Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

a jeśli jest jak piłka okrągła


Rekomendowane odpowiedzi

czy jest granica dla miłości
za którą przestrzeń tak pusta
że myśl sobą wypełnić jej nie zdoła
nawet jedna nuta
albo krzyk gdy wołam
ani obraz

ani myśl swobodna lub choćby tęsknota
pojedyncza jak palec
samotna

jeśli miłość jest tym co naprawdę
pomimo i na zawsze
to nie ma takich granic
za którymi milczenie jest ciszą ponurą
ciemną chmurą pyłu ukrytą pod płaszczem

cóż że zachód krwawi
noc zaczyna jutro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anno, według mnie, istnieją granice dla miłości, których nie wolno przekroczyć i reguły, których nie wolno łamać. Pozwól, że zadedykuję Ci mój wiersz z trochę innym spojrzeniem na to uczucie.



Przchodzi kiedy chce,
odchodzi kiedy chce
i nie wiadomo czy to ułuda, zjawa
czy kobieca postać.

Jak przyjdzie pachnie jabłkami i mlekiem
i tak bardzo się pragnie,
by na zawsze chciała zostać.

A ona ból przynosi i serce rozsadza,
które łomocze jak młody ptak skrzydłami,
który uczy się wiatru.

Odurzony,
zanurzasz się w jej włosy jasne jak len
a ona nagle odchodzi, tak cicho jak przyszła -
w sen.

Bo ona nie zna pana,
po tym ją poznasz właśnie.

Miłość jest jak ogień świetlika -
świeci na wolności a w niewoli gaśnie.

Pozdrawiam serdecznie. Janusz Ork

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Widzisz Januszu - miłość o której mówię nie zakłada trwania przy sobie na siłę. Można kochać dalej i być zmuszonym się rozstać. Miłość jest zawsze czymś za co odpowiada konkretne osoba. Nikt nie powiedział, że musi być wzajemna.
I dziękuję za wiersz :-)). A


Kocham cię smutno
kiedy rzucasz we mnie najtwardsze spojrzenie
i chleba nie podajesz
i gdy się nie śmiejesz
kiedy jesteś szczęsliwy gdy nie ma mnie wcale
więc kocham po cichu
czasem tylko
z żalem
patrzę jak odchodzisz
a miłość
zostaje
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli: noc rozdziewicza dzień? Bardzo mi się podoba takie miłosne podejście do... doby :-)



nagle uff... para buch!
- ruszyła powoli i ociężale
poezja na parę

zatem ławka
i księżyc
akcesoria ciemnoty
w konstelacji Barana

para: bucha! tłok: gdzieś z boku
w te i nazad nazad i w te...
aż tłok zelżał i noc teraz

parkuje pod dachami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli: noc rozdziewicza dzień? Bardzo mi się podoba takie miłosne podejście do... doby :-)



nagle uff... para buch!

para: bucha! tłok: gdzieś z boku
w te i nazad nazad i w te...
aż tłok zelżał i noc teraz






Ten tłok mnie u Ciebie bardzo zaniepokoił :-). Toż to prawie scenariusz :-)))
Czyli - kobieta pitu pitu o miłości, a mężczyzna i tak czyta po swojemu.
:-))) Pozdr.
i dziękuję za wiersz "o miłości do ... doby"

całą dobę tak się kręcę
od miłości do miłości
odkąd wziąłeś moją rękę
spątam piorę czyszczę nocnik
garczki lśnią już czystym srebrem
kocham cię nie tylko sercem


