Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

są miejsca
gdzie nawet łabędzie przemawiają
marzeniem

finezyjnie uczą mnie
na nowo
bieli swych skrzydeł

nie zjadają chleba
zaspokoiły głód
wrażliwością

i tak uroczo
zapominając o bożkach
codzienności
chyba niepotrzebnie
zabrałam dzisiaj

pielgrzymując korytarzami
pamięci
maluję obraz
kolorami włocławskich
bulwarów

Opublikowano

witam wszystkich :))

tak tak, wiem... już raz opisywałam włocławskie bulwary. i Agata także to uczyniła... ale cóż ja na to poradzę, iż miejsce to kryję w sobie niesamowitą magię. przecież tam na człowieka spływa natchnienie samo... mam nadzieję, ze wybaczycie mi monotematyczność

Pozdrawiam włocławsko
Kalina

Opublikowano

dziękuję Izo za wizytę :)

swych - swoich : bitwa trwa, jutro ogłoszę światu jej wyniki
codzienność zdecydowanie lepiej wypada na tle rzeczywistości

bardzo mi miło, iż poświęciłaś chwilkę na przeczytanie mojego wierszyka ;)

Pozdrawiam
Kalina

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nie zawsze zostawiam ślad=komentarz,
ale zawsze Cię czytam
aaale zrobiło mi się miło :)
dziękuję bardzo :)

Pozdrawiam
Kalina
Opublikowano

Pansy, zachęcam do odwiedzania i miasta i wiersza :)
zauważyłam, że w wypowiedzi wdarł się malutki (czy taki malutki? :)) chochlik. podkreślam, iż jestem rodowitą włocławianką i wiersz jest o wŁocławskich bulwarach. proszę o minimalnie większą uwagę :)

Pozdrawiam
Kalina

Opublikowano

Wiersz jest naprawdę ładny, jest tu wrażliwość, subtelność. Jedyne co mi osobiście w nim przeszkadza to wersyfikacja ostatniej zwrotki, coś bym tu zmieniła. I - także w tej zwrotce, jednocześnie pielgrzymowanie i malowanie. Może to troszeczkę rozbić, albo przynajmniej zmienić formę z imiesłowowego : "pielgrzymując" na "pielgrzymuję". Ale to tylko moje zdanie.

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

Kochana Aniu... na początku dziękuję Ci bardzo serdecznie za poświęcenie mi chwili (a raczej mojemu utworowi). Nie mam pomysłu na zmianę wersyfikacji ostatniej strofy - zostawię tqk jak jest. Dlatego też nie mogę zmienić "pielgrzymując" na "pielgrzymuję", gdyż wtedy gryzłoby się to z "maluję" i dało tym samym niezbyt piękny efekt. Chyba, ze sama masz jakiś pomysł...

Pozdrawiam
Kalina
Opublikowano

Pansy - nie ma problemu :) skoro jesteś z tym miastem związana emocjonalnie, to nic dziwnego, że od razu o nim pomyślałaś. nic się nie stało, tylko troszkę się uśmiałam, bo już kilka osób o tym Wrocławiu pisze :) no i dzięki wielkie za dobre słowo :)

Jasiu zły - kolejny Wrocław :p dobrze, powiedzmy, ze to pomyłka :) jest mi bardzo miło, iż wplasowałam się w twoje walory estetyczne i że dzięki moim skromnym słowom zechcesz odwiedzić miasto Kujaw (czy też Śląska :)

Pozdrawiam włocławsko
Kalina

Opublikowano

Ludziska, próbujecie mi wmówić jedną z trzech rzeczy: albo słabo nieuważnie czytacie, albo ł jest podobne do r, albo Wrocław został utożsamiony z Włocławkiem. Nóż się w kieszeni otwiera na każdą z tych możliwości.

Ja może w nieco innym tonie, choć też życzliwie - nalegam na to, żeby Autorka się broniła, bo może to ja się mylę. Mianowicie - dlaczego ta wersyfikacja taka rozszalała? moim zdaniem jest to nieuzasadnione, a przyzwyczaiłem się do wiersza jako swojego rodzaju ciągu uzasadnień; najłatwiej sprawdzić czytając nie z motywacją emocjonalną, ale zwyczajnie, po katowsku, filologicznie (jak Pan Bóg przykazał :P), tj. robiąc przerwy na końcu każdego wersu. Ten eksperyment wypada dla wiersza niepomyślnie. Natomiast jak widać z wszystkich poprzednich komentarzy ze wszystkich innych wychodzi obronną ręką ;)

Kłaniam się,
F.

