Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

A ja tak sobie myślę, że  w teorii to wielu jest bardzo dobrych z historii, ale gorzej z zastosowaniem w praktyce. Dbajmy o ten staw i te łódeczki na wodzie, a przede wszystkim o dzieci, które je puszczają.

Moim zdaniem ostatni wers zupełnie niepotrzebny, przecież człowiek nie ma uszu wielkości słonia i czułości nietoperza ;-)

Ja pamiętam opowiadania mojego taty o wojnie, jak się zaczęła, gdy miał 9 lat. Dla niego po prostu nagle się zaczęła. 

Pzdr :-)

Opublikowano

@Nata_KrukDziś dzień historyczny! :)))

 

Pięknie zestawiłaś to, co wielkie i ciężkie w historii, z tym, co kruche, codzienne i dziecięco lekkie. Szczególnie silne jest zestawienie „łez i potoków pamięci” z obrazem dzieci bawiących się papierowymi statkami – to sprawia, że czuję jednocześnie ciężar przeszłości i pragnienie zwyczajnej radości tu i teraz.

Podoba mi się też, jak łączysz metafory natury (Boreasz, strumyki, żabi rechot) z refleksją nad losem człowieka. 

Twój wiersz który zostawia mnie z pytaniem: jak żyć „normalnie” w cieniu wielkich wydarzeń?

 ps. czy ma być "na wodą"?
 


 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak... :) dziękuję za wejście.

 

Koniecznie.... o to należy dbać, to nasz obowiązek.

Mnie jest potrzebny, on coś dopowiada... :) Dziękuję za komentarz.

 

Zostawiłaś mi piękny komentarz, z serca dziękuję. 

Jak żyć... niestety tzw. TV ogłupia, dlatego ponad trzy lata żyję bez. Mam wrażenie, że ludziom te wszystkie newsy spowszedniały, ludzie stali się nieczuli... może nie do końca, ale jednak... bo ileż można tego słuchać.

Każdy ma swoje własne kamienie życia do ogarnięcia. Żyjmy tym, co piękne, po prostu.

Dostawiłam 'zagubioną' literkę... ;)

 

Pozdrawiam Gości.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Nata_Kruk

Nasza pamięć nosi ból historii, lecz życie — niewinne i codzienne — trwa mimo niej.

 

Kapitalny wiersz.

Podziwiam.

 

I tylko tak na marginesie poinformuję, że tzw. zegar zagłady atomowej  na Uniwersytecie Chicago pokazuje dzisiaj, że ludzkość znalazła sie najbiżej od 1947 roku od totalnej zagłady. 89 sekund. Nigdy jeszcze nie było tak żle jak dzisiaj.

Opublikowano

@Nata_Kruk  Jak to dobrze, że ktoś odwalił za nas tą czarną robotę-wyzwolił, przelał krew, zginął.

Ich było miliony- którzy walczyli o o naszą wolność. I oby historia nie przypomniała się.

I dzięki milionom walczącym o naszą wolność możemy:

 

A tymczasem leżę pod gruszą
Na dowolnie wybranym boku
I mam to, co na świecie najświętsze
Święty spokój

 

 

Opublikowano

Nato, piękny, mądry kawał poezji. Zobrazowałaś to, na co ciężko się patrzy, o czym trudno myśleć, ale również to, co chciałoby się oglądać częściej (historyjka jednego bajkowego popołudnia) nie myśląc o tym, co czai się za plecami i w umysłach "królów tej ziemi" Ta kanonada odległa o kilometry w każdej chwili może zbliżyć się na niebezpieczną odległość. Mamy ją z tyłu głowy. Dziękuję za wiersz. Pozdrawiam. 

Opublikowano (edytowane)

@Migrena...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chyba tak to właśnie wygląda, dzięki za te słowa.

O zagrożeniu, o którym wspomniałeś, czytałam kiedyś i pewnie było ich trochę więcej, ale póki co, cisza o tym...

 

@andrew... polEtycy mają historię za nic, umieją o niej 'wrzeszczeć', gdy coś im nie tak. Dziękuję.

 

@Annna2.... można to tak określić, jak to dobrze, że ktoś... za nas...

                    Niech nam dane będzie poleżeć pod gruszą, zawsze... Dziękuję Anno.

 

@tetu... jak miło mi, przeczytać takie odzew na treść wiersza. Bardzo Ci dziękuję za to odniesienie.

                  Ależ proszę... :) 

 

@Czarek Płatak... te ręce może by już całkiem odpadły za to wszystko. Oby chłopcy bawili się                          statkami z papieru. Dziękuję Czarek, za wejście.

 

@Milady... @Rafael Marius... dziękuję.

 

Wszystkich bardzo serdecznie pozdrawiam.

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...