze swoim okienkiem? Skoro już im się nie wyświetla? Po przeanalizowaniu własnych doświadczeń podjęła wreszcie decyzję, że pozwoli działać temu cichemu programowi, niezależnie od tego, czy to się komuś podoba czy nie, a nawet więcej, będzie go świadomie obserwować. Zapomni o tym co wypada, co skatalogowano i... niech się toczy, niech wraca w swoje miejsce pierwotnego wzrostu ten kamień, ciążący na dniach, który jest jak schematy i tabelki z cyklu „co umysł widział”, a zmienia się zależnie od epoki i ginie razem z guzikami mu przypisanymi...
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Przypuszczam, że takiego lata Ci trzeba jak w linku poniżej :-)
    • @Leszczymdziękuję  z pozdrowieniami:)
    • @LeszczymNo fakt :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...