Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Odrębność jest wpisana w naturę, każdy jest sobą i jest inny. Będąc w związku zachowujemy odrębność, chociaż stanowimy jeszcze jedną całość.

Kalkulacja to przejaw rozsądku i nie powinna stać w opozycji do miłości, która jest stanem ducha. Pozwala na uniknięcie wielu kłopotów. 

Ciekawe życiowe refleksje. Z podobaniem. 

Opublikowano

każde z nas to osobowość

raz osobno a raz razem

każde inne gestem mową 

każde swoje ma wyrazy

 

lecz jak przyjdzie co do czego

miłość splata nasze serca

wspólny język i wyrazy

zanurzone w czułych gestach

 

kalkulacja obce słowo

co od razu gasi miłość

dzień odradza nas na nowo

i nie ważne to co było

:))

Opublikowano

@Marek.zak1 pisząc ten wiersz miałam na myśli nawet szerszy kontekst, nas jako ludzi w ogólności, jako rodzaj , który powinien darzyć się miłością. Narody są pewna odrębnością, nawet nie wiem jak to się do końca tworzy i pewnie ewoluuje, ale każdy z nas jest też odrębnością , która żyje w społeczeństwie ciągle przez coś zagrożonym, a przecież stanowimy ten sam rodzaj. Chyba to do końca od nas nie zależy, jest powodowane przez różne mechanizmy w tym też właśnie przez kalkulacje co się bardziej opłaca. To skomplikowane.

Kredens pozdrawia 

  • 5 tygodni później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Glinik to wieś na Podkarpaciu, dzięki.
    • czy pamiętasz miły jak mocno mnie kochałeś - kwiatem słówka upiększałeś   czy pamiętasz mój drogi jak chodziliśmy po łące za jej mgłą mnie rozbierałeś   czy pamiętasz kochany jak tam rozkosznie ustami i dłońmi pieściłeś   a jeżeli zapomniałeś zajrzyj do pamięci ona drogowskazem piękna które dane nam było
    • @Berenika97 I dlatego powstał ten wiersz, bo on jest rzeczywiście dobry. I merytorycznie i technicznie, duża poezja w ogóle :)) 
    • Zabrałem się za to wszystko za późno. Kałuże wchodzą mi w buty. Poranki jeszcze na plusie – ale to chwila, wczoraj widziałem żurawie – w kupie, a dziś sam jak ptak – pozbierałem butelki. Wrzuciłem do kosza. Jest porządek. Und es muss sein – der einzige Weg.   Głupia dyskusja w Manekinie o szarfes S – wydłużeniu głoski, nowa ortografia, gramatyka, nowomowa – jestem urzeczony nowym światem. Wiadomości   o celebrytach, promocje na lodówki, majtki, pieluchy (jeszcze mogę olać) – pozorna wolność słowa, którą cenię, choć pętla - jak cenzura - dynda u sufitu, niuanse wojny –     korupcyjna afera. Dziwię się. A przecież przed rokiem wariat z rakiem donosił ściszonym głosem o szwindlach (wycieli mu krtań za karę), dziewczyna z magla trzeci rok tyra po studiach – boi się wracać i płacić kontrybucje. Dwóch –   bracia - też nie wraca. Mówią jak nasi, znają się na robocie, chwalą się - my po szkołach. Poza obcym – Poliaki. Ale to między sobą.   Opowiadam historię Saszy, śmieją się. Sasza pewnie też. I pije. Od dziecka. Trząsł się z rozpadu przy podpisie, kreśląc w szpitalu sprzeciw: „Nie zgadzam się”.     Tym - wiedzie się, założyli rodziny. Brakuje znajomych. Matka jak brzoza na podwórzu wrosła w ziemię i ojciec stary – nie przyjedzie.   Komuś zależy na wojennym strachu. Nie wiem – zostać, czy wyjeżdżać.   Jestem urzeczony Nowym Światem – wystarczy one way ticket albo zamiana bałtyckiego śledzia stającego ością na ceviche z corvina. Es gibt immer einen anderen Weg.   Immer.   Każą nam iść – więc idziemy, kałuże wchodzą nam w buty.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...