Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

W moim świecie mieszkasz od dawna,
tak żywe wiedziemy rozmowy.
Przychodzisz. Onieśmielona nie 

mówię nic, choć wątek gotowy.

Gdy Cię nie ma - jesteś tak blisko,
chcę się wtulić, czy objąć czule.
Gdy się zjawiasz sztywnieję, gubię,

ze wstydu nie patrzę w ogóle.

Najczęściej szwendamy się razem,

wplątani w galerie i tłumy,

gdy jesteś naprawdę tuż przy mnie,

strwożona odkładam albumy.

Jak dać Ci - i nie dać sygnału?
że czekam skupiona w marzeniach.
Jak odkryć ten skarb mój najgłębszy?
Że jesteś, choć Ciebie tam nie ma.

 

To dzieje się we mnie naprawdę,

choć prawdą jest, że tylko w głowie, 

Fantazję - jak przenieść na jawę? 

Dobrego nie zgubić. Podpowiesz?

 

 

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Użyłaś Beta słowa-pułapki i dałaś się w nią złapać

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeden tłucze krzyżówki, drugi rozkminki wali ;D

Na myśli masz słówko fantazja ;) zamienić fantazję na jawę najlepiej w filmie. ;) Ale czy w życiu tak można?

 

Bardzo mi Waldku miło, że jesteś. 

Ściskam Panów ciepło. bb

Edytowane przez beta_b (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Nieeee... Chodzi mi o szwendanie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

.

Poza tym bardzo fajny tekst .

Gość Radosław
Opublikowano

@beta_bBardzo czuły obraz. Zwrot "szwendamy się" może wskazywać na pewne zawieszenie podmiotu, brak kierunku, dopełnienia. Całość stawia czytelnika  tuż obok. Ujmuje wers "strwożona odkładam albumy".  Można w kilku miejscach podrasować, ale generalnie serce sklejone z wersami. Pozdrawiam. 

Opublikowano (edytowane)

Tekst taki Twój Beato, płynie prosto z serca. W pierwszym wersie ostatniej strofy przypadkowy ogonek dziej(ę) - e. Miejscami całość do wyrównania, bo jest trochę niekonsekwentnie i rytmicznie i patrząc na rozłożenie akcentów.

 

W moim świecie mieszkasz od dawna, 4/5 
ożywione wiedziemy rozmowy. 4/6
Zjawiasz się - a ja onieśmielam, 3/6  (i tutaj warto zwrócić uwagę na akcenty)
nic nie mówię, choć wątek gotowy. 4/6

itd;) 


Wiem, że można poszukiwać i odchodzić od konwenansów i fakt jest taki, że Twój wiersz dobrze się czyta, myślnikami oddzielasz, wystopowujesz czytelnika, ja jednak wolę jak nic mnie za burtę nie wyrzuca. Lubię sobie tak spokojnie płynąć;) Ale to subiektywne Beatko.

W drugiej cząstce, drugi wers, brak przecinka przed "czy" a na końcu zdania mi osobiście lepiej brzmi znak zapytania. 

Poza tym nastrojowo, lekko, kobieco. 
 

Edytowane przez tetu (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@tetu Dzięki Tetu za życzliwość, poprawiłam wersy do 9 sylab, różne akcentowanie tu mi akurat nie przeszkadza, bo nieco uwalnia możliwości czytania i tworzy rodzaj fali.

 

Wiersz toniczny jest jak równa jazda na rowerze. ;) A tu delikatne zmiany (np. przerzutnia w pierwszej zwrotce) wprowadzają małe wzniesienie, ale liczę że nie wypadniesz za burtę.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki za obecność, bb

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...