Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Piąta .
Ranek ciasno zapętla się pod głową
krótkim ściegiem poduszek.
Pokój tonie w gąszczu nieprzespanych godzin.

Nie wiem jak blisko jesteś i jak daleko.
Ile nieobecności jest w nas
kiedy sen nie morzy
szukam luźnych atomów,
może ułożą się w sens.

A może twoje dłonie
w milczeniu wskażą drogę myślom
wzlatującym .

Poczekam aż się obudzisz
w najkrótszą noc w roku
omijając tutejszy park i kręte drogi
znów zamieszkasz ze mną

na siódmej górze

Opublikowano

Czytałem i namieszałbym, oj namieszałbym, ale za późna pora,
no bo na przykład:

Piąta rano
noc zapętla się nad głową.



rano i noc - obok siebie jakoś mi nie pasi

zacząłbym:

Już piąta
noc zapętla się nad głową


wiadomo, że piąta, to nie siedemnasta:)
Pozdrowionka

Opublikowano

"I znów zamieszkasz ze mną
na siódmej górze."

pozostawiłbym niedopowiedziane co na onej górze :) pozdrawiam.

Opublikowano

A może twoje dłonie
w milczeniu wskażą drogę myślom
wzlatującym .


Serdecznie pozdrawiam a zaczelam twoimi slowami, ktore mi sie bardzi spodobaly, pozdrawiam i dziekuje za komentarz u mnie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzięki Popsuty, dokonałam ieć i zmian:)) pozdrawiam ciepło
nie ma sprawy. wolę na zimno ;)
Opublikowano

O matuś; znowu nie zdążyłam przed
zmianami.Jedyna nadzieja w rękopisie:)))
Podoba mi się bardzo taki obrazek, ta
inspirująca niepewność:) Ładnie krzydełko.
Dobrze, że jesteś. Posyłam pozdrowienia:) Hej! E.K.

Opublikowano

Ładnie i smutno opisane marzenie, baśń o siódmej górze, czyli nierealne pragnienie czyjejś obecności w samotny poranek po nieprzespanej nocy. Tak to odebrałam.
Uściski, Skrzydełko. :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...