Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

siedzę z tymi ludźmi
na ich krzesłach przy obcym stole
piję nie ze swojej szklanki cudzą kawę
częstują jedzeniem na które czasami pracują
z grzecznością odmawiam

nawet na nich nie patrzę
chyba sobie tego nie życzą i może czuliby że ich szpieguję
rozmawiają i gestykulują
dla nich są to istotne sprawy

a ja zastanawiam się czy dziś też założysz koronkową bieliznę
wtedy pada pytanie skierowane do mnie
więc odpowiadam wymijająco
to bardzo ciekawa koncepcja

czuję na sobie ich reflektorowe ślepia
które prześwietlają i przetwarzają podaną informację
pani w dopasowanym kostiumie mówi
pytałam czy dolać panu kawy?

Opublikowano

O, to jest to!!!
Świetny tekst, bardzo prawdziwy, pewnie każdemu się zdarzają takie momenty
Mnie najbardziej jest głupio jak ktoś (kto mnie zna) nieoczekiwanie zapyta:
- Gdzie jesteś?
;)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


podobnie jak z filmem, niby jesteś tu a wszystko toczy się gdzie indziej
"?" przeważnie nie używam takiego asortymentu, ale tu skądś się wziął, w sumie równie dobrze może go nie być, to prawda
dziękuję za czytanie
pozdrawiam
r
Opublikowano

takie Twoje pisanie zdecydowanie wolę, ale może do tego nowszego nie dorosłam.
czasem widzimy swoje życie jakbyśmy byli obok to ma i dobre i złe strony, albo wydaje nam się, że nie pasujemy do swego otoczenia, codzienności, czasem dystans i zaduma potrzebne.
pozdrawiam:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie gadajmy o dorastaniu w poezji to zbyt osobiste;)
ja staram się cały czas widzieć wszystko z boku i dlatego to pierwsze zdanie;)
dzięki za czytanie i komentarz
pozdrawiam
r

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witam - odłamki naszych rozmów już leżą na trawniku - super -                                                                 Pzdr.
    • Witam - fajnie piszesz -                                                    Pzdr.
    • Witam - jestem na tak -                                               Pzdr.
    • Cóż jutro? Jutro pełnia, zbożowego księżyca. A dziś? Mówią na ten dzień „urodziny miesiąca”. Miesiąca? – Akurat! Lecz, coś może być na rzeczy, Dnia pierwszego stycznia w Nowy Rok byś nie przeczył; Pierwszego lutego, że styczeń rzec ci się zdarza, (Może, bo przełom mniejszy, więc nie leć do lekarza). A drugiego lutego – Gromnicznej czyż się wahasz? Czternastego luty do ciebie flagami macha! Trzeciego marca czy subiektywnie marzec już trwa? Ósmego i owszem! – niech który pan odmawia znać! Gdy kwiecień kalendarzowo z prima aprilis; Podobniej maj, najdalej z trzecim się pomylisz. Czerwiec? – O to zależy…: Czy masz w domu dzieci? Lipiec? To frant, ten to czasem od końca szkół leci; Choć zależy też gdzie, bo w Stanach mus od czwartego We Francji może się spóźnić i na czternastego. Czy tak jest też z sierpniem? Chyba nie w Warszawie! Jednak, ósmego miesiąc ósmy bardziej w prawie. A propos prawa to latoś był już dnia szóstego, Przez zmianę prezydenta starego na nowego. Czy to się też przekłada na dekady i wieki, Że wydarzenia nadają nowym czasom „wdzięki”? Jadąc sierpniem przez wieś, widzę zboże bywa zżęte – Och, więc czyż nie trafnie od Indian określenie wzięte? Tymczasem o życie ani pszenicy u Indian nie ma mowy Część plemion oń: księżyc jeżynowy lub ryżowy; Mohikanin, że księżyc kukurydzy ci powie; Oneidzi zaś: owszem kukurydzy, ale nowej; U Seneków i Tuników mówią nań gorący; U innych, może przez owady, że: latający; Katawbowie, że księżyc suchy rzekną w słońcu; Wschodni Czirokezi: końca miesiąca owoców Ale księżyc zielonej kukurydzy w czerwcu; A u mnóstwa sierpniowa pełnia = księżyc jesiotra. Po staroangielsku „Grain Moon” = „Księżyc Kłosów” zwać trza. Celtowie by rzekli, że lwa, sporu lub błyskawic. – Słali mnie do Ameryk a starczyło tuż sprawdzić. Ale wiersz miał mnie zawieść do drzwi „Genius Temporis” Z pytaniem: Cóż nam przyniesiesz i czy obronisz? Lecz wciąż się błąkam wśród śmieci i zeschłej lawendy Szepcząc: „Którędy do Ciebie?” i słysząc: „Nie tędy!”   Ilustrował grafiką „Pod sierpniową pełnią” program „Imagine”, pod dyktando Marcina Tarnowskiego.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Witam - mi też się podoba -                                                    Pzdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...