Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mój mąż był
rozpostartymi na ścieżce skrzydłami
wzniesionymi
ponad wszystkie kąty i zakamarki
naszego pospolitego mieszkania

Unosił mnie na rękach
uzbrojony w wojownicze słowa
z palącego równika po świt zorzy polarnej

Mój mąż zapomniał
gdzie rosną przebiśniegi
które pieczołowicie przede mną roztaczał
we wnętrzu mojego
rozedrganego ciała

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Refleksja i kontemplacja to absolutnie coś innego. Refleksja może to być np. myśl, zastanowienie się wypowiedziana pod wpływem jakiejś sytuacji np. stresowej. Kontemplacja to zupełnie inna bajka.

,,Skoro "przede mną", to nie "we wnętrzu".

Czegoś nie złapałeś - przede mną roztaczał mąż, ale to jest wyznanie osobiste konkretnej osoby, kogoś kto jednak kocha. ona mogła i miała je w sercu. Pozdrawiam.
Opublikowano

Podoba mi się, ale masz tu to samo, co i mnie dopada: za dużo słów. Z góry Cię przepraszam, bo to nie warsztat przecież, ale wiersz wart pogłówkowania. Trochę bym okroiła. "Ścieżka" ważna, ale poświęciłabym ją dla dobra odbioru:

Mój mąż był
rozpostartymi skrzydłami
wzniesiony
ponad kąty i zakamarki
naszego zwykłego mieszkania

Unosił mnie na nich
uzbrojony w wojownicze słowa
od palącego równika po zorze polarne

Mój mąż zapomniał
gdzie rosną przebiśniegi
które troskliwie hodował
we wnętrzu mojego
rozedrganego ciała

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Refleksja i kontemplacja to absolutnie coś innego. Refleksja może to być np. myśl, zastanowienie się wypowiedziana pod wpływem jakiejś sytuacji np. stresowej. Kontemplacja to zupełnie inna bajka.

,,Skoro "przede mną", to nie "we wnętrzu".

Czegoś nie złapałeś - przede mną roztaczał mąż, ale to jest wyznanie osobiste konkretnej osoby, kogoś kto jednak kocha. ona mogła i miała je w sercu. Pozdrawiam.

Słownik Kopalińskiego, utwierdza mnie w przekonaniu, że nie ma pan racji. Proszę koniecznie sprawdzić przed "absolutyzowaniem" ;)
Refleksja jest efektem głębszej zadumy, medytacji, tu mamy do czynienia z prostym opisem, relacją bezpośrednią.
Kochająca żona, może mieć w sercu wszystko, na co ma ochotę. Mąż nie może jednak roztaczać czegokolwiek, jednocześnie przed nią i w jej wnętrzu. To tak jakby pan kosił trawę jednocześnie przed domem i w jego wnętrzu...
Opublikowano

@ Marek Konarski

No widzi pan, dalej się nie rozumiemy. Pan nie rozumie tego fragmentu wiersza i ja już nic na to nie poradzę, a przekaz jest prosty. W wierszu zaś jest smutna refleksja poparta rozpamiętywaniem. Oczywiście, że kontemplacja może być refleksyjna, a nawet medytacyjna, ale refleksja wcale nie musi być kontemplacyjna.W kontemplacji potrzebne jest skupienie. A kiedy człowiekiem targają emocje wówczas refleksja nie zawsze poparta jest skupieniem. Pozdrawiam.

Opublikowano

@ Anna Myszkin

Twoja interpretacja również mi się bardzo podoba, ale czy to nie zmieni trochę sensu. Chodzi mi o ostatnią zwrotkę. no bo skoro rwał się do lotu ponad przeciętność, skoro uzbroił się w wojownicze słowa to jakby je hodował w jej wnętrzu to wówczas byłaby pełna harmonia uczuć, tak mi się wydaje. a w rzeczywistości on je przed nią roztaczał, ale ich nie hodował skoro pojawił się kryzys. To ona sama umieściła je w swoim wnętrzu gdyż bardzo uwierzyła. Ale przekażę twoją interpretacje zainteresowanym. Bo zdradzę ci, że wszystko szczęśliwie się zakończyło. Z małą zmianą:

Mój mąż przypomniał sobie
gdzie rosną przebiśniegi
które troskliwie hodował,
we wnętrzu mojego
rozedrganego ciała.

Tak, już można tak napisać. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak Marek - Będziesz już słuchać starszych ?

:-)

No właśnie tego nie jestem pewien czy najlepszy, raczej tak nie uważam. Wiem, że mam czasami trochę specyficzny styl pisania i nie wszystko do wszystkich dociera.

P.S. A od kiedy ty małolacie jesteś starszy?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...