Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:)

Dzięki

 

 

 

W sumie prawda, mogłoby skończyć się na trzecim wersie :) ale... byłoby to zakończenie troszkę pesymistyczne...

Dalej - mrówka gryzie człowieka (podgryza od dołu ;)) lecz człowiek ma szansę na pełną miłość- jeśli się na nią otworzy :) I to jest optymistyczne zakończenie:)

Dzięki Aniu i również pozdrawiam, jeszcze świątecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No nie wyszło mi, ale wyślę ;)))

 

Może zaś człowiek ciszkiem i chyłkiem nie być innemu wilkiem

Może on również Boga nie wikłać w sprawy swe miałkie, gdy wartość nikła

Może też człowiek grać człeka, miast Greka

Może człowiek chcieć wart być człowieka

 

 

Opublikowano

O czymś takim myślę, jak jestem z Sową w lesie i tam jest sporo mrowisk. Staramy się pojąć Boga, sens życia itp, a przecież my jak te mrówki. Co do miłości,  to też nie wiem, bo może jesteśmy niewolnikami, a niewolnik to rzadko kocha swojego pana, chyba, że jest psem. I tak dalej i dalej. Wiersz super. M.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

:) W świecie zwierząt istnieje ogromna gradacja jeśli chodzi o odczuwanie, między mrówką a psem to cały kosmos. Psy kochają bezwarunkowo :) I to jest prawdziwa miłość. Wśród ludzi często gęsto nie ma takich uczuć. Co do niewolnictwa... to jeśli dobrowolne to jest uświęcone :) Zresztą, pies, gdyby chciał, to by nie był niewolnikiem. Zagryzłby swego pana :);) 

Dzięki 

 

 

 

 

   

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak na mnie to prawie jak poemat.    Trzeba mierzyć wysoko. Kto nie ryzykuje, ten nie pije szapomonu.     
    • @violetta Tak było u mojej babci. Szkoda, że nie ma już dziś takich pieców, ani pieczonych na nich gruszek i śliwek.
    • Można powiedzieć że Najłatwiej to siąść i płakać Chyba tylko dzieci Mają w sobie [jakąś] beztroskę Łatwo nam się użalać Czyż nie Nad tym co złego zrobiliśmy Lub z kim nie wzięliśmy ślubu Jednak przysłowie mówi coś zgoła innego Żyjemy zmarnowaną szansą Jakoś łatwiej mi docenić To co mogłem mieć (przestałem dziękować za to co mam)  Raz podjętej decyzji Nie cofnę tak łatwo Najtrudniejsze jest to Że chcę być gdzie Jestem podczas gdy Otacza mnie morze Możliwości Absurdem byłoby wycofać się Co się stało to się nie odstanie Czy jakoś tak Nie chcę płakać za przyszłością która nie nadeszła (nigdy nie miała)  A jednak trudno mi za nią nie wzdychać Jak za przeszłością Co dawno odeszła A mądrość mówi Że ortodoksja wierność polega na napięciu między dwoma herezjami
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jest wiele przyczyn, nie trzeba zapominać o tym, że ilość spermy i liczba plemników, w tym tych najszybszych, które zapładniają, zmniejsza się lawinowo z pokolenia na pokolenie. Dawniej niepłodność była przeważnie "po stronie" kobiet, obecnie mężczyzn. Jest wiele przyczyn, ale to nie miejsce na dyskusje o tym. 
    • A piękno to leży przed nami i kusi stół z ostrygami ośmiornic wypustki i mule skąpane w szampańskim akwenie aż sos taki słodki po piersiach popłynie. W szaleńczej ekstazie turlać się chcemy z ust zasysania przez zęby chłoniemy odurzam się winą i w winie się kąpię w porannych promieniach po stole pobłądzę. W chmurnym obłoku do bólu dojdziemy w tajemnych oparach w amoku płoniemy tak płynnie tak słodko i głębiej i mocniej i cisnąć językiem twe trzewia przewrotnie. Odkrywam niebiosa i widok twój chłonę zagłębiam w uczuciu i w skurczu tym płonę tak czystym anielskim a w środku rozkwitłym jak diabłów głaskanie po ciałach aktywnych. I rwać łańcuch z szyi i ciało mu oddać by żądza przybrała zbawienny kres rozkosz i postać na koniec anielską zobaczyć co mnie . . . . . . . . . . . . . lewatywą przywróci do pracy.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...