Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najbardziej frapują mnie te sikorki i zatruta studnia. Lubię sobie pogadać przy Twoich wierszach, to już wiesz. Teraz mam kolejny szyfr - największą w tym wszystkim radochę. Mamy swoje studnie i lawiny - absolutnie do ukrycia. Firanki bym zaciągała długo jeszcze. Pozdrowienia dla Pojazdów. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dlaczego masłem do dołu to nie wiem ale wiem że statystycznie częściej - ktoś to zbadał, uwierzycie?!
kiedyś na moim balkonie zagościła gołębica i zniosła dwa jajka; młode wykluły się i szybko przystąpiły do nauki latania; jeden wyfrunął, drugi nie bardzo jakoś się kwapił; tłukł się po tym balkonie, podskakiwał śmiesznie i nieporadnie - okazało się, że skrzydło było jakoś "przyczepione" do nogi - ptasiek sobie sam je pokalał własnymi odchodami. Tak, natura sama tworzy paralele poetyckie niemal...

świetny utwór, lubię metafory przemawiające natychmiast do wyobraźni
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dlaczego masłem do dołu to nie wiem ale wiem że statystycznie częściej - ktoś to zbadał, uwierzycie?!
kiedyś na moim balkonie zagościła gołębica i zniosła dwa jajka; młode wykluły się i szybko przystąpiły do nauki latania; jeden wyfrunął, drugi nie bardzo jakoś się kwapił; tłukł się po tym balkonie, podskakiwał śmiesznie i nieporadnie - okazało się, że skrzydło było jakoś "przyczepione" do nogi - ptasiek sobie sam je pokalał własnymi odchodami. Tak, natura sama tworzy paralele poetyckie niemal...

świetny utwór, lubię metafory przemawiające natychmiast do wyobraźni
:)
Nie muszę nic badać, mnie zawsze spadnie masłem:) Ja za to mam gołębie w przewodzie wentylacyjnym - w łazience i w ubikacji, gruchają jak najęte - najczęściej rano, a jeszcze niedawno pisklaki się darły.
Dziękuję za "świetny" i pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pierwsza strofa jest zła, za drugi wers to lanie się należy;) i zdrobnienie na koniec, nie dobrze, nie dobrze
druga strofa lepsza, tyle że wiersz poległ
r
Wiersz emocjonalny, więc przyjmuję lanie na dupsko:) Dziękuję za komentarz, uwagi na pewno się przydadzą. Pozdrawiam:)
Opublikowano

Ładnie się rozplata i się plecie ale nieładnie się zaplata. Końcówka sprawiła mi zawód ;((( buuu

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oj Cezary, nie zauważyłam wpisu, bo umknął na drugą stronę:) Dzięki za sikorki, a dwa ostatnie wersy masz prawo nie skapować, bo wiersz osobisty. Czasem mam wątpliwości nad zbyt enigmatycznymi fragmentami, ale nic to:) Pozdrawiam miło:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...