Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Łukasz Jasiński  nie zwycięskiej partii, tylko większości parlamentarnej. chyba że pisokomuna będzie chciała stworzyć rząd mniejszościowy, który na pierwszym głosowaniu o wotum nieufności zostanie pogoniony do diabła. liczy się WIĘKSZOŚĆ PARLAMENTARNA, w Konstytucji nie ma nic o zwycięskiej partii, bo można wygrać, ale bez większości, bez odbioru

Edytowane przez Arsis (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Włodzimierzu obyś miał rację, ale zauważ w Konfederacji chłopaków, którzy chcą się dorobić, zarabiać 15 tysięcy więcej miesięcznie, to nie jest bez znaczenia. W ruchu ludowym Kamysza są konserwatyści... Ja na państwowym stanowisku zostałam tak opodatkowana w ramach rolowania podatku, że w sumie to byłam sponsorem naszego kraju... Nie ma na nic, muszę sobie kupić wszystkie przybory biurowe i tusze do drukarek o sprzątaniu nie wspomnę.... rozdanie pieniędzy sprawiło, że nie ma na normalne funkcjonanie państwa...

Edytowane przez Somalija (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Somalija

   Skoro "nazywam się śmierć", zatem słowo to jest tu imieniem - sugeruję więc, aby napisać "Śmierć". A ponieważ w komentarzach roi się od skojarzeń, więc i ja dodam kilka. 

   >>Jest tylko jeden bóg - śmierć. A śmierci mówimy: "Nie dzisiaj"<<. ("Gra o tron")

   "(...) Przez trzydzieści lat bez wytchnienia zabijaliśmy w sobie sumienia. Teraz, gdy stygną stosy ofiarne, chcesz, by to wszystko poszło na marne? Tak jest!" ("Koniec wojny trzydziestoletniej", Jacek Kaczmarski)

   Tym, kto wiele razy tańczył ze śmiercią, umierając po kolejnych wcieleniach, jest Jezus z Nazaretu. I teraz może zaśpiewać: "Gdzie jesteś, o śmierci?" - bo ta Dlań przestała istnieć. Walhalla już się Go nie doczeka, Odyn i Walkirie będą tęsknić po kres... 

   Pozdrowienia Autorce i Poprzednim Komentatorom.

   

Edytowane przez Corleone 11 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Somalija

   W obecnej sytuacji fragment  wspomnianej piosenki Jacka - ten wykonywany przez niego samego - nabiera szczególnego znaczenia:

   "Zaprzestańcie wzajemnych podbojów/Korzystajcie

z dobrodziejstw pokoju/Pochowajcie urazy i zwłoki/I dojrzyjcie do Nowej Epoki (...)". 

   Ostatni wers zdaje się być najważniejszym i brzmieć proroczo w kontekście nadchodzącego Złotego Wieku. Jacek ewidentnie sczytywał teksty piosenek z Pola Wszechwiedzy Wszechświata... 

   

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy Behemot wyszedł na chwilkę, usłyszał brzęk metalu, ktoś chciał mu ukraść widły "zaparkowane" za drzwiami. ;)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Właśnie wrócił ;)
    • @Wiechu J. K. Żaden nie jest czarnym kotem. Więc żaden z nich to nie Behemot @Berenika97 Oczywiście dobrze myślałaś. Początkowo miałem dodać opis że wiersz jest napisany w oparciu o "Mistrza i Małgorzatę". Ale uznałem, że treść wskazuję na to bezsprzecznie - imię Wolanda, kot w muszce z neseserem jako Behemot, śmierć pod kołami tramwaju... To tylko wiersz o wybitnym dziele literackim jakim jest książka Bułhakowa.  
    • @Berenika97 Mam nadzieję że szybko wrócę do pisania. Bo ostatnie teksty były naprawdę udane  @Natuskaa Może i jest tak jak piszesz. Ale ja widać nigdy nie trafiłem w objęcia takiej osoby. Zresztą sam jestem zbyt specyficzny w obyciu by ktokolwiek mógł dłużej ze mną przebywać 
    • Chciałem tak dużo opowiedzieć bez żadnego opowiadania się, ale i to jest zdaje się bardziej niż niemożliwe. Możliwa jest tylko niemoc w tym zakresie, zresztą pod postacią co najwyżej głośnego, niemego krzyku. Dostrzegam również coraz lepiej, że generalnie nie jest łatwo zaniechać długopis.    Warszawa – Stegny, 17.11.2025r. 
    • @Alicja_Wysocka   przemyślałem to co napisałaś.     Twoje słowa trafiają prosto w sedno tego, co chciałem uchwycić - to niezwykłe, jak uważnie wyłapałaś to kruche "między".   czuję kazdym Twoim slowem,  że naprawdę zrozumiałaś to drżenie, tę delikatną przestrzeń, która powstaje zanim coś zostanie nazwane.   dziękuję Ci za tę wrażliwość i za to, że tak pięknie opisałas światło rodzące się w tym niewidocznym, a jednak tak żywym momencie.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...