Mistrz Światła

[Manek]

Mistrz Światła

 

Jak strażnik na wysokiej wieży

Nad wejściem w czeluść trzyma pieczę.

 

Niejeden w ciemność chyżo bieży,

Dopomagając w drodze mieczem.

Niejeden smoki latające

Przyzywa stamtąd aż pod słońce.

 

Niejedna czarna pcha godzina,

Niejedna demoniczna siła.

Z czarnego wina sączy wina

A z krwi szubrawi czerń niemiła.

 

Nad poszarpane ostrzem skały,

Tam żar otchłani srebrzy, miedzi,

Unosi orłem się wspaniały,

Na czole, łaski klejnot świeci.

 

Marek Thomanek

23.09.2024

[Jacek_Suchowicz]

to wszystko marność nad marnościami

czy ostre skały czy otchłanie

wszystko skapane w świetle białym

a żar jeśli ktoś pragnie to dostanie
:)

[FaLcorN]

@Manek

Wiersz dobry, ładnie opisujesz

brak mocniejszej puenty

ostatnia zwrotka najsłabsza

 

pozdrawiam

[Bożena De-Tre]

@Jacek_Suchowicz Gdy pragniesz to dostaniesz.

@Bożena De-Tre chyba tak lepiej wybrzmiało.Lubię te Twoje ''wierszowane''.... dobre dosłownie  komentarze. Pozdrawiam

[Kwiatuszek]

@Manek Bardzo świetlisty wiersz;-) Wyszukane słownictwo, ładnie poskładane w idealną całość. Pozdrawiam serdecznie!

[Łukasz Jasiński]

Przypowieść 

 

Łukasz Jasiński 

[Manek]

@FaLcorN No bo nie o puentę tu chodziło a o przypowieść. Taka legenda a la Tolkien.

@Jacek_Suchowicz Dziękuję

@Bożena De-Tre @Kwiatuszek @Łukasz Jasiński Czytam akurat po raz kolejny "Władcę pierścieni". To mnie zainspirowało. Mam na warsztacie jeszcze dwa dalsze wiersze na ten temat. Zobaczymy co z tego wyjdzie.