Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Karaluchy


Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze nie wszystko stracone. Być może ten kremlowski bandyta, rzezimieszek jeszcze porachuje, że to mu się nie opłaca w ogóle. 

 

póki co obrazek z IO gdy Putin akurat strzelił sobie drzemkę na przemarsz reprezentacji Ukrainy

można skiwtować jednym klasykiem:

 

"stary niedźwiedź mocno śpi

(...) 

my się go boimy

po cichu chodzimy

jak się zbudzi

to nas zje" 

 

Pozdrawiam

Pan Ropuch

Edytowane przez Pan Ropuch (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując:) obyśmy byli dobrej myśli, ale ważkie jest pytanie, czy,kto i jak bardzo chce bronić naszego świata, czy jesteśmy wstanie stawić opór, gdyż nic tak nie zaostrza apetytów najeźcy, jak defetyzm i bezbronność jego ofiary, jej nawyk unikania konfrontacji. Życzmy sobie pokoju:) 

@Olgierd Jaksztas miło wiedzieć,  dziekuję:)

@Michał_78 wieczny pokój wymaga wiecznej troski i czujności o niego, a niestety ile wojen stoczono w jego obronie...

@Marek.zak1 niestety my nie piszemy scenariuszy, piszą jenami. Mamy problem z władcą absolutnym, który dożywa niebezpiecznego dla świata wieku, w którym albo się z nim pogodzi, albo będzie chciał przerobić na idea fix swego życiowego celu. Oby miał w sobie za kamienną twarzą, tyle strachu, bo każdy go ma, aby również bać się wściekłych psów, bo nie jest jedynym ich treserem. 

@Dag otóż to, życia trwa i oby przetrwało, w jakiejkolwiek formie swego wcielenia. Bo w końcu i tak jesteśmy tylko popiołem na jakim jego fenomen rozkwita. Pozdrawiam.@Waldemar_Talar_Talar Dziękuję, oby spał...

@Gosława a skąd wiesz, że już nie wzięli:) oby tylko wrócili;) pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@huzarc Te lekkostrawne troski i nauka histerii bardzo przemówiły. Masz rację, że odwagi można uczyć, a potem nawet trenować, jendka łatwiej się z nią urodzić. Nasi przodkowie przecież nam ją wystarczająco przekazali. Nic nie jest proste w tej układance, ale konkluzja na pewno trafna. Wiersz mocny i dobry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to nie sen  świat rozpada się na kawałki  fruwające ręce nogi  kawałki dzieci  szarpane przez  zgłodniałe psy  choroby zjadają żywcem  z dziurawych ścian  spoglądają smutne oczy  nie przerażają nikogo wywołują uśmiech  takie obrazki są  codziennością  konsumujemy je tlumnie w TV po kolacji na deser    to zabawy w wojnę  panów polityków  w białych koszulach  nie tylko na Ukrainie i Libanie    a my  my... nas jakby nie było  namaszczamy ich    12.2024  andrew
    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
    • Jestem taki opiekuńczy i zrozumieć wszystkich mogę cierpliwości mam tak wiele wskażę innym prostą drogę jestem miły i uczynny kocham dzieci i zwierzęta nie brak mi inteligencji kto mnie spotka zapamięta jestem piękny ponad miarę włosy lśnią na mojej głowie zęby białe jak perełki ciała piękna nie wypowiem i tak dziwię się tym ludziom każdy gardzi poniewiera że nie lubią mnie a przecież jestem skromny jak cholera  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...