Opublikowano

Całkiem ładne, tylko to pielgrzymując korytarzami pamięci trochę zbyt patetyczne w stosunku do delikatności całego wiersza. A może by tak: wędrując pomiędzy przedtem a potem
maluję obraz... itd.? Pozdrawiam i jeśli masz chwilkę zatrzymaj się nad moją ,,Pocztówką z Krakowa".

Opublikowano

dawno mnie tutaj nie było, dlatego dopiero teraz mogę się zacząć bronić :)

Freney - wersyfikacja... często piszę wiersze (utwory) z bardziej rozbudowanymi wersami. osobiście sama wolę takie czytać. ale w tym przypadku wiersz jest, moim zdaniem, nazbyt tajemniczy. starałam się nie zapisywać żadnej myśli wprost - wręcz przeciwnie, wszystko owijać, zawijać, przewijać. miało to być takie którtkie, subtelne rozważanie na temat włocławskich bulwarów i magii tego miejsca. ciężko mi sobie wyobrazić utwór ten "zacieśnić" w bardziej obfite wersy - po prostu ;)

A co do Włocławka i Wrocławia - popieram :) tym bardziej, iż na miasti Kujaw sugeruje chociażby sam tytuł ;)

Aniu - za bardzo patetycznie powiadasz... ale czy subtelność nie wiąże się z patosem?? :) twoja propozycja bardzo do mnie trafia - przemyśle to jeszcze ;)

Pozdrawiam
Kalina

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Klip@Łukasz Jasiński@Sylwester_LasotaDzięki za polubienie. Pozdrawiam.
    • @Klip Dzięki za polubienie i uwagę, zmieniamy szyk. Pozdrawiam.
    • Chciałem autorzy: tekst Leszczym + muzyka Krzysztof Czechowski + AI.    Ref. jak to jest napisać wspólnie piosenkę zgodnie w pogodne ładne wielobarwy miłość nasza jest mocnym wspomnieniem gdzie marny los rozdał nieprzychylne karty aj aj aj ajaj   Chciałem od niej tylko tego żeby się we mnie wdała jak partnerka nie jak córka co zaznaczyć tutaj warto   dla niej najwyraźniej było za słabo i gasło za nią choć przyiskrzyć miało za mało za ciasno i marne lato parzyły krzyki parzyły pokrzywy   Ref. jak to jest napisać wspólnie piosenkę zgodnie w pogodne ładne wielobarwy miłość nasza jest mocnym wspomnieniem gdzie marny los rozdał nieprzychylne karty aj aj aj ajaj   no a potem zostałem wypretensjonowany za odmowę która odejściem się stała że co proszę, że ja taki niestały? zostały po nas skromne dwa regały (nie zliczysz tych papierzysk po naszym)   Jest jeszcze dziesięć niewyjaśnialnych kłótni siedzę teraz we wspomnień ogromnej matni na młodość za późno na starość za wcześnie za dużo jest przeszłością na wymierne nowe szczęście (tylko amant wnosi w świat aż tyle zdziwień)   Ref. jak to jest napisać wspólnie piosenkę zgodnie w pogodne ładne wielobarwy miłość nasza jest mocnym wspomnieniem gdzie marny los rozdał nieprzychylne karty aj aj aj ajaj   Pora już kończyć schyłek pieśni się zbliża są emocje których i tak nie idzie opisać kręcisz się w kółko jak na placu cyrkowym gdy mówią wczoraj - słyszysz tylko skowyt   Nawet ta piosenka jest jedynie jednostronna buzujące emocje też takimi niniejszym są gdybyś mógł usłyszeć relację drugiej strony od zgiełku mógłbyś zaledwie bardziej zwariować (prawdziwym szczęściem bywa niewiele wiedzieć)   Ref. jak to jest napisać wspólnie piosenkę zgodnie w pogodne ładne wielobarwy miłość nasza jest mocnym wspomnieniem gdzie marny los rozdał nieprzychylne karty aj aj aj ajaj   Nic nie słyszę nic nie słyszę i się cieszę i się cieszę na nieświadomce się przecież fajowo tańczy ta ramta ta tamta ta ramta ta tamta ole!
    • Gdy posadzisz kwiat w publicznym ogrodzie musisz wiedzieć że mogą go zdeptać  
    • Na cmentarzu  Słychać szum liści    Słońce przebija się  Delikatnie przez chmury    A czas jakby zatrzymał się  Tam w miejscu   To będzie taki ładny dzień 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...