a ref - na siala la la
jak cudownie jak przyjemnie


(potem któryś sąsiadów zaniepokojony trwającą od kilku dni piosenką dyskretnie woła po właściwe pogotowie).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nefretete Konwencja, to nie "czysta" tanka. Nigdy nie trzymałam się ani nie trzymam klasycznych wzorców.  Ten mój Halny jest spontanicznie nieobliczalny, dlatego żadne zmiany nie są / będą brane pod uwagę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Karabin to symbol zadawania śmierci. Krzyż dla mnie osobiście ,w odniesieniu do Jezusa, symbolizuje zwycięstwo nad ludzkimi grzechami i odkupienie za cenę własnego życia.
    • W polnych kwiatów zieleniach W górskiej wody strumieniach W głębokiego lasu cieniach   W pachnących begoniach W nocnych olśnieniach W oczu łzawieniach   W złych i dobrych dniach W ruchliwych miastach W spokojnych wsiach   W słonecznych sierpniach W burzowych kwietniach W deszczowych wrześniach   Przy sennych marzeniach Przy zwykłych cierpieniach Przy wspólnych samotniach   Przy księżycowych utuleniach Przy słonecznych opaleniach Przy serdecznych wyznaniach   Przy codziennych wyzwaniach Przy siebie poszukiwaniach Przy serca złamaniach   Przy długich pożegnaniach Przy radosnych powitaniach   I na końcu -  przy naszych skonaniach

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dagmaro Gądek, pamiętaj, że wszystko jest poezja, od diagnoz, po definicje i złożoność człowieka, skończywszy na nieskończonym. To co złożyłaś sobie tutaj na — do (nie)kupy i podsumowałaś jako złożoność człowieka jest błędem interpretacyjnym, idącym mocno jednokierunkowo, wynikającym z niewiedzy, bowiem clou wiersza opiera się na zupełnie czymś innym. Dopiero później możemy sobie dośpiewywać resztę. Poczytaj trochę o rozszczepianiu światła, może się rozjaśni. Zdążyłam już zauważyć i się przyzwyczaić, że pozjadałaś wszystkie mądrości, co mnie jakby kompletnie nie wzrusza, jedynie Ciebie stawia w takim a nie innym świetle (popatrz i znowu światło się narzuca), o czym zdołałaś się już przekonać na innym portalu poprzez bany i ostrzeżenia. Twoje święte prawo mieć własne zdanie na temat gniota, ale dziwi mnie, może właściwie bardziej zastanawia Twoja ogromna rozbieżność w odczuwaniu i analizowaniu tekstów. I nie mam tutaj na myśli tylko swoich wierszy. Bardzo niesmaczne (bo nie chcę powiedzieć inaczej) jest zadać komuś pytanie i od razu podług własnych myśli uchylić odpowiedź, dlatego nie będę się rozpisywała tak jak Ty to potrafisz, bo zwyczajnie szkoda mi czasu na bzdety. Powiem tylko tyle,  że domyślam się, upustu "kulturalnej" złośliwości, a niech ci...:) Tu jeszcze możesz. Na lekcjach muzyki nie zapomnij podać przykładu jak nie należy śpiewać i grać. Pozdrawiam.       Violetta, dziękuję za zajrzenie i komentarz. Miłego.      
    • @Ana krzyż to NIE szubienica, ( aż obciach, że trzeba pisać takie sprostowanie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ), szubienica symbolicznie poniża ciało - odrywa głowę od tułowia, odrywa od ziemi, wystawia na pastwę wichru a gdy zwisa ono bezładnie jak wór, podkreślona jest niemoc unicestwionej materii.  Krzyż - jest przeciwieństwem; osadzony w miejscu, z symbolem otwarcia ramion na innych, na niebo, ogarnia wizualnie ludzką marność, przytula, roztacza ochronę nad tymi, którzy pod nim szukają ochrony, a symbolika przecięcia się jego ramion, frapuje mnie niemal każdego dnia i próbuję ją dla siebie redefiniować. Krzyż został uświęcony krwią Chrystusa, kulka oddana z karabinu byłaby jedynie pozbawioną symboliki anihilacją, warto się nad tym tematem głębiej pochylić, a nie szukać zero/ jedynkowych korelacji… pozdrówki 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...