Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zdarzyło się wczoraj
po gruszkach pogróżki
nie łamiące zasad
sadzone ziarnami na przyszłość

podkradałeś mnie kawałkami
jak szarlotkę (skórka pachnie cynamonem)
najpierw dłonie jak nieme
później plecy - proste spowiedzi

świeżo zmielone słowa
łzawiły mi jeszcze oczy
i oszukiwały przestrzeń
kiedy balsamowałam liście
jak zdjęcia jesieni

patrzyłam przez szyby
na słońce pachnące listopadem
które rysowało po ziemi
nagie cienie drzew

bo już jutro ławka
jak istnienie poprzeczne
zostanie zmieszana z niebem

Opublikowano

No, no, Kocico!

Gorąca szarlotka z gorącą skórką, pachnąc - i bita śmietana (tylko mi od Freudów nie wyjeżdżaj, to moja działka :D hihhi) - i robi się świątecznie. Tylko czy wszystko zawsze hmm jak to było? "starless end"?
Aż szkoda.

Pozd wrażeniem pozdrawiam
mrucząc na myśl o szarlotce. Mimo wszystko - przecież znowu będzie :)
Wuren
ps. Czemu coś szczypie w oczy? Ładnie tak, stare kocisko w taki nastrój wprowadzać?
:D

Opublikowano

rzeczywiście styl jakby odmienny, odbieram pozytywnie jako nie osiadanie na laurach, ławkach, lożach honorowych (niepotrzebne skreślić)

"świeżo zmielone słowa" mniam, pieprz (i kawa) to moje ulubione, niezbędne słodycze

"nagie cienie drzew" to już chyba gdzieś, kiedyś...

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a balsam do ciała ;) niekoniecznie martwego
hihihi

pozdrawiam


ja wiem...ale tak wyszło ;) że taka jest prawda

pozdrawiam


w ogóle to wszystkim dziękuję za czytanie i komentarze, jestem podbudowana :)
miłej, jesiennej nocy
Opublikowano

Jesień jednak jest bardzo liryczna.
Nie zachwycam się początkiem (doceniam korkołomne obrazki i znaczenia, które niosą, choć wydaje mi się one nie zasługujące aż na tak wybujały stafaż ;), ale twierdzę, że koniec zapisałaś lekko - i chyba wbrew sobie - szczerze, prawie wprost:

patrzyłam przez szyby
na słońce pachnące listopadem
które rysowało po ziemi
nagie cienie drzew
- bardzo ładny obrazek :)

Problemem jest chyba ławka - przyczyna wielu niebezpieczeństw (można nawet złapać grypkę lub przeziębić zatoki ;). "Istnienie poprzeczne" - jak mgła poranna - ułoży się w końcu (kiedyś nawet może w niebie).

Ale:
już jutro ławka
No właśnie.

pzdr. bezet

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chodź. Wejdźmy tam. W las głęboki, w polany dzikich listowi o korzennym aromacie wieczornych westchnień. Wiesz, słońce jaśnieje w twoich włosach koroną, kiedy je rozczesujesz dłonią, jakby w zadumie.   Idziemy serpentyną wijącą się, zagubioną w przestrzeni gorącego lata, wśród stłoczonych lękliwie czerwonych samosiewów, wiotkich winorośli… W krzaku jaśminu, co lśni kroplami rosy, jawi się pajęczyna drżąca. I w tym drżeniu, w tej przedwieczornej zorzy, my.   Chodź. Weź mnie za rękę. Chcesz, wiem, choć kroczysz w panteonie niedomówień i jakichś takich, jakby pobocznych spojrzeń, które w tobie kiełkują z nasion niepewności.   Idziemy w cichym kołysaniu wierzb, w powiewach wiatru kładących się na pniach, na przydrożnym płocie drewnianym, na sztachetach, między którymi słońce przepuszcza w migotach swoje cienkie nitki jaskrawego blasku, na kładce przerzuconej nad perlistym nurtem strumienia, wśród feerii mżących kryształów.   Na naszych ustach i dłoniach, na skroniach…   Chodź. Wejdźmy w te szepty rozochoconych brzóz. W ramiona kasztanów ze skrzydlatych cieni. Niech nas oplotą, abyśmy mogli wzbić się na nich ku słońcu lekko. Z cichym krzykiem zamarłym na ustach.   Idziesz z tyłu ścieżką, bądź kilka kroków przede mną.   Dokądś wciąż wchodzisz. Skądś wychodzisz. Z jakichś zakamarków pełnych anemonów, z leśnych ostępów i w kwiecistym pióropuszu na głowie. Bogini natchniona śródpolnym wiatrem łagodnym. Uśmiechnięta.   Chodź. Idziesz. Znowu idziemy. Ty, przede mną. To znowu odrobinę za mną. Obok. Przechodzisz. Przemykasz lekko. Zatrzymujesz się, rozmyślając nad czymś.   To znowu zrywasz się truchtem, wybiegając o parę kroków wprzód.   Idę za tobą w ślad.   Kiedy wyprzedzam cię, oglądam się za siebie. Podaję ci rękę.   Nikniesz w cieniu na chwil parę, jakby celowo, naumyślnie. Na moment albo może i na całą wieczność. Nie wiem tego na pewno, ponieważ olśniewa mnie przebłysk spadający z nieba, co się wywija z korony wielkiego dębu.   Wiesz, to wszystko jest takie ciche i ciepłe. miękkie od poduszek z mchu i paproci.   Szepczę, układam słowa, kiedy ty, wyłaniasz się bezszelestnie z cienia (nagle!) i cała w pozłocie.   Od migotów blasku. Od drżeń.   Tuż za mną. Jesteś. I jesteś tak blisko przede mną, jedynie na grubość kartki papieru tego wiersza, który właśnie piszę (dla ciebie) albo źdźbła trawy, którym muskasz niewinnie moje spragnione usta.   Wychodzisz wprost na mnie, przybliżasz się, jakby w przeczuciu nieuniknionego zderzenia Wyjdź jeszcze bardziej. Proszę. A proszę cię tak, że już bardziej się nie da. Wiesz o tym. Więc wyjdź… Wyjdź za mnie.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-07-31)    
    • @Nata_KrukNo, bo jak krótki może być długi ? :) Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1Akceptujesz, zgadzasz się na wszystkie plusy i minusy. Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymAlbo i nie :) Któż to wie :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @Alicja_Wysockaten świat jest taki mały Las Palmas jest za rogiem? to ja się oszukałem marzenia mógłbym spełnić w knajpie ? w Gdyni, a nie w Krakowie?   :)) dziękuję i pozdrawiam:)    
    • @Nela Sam wiersz bardzo dobry, niesamowicie trafnie oddaje stan ducha. Dobrze, że piszesz, jest tutaj mnóstwo wrażliwych osób, mamy swoje wzloty i upadki. Jeśli to osobiste odczucia, to warto coś z tym zrobić. Pisanie o tym. to dobry początek. Bardzo pozdrawiam.
    • @Relsom Pięknie! Ciekawe jak brzmi to z muzyką? Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...