Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Marek.zak1↔Dzięki:)↔Ów tekst już tu jest. Jednakowoż  zrównałem ilość sylab do 10, bo teraz jestem mniej głupi, niż przedtem byłem. Chyba?:))
Pozdrawiam:)

***

Rafael Marius↔Dzięki:)↔Zapewne coś w tym jest na rzeczy. Lub na piekle:))↔Pozdrawiam

Opublikowano

fajne !!!

czy to )^^^( oznacza jakiś tekst nie wpisany?

 

 

nagle mu opadł a nawet skisnął

zrozumiał fortel wściekłego diabła

zębami zgrzytnął i pojął szybko

ratować duszę by nie przepadła

 

przypomniał sobie handlowy przepis

"z każdą transakcję idzie zatrzymać

gdy dni czternaście jeszcze nie zleci

zniweczyć można diabelski finał" 

 

więc jak najszybciej swoje protesty

w najbliższym sądzie anielskim złożył

na nic się zdały rozpaczy gesty

działając szybko bies się pogrążył

 

:))

Opublikowano

Walvit↔Dzięki:)↔Może faktycznie przecinki, tudzież kropki by się czasem przydały, ale raczej nie stosuje w wierszach. Tym bardziej, że zasad interpunkcji, jeszcze nie pojąłem:))↔Pozdrawiam:)

*

Manek↔Dzięki:)↔To fajnie, skoro tak:))↔Pozdrawiam:)

*

Alicja Wysocka↔Dzięki:)↔Twój avek, też super. Taki bajkowy:))↔Pozdrawiam:)

*

Leszczym↔Dzięki:)↔No na pewno prawie, a nie zawsze. Pełna zgoda:))↔Pozdrawiam:)

*

Jacek Suchowicz↔Dzięki:)↔Świetny ciąg dalszy Twój wiersz. Poszedł w diabły, ów bies:))

Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
    • A pata dawno wymiotłam: imał to i my - won, wada ta - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...