Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ktoś mało ważny

Użytkownicy
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ktoś mało ważny

  1. nie, nie zapomniał (co najwyżej ich nie zastosował: polecam sprawdzić dlaczego stosuje się duże litery w nazwiskach...) a przy okazji pytanie: co to jest "górnik w chodniku" ? bo robotnik wysokościowy to pewnie taki co pracuje na wysokości ("chwała na wyso.kościach") trzym się "chłopczyku z komplekasami" (to oczywiscie byłą parafraza tytułu i nijak się miała do aUtora tego jakże wspaniałego dizeła...) A w ogóle to na "ty" nie jesteśmy
  2. zmieniłem co nieco... może choć kulawy pies skomentuje?
  3. niedawno, gdyby cię nie zbanowali mógłbyś nawet sobie się na mnie pomścić... hmmm...miałem coś ci odpisać, ale skoro nie możesz odpowiedzieć to by to tochę nie fair było, a szkoda bo chciałbym się dowiedzeć co to za "aspiracje" mam (no chyba że serio uważasz, że do pośmiania się z twoich tekstów trzeba mieć "papiery"..;)) - wtedy przepraszam bardzo... :)) bez komentarza
  4. przyjmuje i krytykę i obiecuje upgradę - pozdrawiam
  5. Nie wnikam skąd klaudiuszek taki obeznany:P
  6. Miło mi, iż mój tekst stał się zapalnikiem dla tak szczytnej inicjatywy intelektualnej. Ponieważ miałem wakacje fundowane przez kochanego moderatora nie wiem czy Marchold zrobił pastisz z tego tematu. Zrobił?
  7. Bardzo prosze o nie-wpisywanie komentarzy przez przysłowiowe krowy, które dużo ryczą, a nie dają literackiego mleka.
  8. Nie zapomnę tego miejsca Którego nie usunę z serca Ścieżek onegdaj wydeptanych Małymi stopami Rozsypał czas wspomnienia Niczym wiatr wiązkę żdzbeł Wydłużyła się cmentarna aleja Urosło budowli więcej Wiele planów poszło pod ostrze Jak brzozy na placu zabaw Wciąż więcej lat, więcej spraw Więcej Matki siwych włosów Pożółkłe dni w albumie myśli Atramentem sympatycznym pisane Migawka tamtych zdażeń Ziarenko piasku na wietrze
  9. W powietrzu magia Deszcz chłodno plumie Niewiadomo czy wypłucze Kurze zalegające krawężniki Bezbarwna niebieskość wilgoci Front meteo a we mnie wojna myśli Kropla za kolejną podąża Wesz wśród Boskich latorośli Wryte, bez życia egzystencje Mokre liśce gniją ludzie poutykani w swych ścianach zastygli do kolejnej wiosny czekając na kojące barwy
  10. och nie musicie tak mi schlebiać
  11. Powiła syna Matka Chowała Go bez wsparcia Z piekła by Go wydarła Własną piersią osłaniała Syn ma już lat kilkanaście Szumnie zmierza do wieku męża Dzierży role pierwszych spodni Nie liczy się z pępowiną Dziatwa brzytwą orzę matczyne lico Skiba mięśni wśród głuchych krzyków Z ust matki słowa: Synu kochany! Z ust Matki kałuża krwi na dywanie
  12. Widać ostatni ban niczego Pana nie nauczył. W takim razie daję Panu kolejny urlop. Do zobaczenia! Pozdrawiam Pioe Veno Pięknie było na urlopie... Australia jest o tej porze śłiczna. Wielkie dzięki:)
  13. Dla mnie jest banalne i podane na tacy. Znów damsko-męsko, niemal telenowelizowanie, elenentyświetnego utworu DKA a na koniec wróżenie z fusów. I po cóż Pani pisze? rozumiem, że trzeba komuś polukrować, ale ta herbata była chyba za słodka. Artysta głodny jest wiarygodny. Może tak dieta "chleb i woda:?:)
  14. Proszę sobie tydzień odpocząć od serwisu. Pozdrawiam serdecznie Janusz Lechicki to dostanę bilet na Hawaje? :P
  15. Wełna mineralna daje ciepło, niektóre sytuacje ciężko opisać trzynastozgłoskowcem. Odbieram ten tekst zbyt silnie emocjonalnie by szlifować formę. Myśle, że cześć osób napewno zrozumie, Dzięuje za zareklamowanie filmu, postaram się zobaczyć.:)
  16. Jak mogłaś się nie poznać na tym Evereście liryzmu?!! Wstydź się!!! proponuje samobiczowanie
  17. Tak. "Ławka" to szczyt grafomaństwa - jak można w wierszu użyć takiego słowa?! ;). Zwłaszcza w porównaniu z tym: Pytasz co mi jest, co mnie boli Bo jeszcze przed chwila sie smialem Wszedzie było mnie pełno A teraz siedze sam w pokoju Chowam twarz w dłoniach Oczami wedruje daleko stąd Nie o przestrzeń, lecz o czas Wracam do dziecięcych lat Jak drzazga w palcu, we mnie tkwi Nie ma mnie dla swiata Popularne hasło mówi(ło): odwaga staniała - rozum zdrożał. Lepiej chyba było zostać w pokoju i schować twarz w dłoniach (bo teraz już za późno - nawet na wstyd). Gratuluję dobrego (samo)poczucia - i - humoru. pzdr. bezet A nie mówiłem... mocne tu macie "towarzystwo". Wyszczekany bezet niech się skoncentruje na wierszu zamiast wywlekać coś skądinąd. Brakuje argumentów czy po prostu frustracje jakoś trzeba rozładować?
  18. Więc już wiadomo po co pan tu wypisuje swoje komentarze. Czy ja wyglądam, abym się unosił? Prosze mi tu wpisywać konkrety
  19. Ojejku to nie jest wiersz:O. Teraz zostane spalony na stosie?
  20. Ależ prosze bardzo, ale zamiast mojego nazwiska niech pozostanie kolegi oraz "n/n"
  21. nie, nie zapomniał (co najwyżej ich nie zastosował: polecam sprawdzić dlaczego stosuje się duże litery w nazwiskach...) a przy okazji pytanie: co to jest "górnik w chodniku" ? bo robotnik wysokościowy to pewnie taki co pracuje na wysokości ("chwała na wyso.kościach") trzym się "chłopczyku z komplekasami" (to oczywiscie byłą parafraza tytułu i nijak się miała do aUtora tego jakże wspaniałego dizeła...) Widze, że natrętna maniera do wścibiania się we wszystko co tu zostało umieszczone oraz ogarniecia tego swym "jedynie słusznym i obowiązującym zdaniem" nie opuszcza "facecika z aspiracjami". Nie uzurpuj sobie prawa do autorytatywnej krytyki, jeśli nie masz na to papierów. A przy okazji: kiedy coś ostatnio napisałeś?
  22. A Pati pazurki ma chyba ostrzejsze.. moim zdaniem
  23. Momentami czyta się przyjemnie, ale parę sformuowań jest dla mnie grafomańskich "ławka", "poprzeczne istnienie" czy słynne liście. Ale rozumiem zachwyty [Ty mnie, ja Tobie:)] Zycze powagi w pisaniu pseudo-patetycznych poezji.
  24. A gdyby nie lubili to już nie warte nawet splunięcia? nazwijmi portal : klakiernia.org i będzie jak najbardziej akuratne - pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...