Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

W ciszy, gdzie czas przestaje oddychać,
zegar odlicza tylko echo własnego tiku.
Światło przechyla się w pustym pokoju
jakby szukało kogoś, kto umie milczeć.

 

Za szybą śnieg — bez celu, bez śladu,
spada w nicość, jak niespełnione zdanie.
W moich dłoniach pęka ciepło po kimś,
kto kiedyś był — lub tylko się przyśnił.

 

Samotność ma kształt człowieka.
Chodzi po mnie powoli, jak cień po wodzie.
Karmi się moim snem, moim głosem,
rozplata myśli jak stare warkocze.

 

Nie jest wrogiem — jest lustrem,
w którym widzę, co zostało po świecie:
niedokończony gest,
połowa słowa,
drżący ślad oddechu na szybie pamięci.

 

A jednak…
gdy staje u progu i kładzie mi dłoń na ramieniu,
czuję, że z wszystkich istot na ziemi
tylko ona zna mnie naprawdę.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...